eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBanki maja się dobrzeRe: Banki maja się dobrze
  • Data: 2015-12-24 06:29:35
    Temat: Re: Banki maja się dobrze
    Od: Tomasz Chmielewski <t...@n...example.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 12/24/2015 08:08 AM, Chris94 wrote:

    > Banki są w stanie płacić za najem lokali stawki, jakie są całkowicie
    > poza granicami możliwości innych branż.

    Właściciele lokali powinni zacierać ręce.


    > W Krakowie na ulicy Zwierzynieckiej zostały zlikwidowane prawie
    > wszystkie mieszczące się tam dawniej sklepy oraz punkty usługowe, ich
    > miejsce zajęły banki!
    > Była tam kiedyś znana z doskonałego pieczywa piekarnia, był najlepszy w
    > Krakowie sklep chemiczny, był market spożywczy - teraz we wszystkich
    > tych lokalach mieszczą się banki.
    > Kiedyś idąc tą ulica zacząłem te banki liczyć i naliczyłem ich ponad 20,
    > a na ul. Kościuszki (będącej jej przedłużeniem w kierunku wylotu z
    > Krakowa) naliczyłem jeszcze następnych pięć!
    > I niewiele lepiej jest na innych ulicach w centrum Krakowa.
    > Czy uważasz, że to jest normalne?

    Jest to odbicie wyborów życiowych i finansowych naszego społeczeństwa i
    dla każdego z nas odpowiedź na to, czy na jednej ulicy powinno być 10
    oddziałów banków, sklepów monopolowych, księgarni czy restauracji, a
    może magli, szewców czy zegarmistrzów - będzie inna.


    Wydaje mi się, że jest kilka rozwiązań tego problemu, by przywrócić
    "normalność" na ulicach:

    1) poczekać kilka lat, może nasze społeczeństwo "znormalnieje", banki
    staną się zbędne, za to wróci popyt na lombardy, magle, szewców,
    krawcowe i zegarmistrzów - wbrew pozorom, nie jest to takie mało
    prawdopodobne,

    2) obecna koniunktura polityczna sprzyja temu, by oceniać, co jest
    normalne, a co nie jest - więc o ile proces w punkcie 1 mógłby trwać
    zbyt długo - można zawsze zaapelować do rządzących o kolejne
    ministerstwo, dla porządku nazwijmy je: "Ministerstwo Normalności" -
    zajmowałoby się ono m.in. ustalaniem, ile sklepów jakiego rodzaju
    mogłoby być na każdej ulicy i kto mógłby być ich właścicielem (można by
    wprowadzić kryterium narodowości, kryterium sortu ludzi, genów itp.),
    aby na Polskich ulicach było w końcu normalnie.



    Tomasz Chmielewski
    http://www.ptraveler.com

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1