eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiAwantura o pożyczkomaty w metrze.... › Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
  • Data: 2016-05-25 09:35:04
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:m...@p...waw.pl...
    Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:
    >> Szacuje, ze gdyby postepowano uczciwie, problem kredytów CHF byłby
    >> dzis
    >> problemem marginalnym (moze z 10% tego co jest dzis)

    >Ja nie wiem, czy generalnie postępowano nieuczciwie. Myślę, że po
    >prostu
    >wszyscy (łącznie z bankami) założyli, że jeśli przez dłuższy czas
    >było
    >jakoś, to tak będzie zawsze.

    Nawet gdyby mnie ostrzegano, ze przeciez kurs moze skoczyc dwukrotnie,
    to i tak bym wybral frankowy:
    -nieprawdopodobne sie to wydawalo w krotkim okresie czasu,
    -rata w zlotowkowym nie wychodzila jakos 2x wyzsza ? Przynajmniej
    poczatkowo, bo potem zaczeli podnosic prowizje, spready itp.
    -w dluzszym okresie to zlotowka mogla spasc, nawet bardziej, ale
    wtedy:
    -moje zarobki wzrosna proporcjonalnie,
    -mieszkania podrozeja proporcjonalnie,
    -stopy procentowe na zlotowke pojda w gore ... i raty kredytu tez.
    Niekoniecznie proporcjonalnie.
    -zawsze moge pojechac pracowac za granice, za euro, funty czy nawet
    franki.

    Zreszta - skoro rzad i KNF ostrzega i utrudnia wziecie kredytu
    frankowego, to znaczy, ze on dobry dla obywatela jest :-)

    >> Ale chyba nie masz złudzen, ze bankom chodziło o kase...?
    >No a o co innego mogłoby chodzić, banki mają zarabiać kasę.
    >Tyle że banki robią kasę na zadowolonych klientach, nie na takich,
    >którzy odeszli z kwitkiem, ani nie na takich, którym kredyt "poszedł
    >w górę" o 100% itd.

    Oj, taki klient to swietny ... o ile splaca :-)
    Wiesz ile sie trzeba narobic, aby tyle zarobic na innych klientach ?

    Za to nie bardzo chce mi sie wierzyc aby banki pozwolily sobie na taka
    spekulacje, a przeciez to trwalo ze 2-3 lata, w czasie ktorych frank
    spadal.
    Musialy miec zbilansowane pozycje takze w walutach - nawet jak na
    bilansach nie widac. Moze w tych opcjach, co przedsiebiorcy poplyneli
    ... ale to raczej nie te kwoty.
    W 2008 - o, tam mogl jakis sygnal z zagranicznej centrali przyjsc,
    ktora juz oceniala, ze to p* lada miesiac.

    J.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1