eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiAwantura o pożyczkomaty w metrze....Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
  • Data: 2016-05-25 16:50:08
    Temat: Re: Awantura o pożyczkomaty w metrze....
    Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> writes:

    > Bo jak wiadomo mieszkania kupuja nie ci co potrzebuja mieszkań a ci co
    > znaja sie na produktach finansowych.

    Słaba coś ta ironia, nawet dzieci w wieku 10 lat potrafią bez problemu
    przeliczać waluty (np. związane ze swoim kieszonkowym za granicą),
    i wiedzą co oznacza wzrost kursu np. w połączeniu z ceną wyrażoną
    w innej walucie niż własna.

    Ja się nie znam na "produktach finansowych", ale takie podstawowe rzeczy
    to jednak, wybacz, każdy powinien rozumieć.

    Nie wiem, może młode pokolenie ma z tym problem? Nie dzieci, bo jak
    napisałem, te umieją. Starsi funkcjonowali w PRL i może dlatego
    przeliczenia walut (dość potrzebne wtedy, zwłaszcza w końcowej fazie)
    nie sprawiają im problemu? Albo matura obowiązkowa z matematyki dała
    taki efekt? Nie wiem.

    > Naprawde trzeba pokazywac, ze sie mylisz...?

    Wypadałoby nie tylko pokazać że ktoś się myli, ale jeszcze to logicznie
    uzasadnić.

    > Ale czego konkretnie nie wiesz?
    > Tego, ze sprzedajac ten produkt minimalizowano ryzyko, okłamujac tym samym
    > klientów?

    Właśnie, nie wiem czy właśnie tak było, albo czy było to powszechne
    (w sensie działania w złej wierze, tzn. w sytuacji przewidywania że kurs
    CHF mocno wzrośnie).

    > To jest oczywista nieprawda.

    Z czyjego punktu widzenia?

    > Jeżeli klient spłaci po 30 latach mieszkanie pomimo tego, ze frank
    > podskoczył dwukrotnie i spłacił dwa razy tyle, to kwestia zadowolenia
    > klienta ma drugorzedne znaczenie. Klient zadowolony czy klient udupiony na
    > 30 lat - obaj sa tak samo zmuszeni do korzystania z usług banku.
    > Powiedziałbym nawet, ze ten drugi bardziej.

    Ale bank ma zarabiać pieniądze, nie udupiać klientów. W szczególności to
    ostatnie wiąże się z niebezpieczeństwem, że część klientów kredytu nie
    spłaci. Czy bank zarobi 10 kCHF przy kursie 2 czy też 5 zł/CHF (lub np.
    10 czy 500 boliwarów/CHF itd.) nie ma znaczenia, to cały czas jest taka
    sama kwota, jest związana z takimi samymi stopami procentowymi,
    kosztami pozyskania itd.

    "Udupianie klientów" to raczej zajęcie starych komunistycznych
    funkcjonariuszy, nie banków.
    --
    Krzysztof Hałasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1