eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPraktyki Commercial Union wobec klientow › Praktyki Commercial Union wobec klientow
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!lublin.p
    l!uw.edu.pl!not-for-mail
    From: Janusz Rosiek <r...@f...edu.pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Praktyki Commercial Union wobec klientow
    Date: Wed, 02 Aug 2006 15:28:36 +0200
    Organization: Institute of Theoretical Physics, Warsaw University
    Lines: 152
    Message-ID: <4...@f...edu.pl>
    NNTP-Posting-Host: ift1.fuw.edu.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: h1.uw.edu.pl 1154524388 27799 193.0.83.115 (2 Aug 2006 13:13:08 GMT)
    X-Complaints-To: u...@h...uw.edu.pl
    NNTP-Posting-Date: 2 Aug 2006 13:13:08 GMT
    To: d...@p...pf.pl, Janusz Rosiek <r...@f...edu.pl>
    User-Agent: Thunderbird 1.5.0.5 (X11/20060719)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:392591
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam,

    Poniewaz nie znalazlem grupy dyskutujacej bezposrednio ubezpieczenia i
    fundusze emerytalne (jak ktos zna prosze o adres), zamieszczam tutaj
    historie moich przygod Commercial Union, ku przestrodze innych
    potencjalnych klientow (odradzam!). Tekst ponizej w mailu, albo lepiej
    sformatowany na stronie

    http://www.fuw.edu.pl/~rosiek/cu/cu.html

    Pozdrawiam
    Janusz Rosiek
    www.fuw.edu.pl/jrosiek


    Ku przestrodze tych ktorzy chcieli by wykupic polise w CU:

    ****************************************************
    ************************************
    Commercial Union lekceważy klientów!

    Przez kilka lat byłem posiadaczem polisy emerytalnej Bonus (w tzw. III
    filarze) wystawionej przez Commercial Union. Dopóki regularnie płaciłem
    swoje składki i nie próbowałem zarządzać polisą, wszystko wydawało się w
    porządku. Niestety, gdy przestałem być pasywny i zleciłem pozornie
    najprostszą operację, zmianę funduszu inwestycyjnego, natychmiast
    zaczęły się problemy. Co więcej, próba ich wyjaśnienia spotkała się z
    całkowitym lekceważeniem ze strony CU, mimo że ewidentnie kłopoty
    wyniknęły z ich błędów, nie moich. Walka prywatnej osoby z molochem,
    który jest zainteresowany klientami tylko dopóki dostaje od nich
    pieniądze, a ma ich w nosie kiedy miałby sam ponieść koszty swoich
    pomyłek, jest trudna. Postanowiłem więc opisać całą sprawę w nadziei, że
    zniechęcę innych do prowadzenia jakichkolwiek interesów z Commercial
    Union. Naprawdę gorąco odradzam, a jeżeli ktoś chce wiedzieć dlaczego,
    proszę przeczytać szczegółową relację poniżej.

    Jak pisałem powyżej, posiadałem polisę typu Bonus (nr 864689). Jest to
    polisa emerytalna, podzielona między fundusze inwestycyjne i wypłacana w
    chwili przejścia na emeryturę (w podstawowej wersji nie zawiera
    ubezpieczenia na wypadek nagłej śmierci czy choroby). Zawarłem umowę w
    1997 z agentem reprezentującym CU, panią Dorotą Marzec (nr
    identyfikacyjny 13484). Zdecydowałem się wtedy podzielić składki które
    miałem wpłacać pół na pół między 2 fundusze prowadzone przez CU,
    Gwarantowany i Międzynarodowy. Radziły sobie początkowo nieźle, potem
    gorzej. Po dość długim okresie kiedy nie interesowałem się specjalnie
    losami mojej polisy postanowiłem zmienić alokację środków i przenieść je
    do innych funduszy, które oceniałem jako bardziej perspektywiczne.

    Pozornie wszystko poszło gładko. Spotkałem się z p. Marzec osobiście i
    wyjaśniłem swoją prośbę - chciałem żeby:
    1) nowo napływające składki dzielone były w przyszłości pół na pół
    między Zrównoważony i Dynamiczny.
    2) środki z funduszu Gwarantowanego zostały przeniesione do
    Zrównoważonego a z Międzynarodowego do Dynamicznego.

    Niby prosta prośba - dostałem od p. Marzec firmowy formularz zmiany
    alokacji środków i w jej obecności i według jej wyjaśnień go wypełniłem.
    Skan wypełnionego i podpisanego formularza można obejrzeć tutaj. Z
    mojego punktu widzenia sprawa została załatwiona - kilka tygodni później
    dostałem z CU list z potwierdzeniem nowej alokacji napływających
    składek, o przeniesieniu już zgromadzonych środków nie było w nim mowy,
    ale uznałem że skoro nie ma w liście zastrzeżeń, zostało to dokonane
    automatycznie.

    Od tej pory z przyjemnością podglądałem w sieci wzrost "moich" nowych
    funduszy - polska giełda rosła żwawo, moja polisa (teoretycznie) też.
    Niestety, tylko do maja 2006, kiedy postanowiłem sprawdzić stan polisy.
    Okazało się że punkt 2 mojego zlecenia powyżej, zmiana funduszy nie
    został zrealizowany! Co więcej, nikt mnie o tym nie raczył powiadomić!!

    W końcu maja 2006 złożyłem do CU reklamację, z prośbą żeby naprawili
    pomyłkę i aby fundusze w mojej polisie zostały przeliczone wstecznie, z
    datą oryginalnego zlecenia - przy takim wzroście giełdy była to dla mnie
    różnica rzędu tysięcy złotych. Dostałem odpowiedż odmowną, podpisaną
    przez Panią Jolantę Musiał, Wicedyrektora Działu Obsługi Klientów. CU
    stwierdziło, że formularz zmiany funduszy nie był wypełniony właściwie -
    oprócz krzyżyków w odpowiednich rubrykach (co z wyglądu formularza
    byłoby raczej intuicyjne) należy też podać procentowo, jaka część
    pierwotnego fundusz ma zostać zamieniona na inny.

    7 czerwca 2006 złożyłem ponowną reklamację (treść tutaj), w której
    stwierdziłem, że:
    1. Nie kwestionuję oczywiście sposobu wypełniania formularzy, jeżeli
    trzeba podać procentowe zmiany, to trzeba, taka procedura.
    2. Dla mojej reklamacji nie ma to jednak żadnego znaczenia! Poprosiłem o
    zmianę funduszy autoryzowanego agenta CU, na osobistym spotkaniu z nim.
    On powinien znać procedury, skoro postąpiłem wg. jego wskazówek i on
    przy mnie podpisał formularz zmiany, odpowiedzialność za jego realizację
    i ewentualne błędy leży po jego i firmy stronie, nie mojej. To ja jestem
    klientem i firma i jej ludzie mają mi wytłumaczyć co i jak, a nie ja mam
    ponosić kosekwencje ich niekompetencji!!!
    3. Jeżeli już był jakiś problem, należało mnie przynajmniej o tym
    powiadomić. Znów, CU twierdzi że list w tej sprawie został do p. Marzec
    wysłany, ale do mnie nigdy do mnie nie dotarł. Czyli, patrz wyżej -
    ponownie mam ponosić konsekwencje niedopatrzeń CU i jego pracowników!
    4. Skoro pomyłka jest po stronie CU, oczekuję załatwienia mojej reklamacji!

    Być może tym razem moje argumenty okazały się trafne, bo Commercial
    Union obrało inną taktykę - po prostu nie raczyło mi w ogóle
    odpowiedzieć na tę ponowną reklamację, tak jak bym ja i problem nie
    istniał. Oczywiście, duża firma i może sobie poczekać, dla niej to
    mniejszy niż dla pojedyńczego klienta. Nawet zainterweniowałem u p.
    Marzec pytając dlaczego sprawa się tak przeciąga, dostałem od niej 27
    czerwca taki oto e-mail, cytuję:
    Panie Januszu
    Przyznaję, że za długo.
    1.Commercial Union okazuje się, że nie przygotował odpowiedzi na moją
    reklamację.
    2.Nie dostałam odpowiedzi ani ja ani Pan.
    3.Commercial Union sadzę, że uznał, że temat jest wyczerpany.
    4.Skoro nie otrzymał Pan w 2004 roku żcadnego pisma o niezgodności
    wydanej przez Pana dyspozycji ani potwierdzenia jak Pana dyspozycja
    została wykonana to może Pan tj Pan powiedział wyjąć pieniądze i
    przenieść gfdzie indziej lub jeszcze domagać się wyjaśnień.
    5.Ja ze swojej strony będę oczekiwała wyjaśnień ze strony CU.
    Trwa to długo - bo Commercial Union odpowiada klientom w zależności od
    ilości wpływajacych spraw - zawsze długo. Zatem nie dopytuję od razu -bo
    zostałam przyzwyczajona mam cierpliwie czekać na odpowiedz. Skoro tej
    odpowiedzi jak się ustnie dowiedziałam nie będzie zaraz wyzyłam pismo z
    prośbą o przesłanie do mnie pisma które było wystosowane do Pana po
    6.12.2004.
    Jesli takiego pisma nie było i o niedokonaniu przeliczenia Pana nie
    informowano to... To jest to sprawa sporna.
    Z pozdrowieniami i gorącym PRZEPRASZAM ZA STRATY
    Dorota Marzec
    ----- Original Message -----
    From: "Janusz Rosiek"
    To: "Dorota Marzec"
    Sent: Monday, June 26, 2006 4:37 PM
    Subject: Re: Pana Fundusz
    > Pani Dorota,
    >
    > I co z reklamacja? Bo juz naprawde ciagnie sie to za dlugo!
    > Pozdrawiam
    > Janusz Rosiek

    Nic dodać nic ująć - od tego czasu minęły kolejne tygodnie, zero odzewu
    i pozostaje mi tylko bezsilna złość lub skierowanie sprawy do sądu i
    długotrwała batalia z ich prawnikami. Zapewne na to CU liczy - sprawa
    przyschnie, oni zachowają pieniądze, klient straci, kłopot niewielki. O
    ile jednak w kwestii wystąpienia do sądu jeszcze nie podjąłem decyzji,
    to niewątpliwie złożę skargę na CU do urzędu Rzecznika Ubezpieczonych,
    no i przede wszystkim postaram się tak szeroko jak jestem w stanie
    rozpowszechnić tę historię, w internecie i w prasie, dla ostrzeżenia
    przed praktykami Commercial Union ich starych i nowych klientów. Niech
    wezmą to przy podejmowaniu decyzji gdzie ulokować swoje pieniądze - jak
    widać CU chętnie je od nich weźmie, ale w przypadku jakichkolwiek
    problemów znacznie mniej chętnie je odda. Ja w każdym razie gorąco
    odradzam kontakty z nimi!

    W razie pytań, kontakt do mnie to: Janusz Rosiek,
    j...@f...edu.pl, tel 0 501 372118. Moja strona główna to:
    http://www.fuw.edu.pl/~rosiek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1