eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiRe: Bilonem w opornych › Re: Bilonem w opornych
  • Data: 2009-11-05 01:07:13
    Temat: Re: Bilonem w opornych
    Od: T...@s...in.the.world szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In article <ZToIm.77477$X75.21739@newsfe20.ams2>,
    "pmlb" <p...@d...com> wrote:

    > >> > Powtarzam - do tego celu sluza karty bankowe i bankomaty.
    > >> > Ktos tu juz wyliczyl bankomaty w najblizszym sasiedztwie UMCS.
    > >>
    > >> Ale może ktoś nie chce, lub się obawia korzystać z bankomatów?
    > >
    > > Ale dlaczego mamy sie przejmowac cudzymi fobiami?
    >
    > Ale ty jestes zwolennikiem obowiazkowego posiadania konta...

    Ojej. Przymusu nie ma. Nikt cie nie zmusza. Mozesz miec konto u mamy,
    jak jeden z twoich blizniakow.

    > Policz ile kosztuje konto rocznie a potem sprawdz w ststysykach ilosc
    > rabunkow.

    Mnie konta nic nie kosztuja. Poza VBankiem gdzie sam wybralem platne
    konta. Ale tam mam dosc wysokie oprocentowanie i w zasadzie tez w
    ogolnym bilansie nic nie place.

    A co do rabunkow to sa czy ich nie ma?

    > Najwiekszym zlodziejem jest wlasnie bank.

    Moze twoj bank.
    Wciaz nie napisales, ktory.

    >
    > >> lub któremu bankomat przy próbie wypłaty pensji połknie kartę, a bank na
    > >> 30 dni zablokuje środki, które miały wystarczyć mu na życie przez cały
    > >> miesiąc?
    > >
    > > Bank chyba nie blokuje srodkow przy polknieciu karty. Nie na miesiac.
    > > Ale rzeczywiscie warto miec ze dwie karty.
    >
    > Blokuje! Znam taki przypadek osobiscie i to nie na 30 a na ponad 60 dni.
    Po polknieciu karty?
    Dziwne.
    Bo mi wlasnie ze dwa miesiace temu bankomat polknal karte (mbank).
    Zagapilem sie jak rozmawialem przez telefon. Po kilku dniach mialem w
    domu nowa aktywna karte.
    Nic nie zostalo zablokowane.

    > Dwie karty to dwa konta to dwa razy tyle oplat...
    Mam w domu kilka kart i place tylko za te za ktore zdecydowalem sie
    placic. Za typowo bankomatowe nie place.

    > Jesli bnkowosc prywatna bedzie darmowa w polsce, pewnie ludzie beda miec i
    > po trzy konta...
    Konta SA darmowe. Albo kosztuja grosze. Nawet placenie 5zl miesiecznie
    za konto wychidzi w ostatecznym rachunku mniej, niz nieposiadanie konta.
    Nie mowiac o wygodzie.
    >
    > >
    > >> Spróbuj wyobrazić sobie, że na świecie są także inni ludzie i nie
    > >> wszyscy są piękni, młodzi, silni, zdrowi i bogaci!
    > >
    > > A tu juz nie widze zwiazku. Znam emerytow po 70, ktorzy sie kartami
    > > posluguja. Z pewnoscia nie naleza do wymienionych przez ciebie grup.
    >
    > Jeden lubi pamarancze drugi... (dopisz sobie co)

    Nie wiem co masz na mysli? Moglbys to sprecyzowac?

    > Chocby jeden emryt sie znalazl ktory bedzie miec problem i bedzie to dla
    > niego utrudnienie - system nie moze byc obowiazkowy! Bo zawsze kozna wowczas
    > odwrocic systuuacje i powiedziec: skoro jeden czlowiek moze dostac wyplate w
    > bilonie dlaczego nie zrozbic z tego obowiazku...

    Ale problem jest w tym, ze tobie i Chrisowi nie odpowiada wyplata w
    bilonie.
    >
    > >>
    > >> >> A jeśli mówimy o kwotach rzędu średniej krajowej, to odsetki od takiej
    > >> >> kwoty w skali miesiąca nie wystarczają na kupno biletu MPK potrzebnego
    > >> >> na dojazd do siedziby banku.

    To tez nieprawda. Srednia krajowa to jakie 2000-3000zl.
    Srednie oprocentowanie na kontach to 2-3%.
    Czyli suma sumarum te 5zl miesiecznie sie zaoszczedzi. Starcza na 2
    bilety MPK. Tylko po co jezdzic raz w miesiacu do siedziby banku?

    > >> > Powtarzam - do tego celu sluza karty bankowe i bankomaty.
    > >>
    > >> Do płacenia służą pieniądze!
    > >
    > > No to UMCS zachowal sie ok. Przeciez pieniadz papierowy to przeciez
    > > jakas bezsensowna nowinka. A moze pownnismy uzywac brylek zlota?
    >
    > Zloto juz dawno nie jest gawarnbtem pieniedzy.

    Nie rozumiem tego zdania.

    > Piniadz tradycyjny zawsze bedzie gora nad wszelkimi kartami, czekami,
    > przelewami.
    > Jesli tego nie rozumiesz to najpierw powinenes troche poznac zasad
    > bankowosci.

    Moglbys wskazac mi te zalety pieniadza papierowego, trzymanego w
    skarpecie?

    > Poza tym, dlaczego ludzi nie znakowac kodami kreskowymi wytatuowanymi na
    > ramieniu i karku? Zamiast nosic dokumenty... czyz to nie bylo by lepsze i
    > nowoczesne rozwiazanie?

    Nie ma obowiazku noszenia dokumentow. Co wiecej w UK nie ma obowiazku
    nawet posiadania dowodu osobistego.
    >
    > > Albo przejdzmy na handel wymienny?
    >
    > To najlepsza alternatywa! Ba! Najuczciwasza i najtansza.
    > Niestety banki na to nie zezwola tak dlugo jak istnieja, bno wowczas byly by
    > niepotrzebne.

    Bredzisz.
    Czy mozna zapytac o twoje wykszalcenie?
    Slyszales o Fenicjanach?
    No i nikt ci przeciez nie zabrania stosowania handlu wymiennego.
    Sprobuj. Zaden bank ci tego nie zabroni.
    >
    > >
    > >>A karty są tylko ich bardzo ułomną
    > >> alternatywą, do używania której banki usiłują nas zmusić na siłę.
    > >
    > > Nie widze zadnych plusow gotowki nad karta. Sorry.
    >
    > Gotowka nie zostawia sladu! To jest najwiekszy plus gotowki nad karta.
    > Gotowka to gotowkla jak sama nazwa wskazuje. Jak bedziesz miec awarie
    > bnankomatu i bank zablokuje ci srodki na miesiac, co ci z karty? Czy wowczas
    > bedzie cokolwoek warta? A gotowka to gotowka...

    A gdzie ja trzymasz?
    Bo zawsze ktos cie moze obrabowac, mieszkanie moze sie spalic. Jak jest
    cos nie tak z bankomatem kontaktujesz sie z bankiem.
    I rozwiazujesz problem.
    W najgorszym razie przez jakis czas nie masz dostepu do swoich pieniedzy.
    Ale one nie znikaja, jak w przypadku problemow z gotowka.


    > > W przypadku jesli rzeczywiscie sklep nie akceptuje kart mozna skorzystac
    > > z bankomatu. Mi sie to zdarza rzadko.
    >
    > A jak nie ma bankomatu w poblizu? To bedziesz glodny lub nie pojedziesz...
    To ide do sklepu ktory akceptuje karty. Naprawde nie mam z tym problemu.

    > Czy bankomaty sa przy kazdym sklepie?
    Czasem cos wyplacam na takie okazje. Ale to jest kilkadziesiat zl/mc. A
    nie noszenie ze soba, czy urzadzanie sobie banku w domu.
    >
    > >> A ja sobie nie życzę, żeby bank wiedział o każdej wydanej przez mnie
    > >> złotówce, żeby więcej o mnie wiedział, niż wie nawet moja żona!
    > >
    > > Przykro to stwierdzic, ale najwdoczniej masz jakas obsesje.
    >
    > :)) watpie... on raczej jest swiadom jak to dziala:) To ty sprzedajesz
    > wszystko o sobie za to by miec nowoczesna ladna karte plastickowa...BA! Ty
    > za to placisz! Co jest juz groteska.

    A co takiego sprzedaje?
    >
    > >> Nie mówiąc o tym, że płatności kartą są droższe od płatności gotówką, bo
    > >> wbrew temu co tu piszesz, przy płatności gotówką sprzedawcy dają rabat,
    > >> a przy płaceniu kartą nawet nie ma co o tym marzyć.
    > >
    > > I tak wszedzie sie targujesz???
    >
    > Jesli o mnie idzie prawie wszedzie! Nauczyl mnie tego zyd (autentycznie!) w
    > UK.

    Musisz byc bardzo upierdliwym klientem.
    No i nigdy nie widzialem zadnego targujacego sie klienta w zadnym
    Carrefourze, czy innej Biedronce. W UK, w Sainsburrys tez nie. A nawet u
    Harrodsa. Moze na bazarze w Camden. Ale to bazar i tam faktycznie nie
    przyjmuja z reguly kart.

    > Z moich targow jestem do przodu ok 1000 funtow rocznie - warto?
    > Mozesez targowac sie ze wszystkimi poza urzedem skarbowym:)

    Nie wierze.
    > Oczywiscie nie zawsze sie uda cos utargowac. To nie jest tak, ze zawsze sie
    > uda utargowac obnizke ceny, naturalnie najwiecej da sie utargowac w sekorze
    > uslug.np:
    > Na samych robotach remontowych, pomysl ile zaoszczedzisz placac firmie czy
    > pracownikom gotowka na nie przlewem czy karta... a warsztat samochodwy,
    > myjnia... to sa drobne w skali dnia ale setki w skali roku.

    Nie wierze.
    Ktoby wolal gotowke, zeby z nia chodzic potem do banku i wplacac?

    > Jak juz pisalem polacy nie szanuja swoich pieniedzy a przecierz pieniadze to
    > dla zdecydowanej wiekszosci ich praca czyli czesc z zycia jakie poswiecili
    > komus innemu... czyli polacy nie szanuja siebie!

    No mowie, calkiem jak w tym dowcipie...

    > Dlatego sa latwym celem. Wystarczy rzucic teksty w stylu: zastaw sie a pokaz
    > sie, czy nie byc gorszym od sasiada, lub moje ulubione: o zlotowke sie
    > bedziesz klucic:))
    > Dzieki temu na polakach sie niezle zarabia, ba polacy jeszcze sie z tego
    > ciesza i chca wiecej...
    > Wystarczy rzyucic haslo w stylu: polak to potrafi, taki inteligetny,
    > honorowy, patryiota, nie bedzie sie tam o zlotowke awanturowac... i po taki
    > tekscie ile ludzi bedzie dbalo o ta zlotowe? 1%!
    > Mam nadzieje, ze rozumiesz o czym pisze.
    > A teraz pomysl, czy bank daruje ci chocby 1 grosz? Nie! Dlaczego wiec ty
    > dajesz mu "zlotowke"!

    Jaka znowu zlotowke?

    TA

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1