-
31. Data: 2011-05-27 15:58:57
Temat: Re: Polityka energetyczna Wielkiej Brytanii
Od: totus <t...@p...onet.pl>
root wrote:
> Czy takie zarządzanie
> biznesem w kopalniach jest normalne?
To potwierdza kolejny raz moją tezę, że państwo nie robi nic dobrze. Ja o
niczym takim nie wiem.
-
32. Data: 2011-05-27 19:59:48
Temat: Re: Polityka energetyczna Wielkiej Brytanii
Od: "momo" <m...@o...pl>
Użytkownik "totus" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:irohfn$sis$1@inews.gazeta.pl...
> sys29 wrote:
>
>> Wyobrażam sobie, że odpady radioaktywne są o wiele bardziej szkodliwe dla
>> środowiska, niż odpady po eksploatacji węgla, choć pod Bełchatowem nigdy
>> nie byłem ( mieszkam koło Szczecina, 20 km od Zakł. Chem. w Policach ).
>> Odpady radioaktywne składuje się "w skałach lub kopułach solnych,
>> położonych głębiej, niż 300 metrów pod ziemią". Nie wiem, czy jest to
>> zupełnie bezpieczne. Nie umiem tego ocenić.
>>
> Police to świetny przykład. Z reszta podejście do odpadów poprodukcyjnych
> to
> osobny temat. Zakłamany doszczętnie. Mnie chodzi raczej o to jakie skutki
> dla mnie mają takie odpady. Nie co by było gdyby się wszystko się
> rozszczelniło za 500 lat. Co się dzieje teraz? Odpady są przetwarzane w
> jakiejś fabryce w Niemczech i nie wiem o nikim kto by ucierpiał od nich.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Nie wiesz też, że Niemcy wywożą swoje odpady z elektrowni do Francji do
przetworzenia w zakładach w La Hague,
Nie wiesz też, że właściwie na świecie nie ma dotychczas gotowego docelowego
składowiska odpadów promieniotwórczych.
Nie wiesz też, że zarówno Szwajcarzy, jak i Niemcy od lat testują
lokalizacje na takie docelowe składowiska, narazie z marnymi efektami. Nie
jesteś sam, jakoś w całej dyskusji o EJ mało mówi się właśnie o składowaniu
odpadów i długości procesu wygaszania EJ po wyłączeniu i potrzebnej do
wygaszenia= schłodzenia wyłączonej EJ.
Przy okazji: w Fukushimie wypalone elementy paliwowe składowano/ składuje
się w basenach w budynkach elektrowni. Nie są to oczywiście składowiska
docelowe, a skutek znany.
Sorry, to tylko taki mały dodatek do dyskusji o EJ.
> Straty w jakości życia od odpadów kopalnianych są znaczne i takich ludzi
> znam. Podobnie z odpadami z elektrowni węglowych. O stratach w środowisku
> po
> wypadkach przy wydobyciu i transporcie ropy nie wspomnę.
>
momo
-
33. Data: 2011-05-27 20:25:49
Temat: Re: Polityka energetyczna Wielkiej Brytanii
Od: root <r...@v...pl>
>
>
> Skąd się bierze brak płynności? Wiesz? Widzę, ze nie. To Ci opowiem.
> Dostarczasz towar odbiorcy, w tym wypadku węgiel, a odbiorca nie płaci.
> Wystawiłeś fakturę masz nawet zyski w bilansie, tylko nie sprzedałeś ale
> dałeś. Jak nie masz pieniędzy za swój towar to nie płacisz dostawcom i
> jesteś bankrut. To w/g Ciebie jest dochodowe przedsięwzięcie. To Ty se je
> weź za darmo.
>
>
> To nie są moje agencje, a ja nie jestem z W-wy. Ja nie cierpię na jasność.
> Dla mnie górnictwo państwowe w Polsce nie jest konkurencyjne. Prywatne może
> jest. Tak przynajmniej pokazuje Bogdanka. Poza tym Ty masz problem ze
> złodziejami nie ja. Jak coś wiesz o tym, że okradają Twoje lukratywne
> przedsięwzięcie to zgłoś i nie jojcz tutaj, jaki to świat jest zły. Zrób coś
> dla swojego ukochanego Śląska. Wszyscy wiedzą tylko nikt nic z tym nie robi.
> Temat w sam raz dla PiS. Wygląda na układ jak nic. Już jedną mafię węglową
> złapali ale widać nie tą, którą Ty masz na myśli.
Nie wiem czy sytuacja teraz wygląda dokładnie ta samo jak 5-10 lat temu bo
wtedy ostatni miałem styczność ze "spółkami". Może jest lepiej. Może jest
to już bardziej cywilizowane. Może... Kopalnie, huty, ciepłownie, zakłady
maszyn górniczych są związane ze sobą na dobre i na złe. Żadne z
przedsiębiorstw nie może istnieć bez drugiego. Kopalnia dostarcza wegiel do
huty, huta żelastwo do zakładu maszyn a zakład wyprodukowane maszyny do
kopalni. Tworzy się kółeczko wzajemnych zoobowiązań. W to kółeczko wchodzi
twór który ja nazwałem "społeczką" prowadzony przez gościa, który zna
wszystkich menedzerów i dyrektorów i proponuje im kompensatę długu a więc
(posłuże się żargonem w którym używa się słówka "do"):kopalnia "płaci" DO
spółeczki, spółeczka do zakładu maszyn górniczych, zakłady do huty a huta
do kopalni. Po kompensacie nikt nikomu nie jest nic dłużny a spółeczka
dostaje swoje parę % prowizji za usługę. Ten styl prowadzenia bizesu
ciągnie się od początku lat 90tych. Wszystkie te firmy są więc "niepłynne"
i zarabiają. Ot taki paradoks. Nie chcę wchodzić w szczegóły ale jesteś
inteligentny więc dopowiesz sobie resztę: komu się opłaci a komu nie i czy
reszta Polski do interesu dopłaca. Zrozumiesz wtedy że telewizyjna
paplanina o nierentownych kopalniach to bzdet wciskany reszcie Polski od
lat.
Pod koniec lat 90tych jakiś wysoce inteligentny znawca Śląska wymyślił
holdingi. Miały one skupiać np. kopalnie w jedno przedsiębiorstwo. Ale
kopalnie są różne: jedna produkuje bardzo dobry węgiel a druga barachło
zdatne tylko na miał. Skoro obie kopoalnie są w jednym holdingu więc siłą
rzeczy kopalnia "dobra" np. Wujek w Katowicach "utrzymuje" kilka innych
kopalń, które mają węgiel gorszej jakości. Zaczeły się więc tarcia
wewnętrzne. I znowu do akcji wkraczają urzędnicy z Warszawy i starają się
zamknąć kopalnie z gorszym węglęm wciskając ludzikom w Polsce ciemnotę i
nazywając je kopalniami nierentownymi. Oczywiście wywołuje to oburzenie i
wyjazd paruset górników z kilofami do Warszawy. Potem zadyma, przeprosiniy
i urzednicy pasują. A można było od początku postąpić sensowniej: węgiel
złej jakości jest bowiem wykorzystywany przez huty i elektrociepłownie a
zatem zamiast dokonywać konsolidacji tych niby nierentownych kopalń z
innymi kopalniami wystarczyło związać je własnie z hutami albo
elekrociepłowniami. Czy ktoś w Wawie słuchał ekspertów ze Śląska? Ależ skąd
tam przecież wykształceni, nowobogatcy politycy wiedzą lepiej niż czarny
motłoch z Katowic.
Piszesz "mafia węglowa". Wiesz o czym piszesz? Nie ma zadnej mafii tylko są
zwykli ludzie z żyłką do biznesu. Robią to co zwykły biznesmen powinien
robić - zarabiają pieniądze i to w granicach prawa a jednocześnie dają
zatrudnienie. To nasza mafia i jest nam z nią dobrze. Jedyny "układ" jaki
widzą ludzie tu mieszkający znajduje się 300 km od Katowic. I mają rację.
Nie dziw się że nasi wspaniali wybrańcy są witani tutaj gwizdami. Ten
spracowany ludek niewolników ma ich po prostu dosyć.
-
34. Data: 2011-05-27 20:41:47
Temat: Re: Polityka energetyczna Wielkiej Brytanii
Od: " sys29" <s...@g...pl>
totus <t...@p...onet.pl> napisał(a):
> Police to świetny przykład. Z reszta podejście do odpadów poprodukcyjnych
to
> osobny temat. Zakłamany doszczętnie. Mnie chodzi raczej o to jakie skutki
> dla mnie mają takie odpady. Nie co by było gdyby się wszystko się
> rozszczelniło za 500 lat. Co się dzieje teraz? Odpady są przetwarzane w
> jakiejś fabryce w Niemczech i nie wiem o nikim kto by ucierpiał od nich.
> Straty w jakości życia od odpadów kopalnianych są znaczne i takich ludzi
> znam. Podobnie z odpadami z elektrowni węglowych. O stratach w środowisku
po
> wypadkach przy wydobyciu i transporcie ropy nie wspomnę.
Dopiero "nowa generacja reaktorów jądrowych opartych na torze rozwiąże
problem odpadów radioaktywnych całkowicie poprzez wykorzystanie ich
w procesach spalacyjnych".
> Czy te wysiedlenia były konieczne? Dalej zakaz mieszkania na tym obszarze
> obowiązuje ale są ludzie, którzy tego nie przestrzegali i żyją i mają się
> dobrze. Czy środowisko w jakim żyją jest gorsze niż smog w NY czy Tokio
> gdzie ludzie chodzą w maskach i mają budki z tlenem. To wszystko nie jest
> jednoznaczne. Na razie ze statystyk wszystko wskazuje na przewagi EJ. To
co
> się zdarzyło w Japonii to jest argument za czy przeciw EJ? W/g mnie za.
> Gdyby taka fala dotknęła jakąś inną elektrownie to nie zostałby kamień na
> kamieniu. Jakie są straty wśród okolicznej ludności spowodowane awarią w
> Fokushimie? Ja nie wiem o żadnych ofiarach. Dwóch ludzi nie żyje z ekip
> ratunkowych. Jakie są straty w środowisku? 10 000 razy przekroczone normy.
> Jakie normy? Nie wiem. Kto to ustalał i na jakiej podstawie? Nie wiem. Jak
> te normy mają się do tła? Nie wiem. Jak te normy są przekroczone przy
> hałdzie popiołu w najnowocześniejszej elektrowni węglowej w Polsce? Nie
> wiem. Fokushima to przestarzała konstrukcja. To wiem. W Polsce brane są
pod
> uwagę lokalizacje gdzie nie będzie tsunami i trzęsień ziemi. To też wiem.
> Ale co by było gdyby? W Polsce za to będzie nasze poszanowanie dla prawa i
> procedur. Może rzeczywiście u nas lepsze są dymarki i ogniska oraz
jaskinie.
> To że możemy uporczywie przez długi czas łamać procedury pokazał wypadek
pod
> Smoleńskiem. Gdyby używali rowerów lub furmanek wszyscy by żyli. Trzeba by
> drogę przejazdu wyłączyć z ruchu samochodowego. To jest to myślenie? Aha.
> Rowery nie mogłyby być rosyjskie.
Wysiedlenia z okolic Czarnobyla pewnie były konieczne. Na ile niebezpieczny
był tam poziom promieniowania, tego się już raczej nie dowiemy, ale IMHO
musiało być coś na rzeczy, skoro władze ZSRR zdecydowały się na taki krok.
Na pewno oparli decyzję na podstawie porównania poziomu napromieniowania
do swoich radzieckich norm, być może mało wiarygodnych, jak wszystko co
było radzieckie. Faktem jest ( właśnie mi się przypomniało ), że w strefie
zakazanej naokoło Czarnobyla po osłabnięciu radiacji kwitnie bujne życie.
Był o tym film na Nat.Geo. albo Planete. Zwierzęta są napromieniowane ...
i żyją zupełnie normalnie. Wygląda to tak, jakby organizmy błyskawicznie
dostosowały się do nowych warunków.
Twoje argumenty za EJ są jak najbardziej sensowne, podobnie jak np. tutaj :
http://stany.salon24.pl/301559,energia-atomowa-tak-t
ak-t-a-k
Jest jednak jeszcze sporo argumentacji "przeciw" :
http://vislania.wordpress.com/tag/energetyka-jadrowa
/
http://rydygier.blog.onet.pl/Nie-taka-czysta-ta-ener
getyka-,2,ID422808004,n
http://konradswirski.blog.tt.com.pl/?p=339
Pomyślę jeszcze o tym, bo to ciekawy temat...
pozdr.
sys29
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
35. Data: 2011-05-28 08:47:10
Temat: Re: Polityka energetyczna Wielkiej Brytanii
Od: root <r...@v...pl>
Dnia Fri, 27 May 2011 15:39:10 +0200, totus napisał(a):
>
> Nie ma rozwiązań idealnych. Ja takich nie znam. Może w tym wypadku coś
> ukryli może nie. A ile osób nie żyje? Bo ostatnio w kopalni zginęły 2. A ile
> awarii ukryli, które nie skończyły się śmiercią to nie wiem.
Jeszcze raz powtarzam ja nie jestem przeciw EJ. Uważam, że powinno się iść
w tę stronę tylko w ostateczności. Póki co to te marne 10% zapotrzebowania
nie jest warte całego tego szumu. EJ NIE rozwiążą naszych problemów
energetycznych bo musiałoby ich być conajmniej 10 sztuk. Sam wiesz że to
nierealne. Po prostu - jak zwykle - kilkadziesiąt osób chce na tym zarobić
i stąd cała ta dyskusja.
Nauczmy się w końcu (my Polacy) że nie jesteśmy głupsi od innych. Wcale nie
musimy powielać najgorszych rozwiązań zachodnich. To dotyczy nie tylko
niebezpiecznych technologii, to dotyczy organizacji firm, kretyńskich
infolinii na których nic nie można załatwić, oszukiwania klientów w
sieciach telefonicznyh i kablowych, drobnych druczków w umowach bankowych
itd. Przyjmujemy całe to niby know how jak wybawienie ale przyjmujemy
głównie największy syf, cechujący to co Papież nazwał kiedyś cywilizacją
oszustwa.
Daj spokój w krzewieniu idei, które ani nie są dobre ani nie przystają do
naszego charakteru. Sprowadzanie wszystkiego do śmieszności za pomocą
porównań do furmanek i rowerów przystoi tylko politykom a nie inteligentnym
ludziom.
-
36. Data: 2011-05-28 08:59:56
Temat: Re: Polityka energetyczna Wielkiej Brytanii
Od: root <r...@v...pl>
> Nie ma rozwiązań idealnych. Ja takich nie znam. Może w tym wypadku coś
> ukryli może nie. A ile osób nie żyje? Bo ostatnio w kopalni zginęły 2. A ile
> awarii ukryli, które nie skończyły się śmiercią to nie wiem.
Nie widzisz różnicy? Górnik ryzkuje życie świadomie. Nie ryzykuje życia
innych osob - tylko swojei ew. swoich kolegó którzy godzą się też na
ponoszenie ryzyka. To diametralna różnica. Ryzykowanie życia tysięcy ludzi
w imię zysku a nawet w imię szczytnych idei jest nie tylko niemoralne ale
też świadczy o totalnym zadufaniu w swoje umiejętności i braku poszanowania
innych.
EJ to nie jest zabawka, tylko monstrum, z którym nie potrafi sobie poradzić
drugie najpotężniejsze państwo Świata. Pomyśl o tym a później odpowiedz
sobie kim jesteś Ty totusie że tak ochoczo chcesz nas uszczęśliwiać? Jaką
gwarancję możesz nam dać?
-
37. Data: 2011-05-28 09:37:18
Temat: Re: Polityka energetyczna Wielkiej Brytanii
Od: totus <t...@p...onet.pl>
momo wrote:
> Nie wiesz też, że Niemcy wywożą swoje odpady z elektrowni do Francji do
> przetworzenia w zakładach w La Hague,
>
> Nie wiesz też, że właściwie na świecie nie ma dotychczas gotowego
> docelowego składowiska odpadów promieniotwórczych.
>
> Nie wiesz też, że zarówno Szwajcarzy, jak i Niemcy od lat testują
> lokalizacje na takie docelowe składowiska, narazie z marnymi efektami. Nie
> jesteś sam, jakoś w całej dyskusji o EJ mało mówi się właśnie o
> składowaniu odpadów i długości procesu wygaszania EJ po wyłączeniu i
> potrzebnej do wygaszenia= schłodzenia wyłączonej EJ.
>
> Przy okazji: w Fukushimie wypalone elementy paliwowe składowano/ składuje
> się w basenach w budynkach elektrowni. Nie są to oczywiście składowiska
> docelowe, a skutek znany.
No właśnie. Skutek znamy. Opisz dokładnie jaki były skutki tego, że tak były
składowane odpady. Ile ludzi zginęło, ile niewinnych dzieci umarło w
męczarniach, ile matek straciło pokarm i ile kur przestało się nieść oraz
czy krowy już fruwają. Czy stąd płynie wniosek, że takie składowanie odpadów
jest niebezpieczna na terenach niesejsmicznych bez narażenia na tsunami?
>
> Sorry, to tylko taki mały dodatek do dyskusji o EJ.
Nie twierdzę, że EJ to rozwiązanie idealne dające 100% czystej energii za
darmo z 100% bezpieczeństwem. W dyskusjach o energetyce jądrowej takie
stawia się argumenty. Wniosek końcowy jest taki, że nie będziemy korzystać z
energii jądrowej bo nie jest idealna. Energetyce jądrowej stawia się
wymagania, których nie spełniają ani energetyka gazowa, węglowa czy z ropy
naftowej. Takie spustoszenie w środowisku jakie były na skutek pozyskiwania
energii z ropy naftowej na świecie są nie do pobicia. Nikt przez chwilę się
nie zastanawiał nad tym by zamienić źródła energii. W energetyce jądrowej
straty w środowisku związane z przechowywaniem odpadów są głównie
domniemane. W energetyce naftowej starty spowodowane przy pozyskiwaniu
surowca były faktyczne. W Japonii została zniszczona elektrownia na skutek
trzęsienia ziemi no to w Niemczech rezygnuje się z energetyki jądrowej i w
Polsce mówi się, ze elektrownia jądrowa zabije nas wszystkich albo dojdzie
do zmian genetycznych takich, że żeby widzieć na oczy to trzeba będzie
chodzić bez majtek. Jakie to ma powiązania? Są zarzuty, że ci co wysuwają
argumenty za energetyką jądrową są finansowani, a ci co są za energetyką
węglową? Root, który tak zachwala węgiel w Polsce to pewnie jest elementem
łańcucha handlowego, który opisywał. To jest dobry argument? root jak
myślisz?
-
38. Data: 2011-05-28 09:57:18
Temat: Re: Polityka energetyczna Wielkiej Brytanii
Od: root <r...@v...pl>
To jest dobry argument? root jak
> myślisz?
Bardzo dobry. Dlatego będę optował za syfem, z którym nauczyliśmy się żyć
od wieków a nie będę popierał syfu, nad którym nie panuje lub ledwie panuje
drugie najbogatsze państwo świata.
Mam Cię czasem dosyć. Tak sobie myśle że najlepszym rozwiązaniem byłoby
rzeczywiście podzielić ten kraj albo po prostu stąd wyjechać. Nie mam siły
słuchać tych wszystkich mądrych, którzy dla paru złotych są gotowi
poświęcić 3 miliony ludzi na śląsku albo kilka tysięcy ludzkich istnień w
przypadku ultranieprawdopodobnej awarii EJ.
Ja swoje wiem, ale nie będę tu o tym pisał, Wiekszość ludzi z branży
naukowej też wie, kto jest zainteresowany i dlaczego. Biznes
kilkudziesięciu osób i nic więcej.
Takich "programów" i "projektów" pseudonaukowych już się w życiu
naoglądałem. Myśle że najlepsze rozwiązanie to żebyśmy żyli swoim własnym
życiem według włąsnych reguł. Skoro jesteście młodzi i niepokonani to
pewnie możecie nawet się przystosować ewolucyjnie do żarcia uranu. Na
zdrowie. Mnie i resztę z 3 milionów ludzi tu żyjących wyłączcie, albo
wyślijcie na Marsa.
-
39. Data: 2011-05-28 10:03:39
Temat: Re: Polityka energetyczna Wielkiej Brytanii
Od: totus <t...@p...onet.pl>
root wrote:
> Nie wiem czy sytuacja teraz wygląda dokładnie ta samo jak 5-10 lat temu bo
> wtedy ostatni miałem styczność ze "spółkami". Może jest lepiej. Może jest
> to już bardziej cywilizowane. Może... Kopalnie, huty, ciepłownie, zakłady
> maszyn górniczych są związane ze sobą na dobre i na złe. Żadne z
> przedsiębiorstw nie może istnieć bez drugiego. Kopalnia dostarcza wegiel
> do huty, huta żelastwo do zakładu maszyn a zakład wyprodukowane maszyny do
> kopalni. Tworzy się kółeczko wzajemnych zoobowiązań. W to kółeczko wchodzi
> twór który ja nazwałem "społeczką" prowadzony przez gościa, który zna
> wszystkich menedzerów i dyrektorów i proponuje im kompensatę długu a więc
> (posłuże się żargonem w którym używa się słówka "do"):kopalnia "płaci" DO
> spółeczki, spółeczka do zakładu maszyn górniczych, zakłady do huty a huta
> do kopalni. Po kompensacie nikt nikomu nie jest nic dłużny a spółeczka
> dostaje swoje parę % prowizji za usługę. Ten styl prowadzenia bizesu
> ciągnie się od początku lat 90tych. Wszystkie te firmy są więc
> "niepłynne" i zarabiają. Ot taki paradoks. Nie chcę wchodzić w szczegóły
> ale jesteś inteligentny więc dopowiesz sobie resztę: komu się opłaci a
> komu nie i czy
> reszta Polski do interesu dopłaca. Zrozumiesz wtedy że telewizyjna
> paplanina o nierentownych kopalniach to bzdet wciskany reszcie Polski od
> lat.
Powiedz co myślisz o kierowniku kopalni i kierowniku stalowni, którzy
pozwalają by miedzy nich wcisnął się zbędny, Twoim zdaniem, pośrednik? Czy
ten pośrednik może działać bez wiedzy zarządu kopalni? To z tego płynie jaki
wniosek? Kopalnia jest dobrze zarządzana jak pozwala by jej zyski
przechwytywał pośrednik? Kto jest głupi? Ci z W-wy gdy mówią, ze coś jest
nie halo bo ciągle trzeba dopłacać. Czy ci ze Śląska bo ciągle wyciągają
rękę? Pewnie, że Ci z W-wy bo ciągle łapią się na ten sam numer. Ale jak ich
rozumie, oni płacą Twoimi pieniędzmi wiec co im tam.
> Pod koniec lat 90tych jakiś wysoce inteligentny znawca Śląska wymyślił
> holdingi. Miały one skupiać np. kopalnie w jedno przedsiębiorstwo. Ale
> kopalnie są różne: jedna produkuje bardzo dobry węgiel a druga barachło
> zdatne tylko na miał. Skoro obie kopoalnie są w jednym holdingu więc siłą
> rzeczy kopalnia "dobra" np. Wujek w Katowicach "utrzymuje" kilka innych
> kopalń, które mają węgiel gorszej jakości. Zaczeły się więc tarcia
> wewnętrzne. I znowu do akcji wkraczają urzędnicy z Warszawy i starają się
> zamknąć kopalnie z gorszym węglęm wciskając ludzikom w Polsce ciemnotę i
> nazywając je kopalniami nierentownymi. Oczywiście wywołuje to oburzenie i
> wyjazd paruset górników z kilofami do Warszawy. Potem zadyma, przeprosiniy
> i urzednicy pasują. A można było od początku postąpić sensowniej: węgiel
> złej jakości jest bowiem wykorzystywany przez huty i elektrociepłownie a
> zatem zamiast dokonywać konsolidacji tych niby nierentownych kopalń z
> innymi kopalniami wystarczyło związać je własnie z hutami albo
> elekrociepłowniami. Czy ktoś w Wawie słuchał ekspertów ze Śląska? Ależ
> skąd tam przecież wykształceni, nowobogatcy politycy wiedzą lepiej niż
> czarny motłoch z Katowic.
> Piszesz "mafia węglowa". Wiesz o czym piszesz? Nie ma zadnej mafii tylko
> są zwykli ludzie z żyłką do biznesu. Robią to co zwykły biznesmen powinien
> robić - zarabiają pieniądze i to w granicach prawa a jednocześnie dają
> zatrudnienie. To nasza mafia i jest nam z nią dobrze. Jedyny "układ" jaki
> widzą ludzie tu mieszkający znajduje się 300 km od Katowic. I mają rację.
> Nie dziw się że nasi wspaniali wybrańcy są witani tutaj gwizdami. Ten
> spracowany ludek niewolników ma ich po prostu dosyć.
Nie wierze w to co czytam. Piszesz, że nie dobre jest przyłączanie kopalni,
która sama się nie utrzyma, do drugiej rentownej ale dobre jest
przyczepienie tego wrzoda do elektrowni. Niewiarygodne. Ty byś za swoje
pieniądze tak prowadził interesy? Nierentowny sklep byś odłączył od swojej
kancelarii prawniczej i przyczepił do biura projektów żony. To jest dobre?
Fajne. Jak kopalnia się nie utrzymuje na rynku to się ja zamyka. Tylko w
Polsce kopalnie nie są po to by wydobywać węgiel, tylko po to by górnicy
mieli pracę. No ale w końcu napisałeś, ze są kopalnie gdzie górnicy nie
zarabiają na siebie i lepiej by było by zarabiali na nich energetycy niż
inni górnicy. Dobre. Tak było ze stoczniami państwowymi. Nikogo nie
interesowało, że podatnik polski finansuje zagranicznych armatorów, ważne
było by stoczniowcy zarabiali. Socjalizm wylewa się każda dziurą. Tych
posłów, którzy Ślązacy wybierają na Śląsku to wskazują im te głąby z
Warszawy? Tomczykiewicz to człowiek KGB? Na Śląsku nie udało się wybrać
żadnego, który by się znał na węglu? Dlaczego nie startowałeś? Widać, że nie
masz konkurencji.
-
40. Data: 2011-05-28 10:43:15
Temat: Re: Polityka energetyczna Wielkiej Brytanii
Od: root <r...@v...pl>
Dnia Sat, 28 May 2011 12:03:39 +0200, totus napisał(a):
> root wrote:
>
>
>
> Powiedz co myślisz o kierowniku kopalni i kierowniku stalowni, którzy
> pozwalają by miedzy nich wcisnął się zbędny, Twoim zdaniem, pośrednik? Czy
> ten pośrednik może działać bez wiedzy zarządu kopalni? To z tego płynie jaki
> wniosek? Kopalnia jest dobrze zarządzana jak pozwala by jej zyski
> przechwytywał pośrednik? Kto jest głupi? Ci z W-wy gdy mówią, ze coś jest
> nie halo bo ciągle trzeba dopłacać. Czy ci ze Śląska bo ciągle wyciągają
> rękę? Pewnie, że Ci z W-wy bo ciągle łapią się na ten sam numer. Ale jak ich
> rozumie, oni płacą Twoimi pieniędzmi wiec co im tam.
No i widzisz jesteś bardzo blisko. Nie sądzę żeby ci z wawy dopłacali a
jesli cos doplacają to netto - bardzo niewiele. Nie mogę pisać, bo przecież
ja nic nie wiem i wszystko sobie wymyśliłem.
>
> Nie wierze w to co czytam. Piszesz, że nie dobre jest przyłączanie kopalni,
> która sama się nie utrzyma, do drugiej rentownej ale dobre jest
> przyczepienie tego wrzoda do elektrowni. Niewiarygodne.
>Ty byś za swoje
> pieniądze tak prowadził interesy? Nierentowny sklep byś odłączył od swojej
> kancelarii prawniczej i przyczepił do biura projektów żony. To jest dobre?
> Fajne. Jak kopalnia się nie utrzymuje na rynku to się ja zamyka. Tylko w
> Polsce kopalnie nie są po to by wydobywać węgiel, tylko po to by górnicy
> mieli pracę. No ale w końcu napisałeś, ze są kopalnie gdzie górnicy nie
> zarabiają na siebie i lepiej by było by zarabiali na nich energetycy niż
> inni górnicy.
Nie świruj Totus. To nie jest sklep i kancelaria prawnicza gdzie nie ma
efektu synergii. Nie ośmieszaj wszystkigo głupimy żarcikami, bo albo gadamy
poważnie albo występujemy w "kawa na ławę"
SP jest właścicielem i SP prowadzi interesy. Huta i kopalnia onegdaj obie
należały do SP. Kopalnia z gorszym węglem jest doskonałym dostawcą dla
huty, bo jej taki węgiel wystarcza. Zatem wspólna firma pt. huto-kopalnia
jako całość byłaby bardziej rentowna niż każda z osobna. Dzięki temu
niejako przy okazji uratowano by parę rodzin od śmierci głodowej w
Siemianowicach albo oraz rozjechania paru dzieciaków przez pociągi, gdzie
te dzieci zarabiały na życie kradnąc węgiel.
Jak sądzisz kto zgarnie kasę po sprywatyzowaniu kopalni? Tu na ślasku mamy
w życi taką prywatyzację. To nie przyzwyczajenia z czasó socjalizmu tylko
zwykła ekonomia. To że te kopalnie są coś warte jest główną zasługą
hajerów, więc kasa lub jej większość powinna zostać tutaj a nie wędrowac do
Wawy na pokrycie czegośtam.
Te pieniądze mogżnaby przeznaczyć na na dokapitalizowanie "gorszych" kopalń
aby mogły drążyć głębiej. Jeśli faktycznie prawdziwi eksperci stwierdziłiby
że nie opłaci się już wydobywać, te pieniądze mogłyby zostać przenaczone
np. na kredytowanie innych prywatnych przedsięwzięć np. w elekrownie
węglową po to aby dać zatrudnienie tracącym tracę górnikom. Jest dziesiątki
możliwości aby sciągnąć kapitał tu na śląsk i mądrze wykorzystać pieniądze
z prywatyzacji. Tu jednak potrzebne by były wykształcone elity i
niezależność regionu.
Możnemy przyjąć model chiński albo niemiecki. W tym drugim kraju mają silne
związki zawodowe i co ciekawe Niemcy utrzymują pół Europy. Jak im się to
udaje?