eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiBilonem w opornychRe: Bilonem w opornych, czyli jakie banki mogłybybyć, choć nie chcą [długie]
  • Data: 2009-11-07 17:11:13
    Temat: Re: Bilonem w opornych, czyli jakie banki mogłybybyć, choć nie chcą [długie]
    Od: "pmlb" <p...@d...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> >> >> W prawie kazdym;) zobacz: Abbey, LLioyds, NatWest, Halifax,
    >> >> >> Barclays....
    >> >> >
    >> >> > Masz konta w tych wszytskich bankach?
    >> >> > Mowisz powaznie?
    >> >>
    >> >> A to nielegalne czy jak?
    >> >
    >> > OK.
    >> > Myslalem ze jestes przeciwnikiem posiadania konta.
    >> > Po co ci ich tyle?
    >> > Czy moglbys podac jedno. Przykladowe.
    >> > Bardzo prosze. Chcialbym sie zapoznac dokladnie z warunkami.
    >>
    >> Abbey - kurde, trudno sprawdzic pierwsze z listy?
    > A co ja jasnowidz jestem?

    Jasnowidz? Masz liste kilka wierszy wyzej, w googlach znajdziesz adres
    internetowy i mozna sprawdzic, czy to problem?

    > Ale ktore konto masz na mysli?

    Podstawowe.

    > Bo tak sie dziwnie sklada ze ja mam uc nich rachunek od 20 lat, z
    > czasow, gdy jeszcze nazywalo sie to Abbey National.
    > Zreszta, ostatnio przyslali mi pismo, ze od stycznia to juz Santander.

    To prawda, ze zmieniaja nazwe na hiszpanska:)
    Masz 20 lat rachunek i co? I nie wiedziales, ze konto podstawoe jest
    darmowe?
    Niezbyt to pozytywnie swiadczy o tobie.

    >>
    >> >>
    >> >> >>
    >> >> >> > A znasz takie powiedzenia 'there is no a free lunch'?
    >> >> >>
    >> >> >> Znam, ale co ono ma wspolnego z posiadaniem konta w banku?
    >> >> >> To, zwe w Polsce kroi sie za sam zapis w bazie nie oznacza, ze to
    >> >> >> norma
    >> >> >> na
    >> >> >> swiecie, bym powiedzial, ze to specyfika krajow raczej trzeciego
    >> >> >> swiata.
    >> >> >
    >> >> > Jak znowu zapis w bazie?
    >> >>
    >> >> A czym jest prowadzenie rachunku? Przecie nie masz w banku "swojej
    >> >> skrytki"
    >> >> z banknotami.
    >> >> W banku masz jedynie zachowane w archiwum dokumenty podczas otwierania
    >> >> konta
    >> >> i potem tylko zapis elektroniczny. Ile to kosztuje bank? Bank nawet
    >> >> nie
    >> >> musi
    >> >> miec dla ciebie banknotow, ba od pracodawcy tez nie potrzebuje
    >> >> banknotow
    >> >> tylko robi zmiany na elektornicznych kontach.
    >> >
    >> > Hm, ale przeciez placi sie 'za gotowosc'. Niekoniecznie bankom. Np.
    >> > serwisom?
    >>
    >> Za jaka gotowosc? To sa moje pieniadze czy banku? (pomijam fakt, ze w
    >> momencie skladania pieniedzy do banku, bank staje sie ich wlascicielem a
    >> ty
    >> masz tylko obietnice ich otrzymania na zadnie) O jakiej wiec gotowosci
    >> mowimy?
    >
    > Ustalmy:
    > albo masz martwe konto, bez srodkow na koncie - i wtedy bank jest w
    > gotowosci zeby cie obsluzyc.
    > albo masz srodki na koncie i wtedy te pieniadze jakos tak procentuja
    > albo masz srodki i aktywnie z konta korzystasz.

    Mam konta nieaktywne, aktywne i czasem aktywne... tyle.

    >
    > W zadnym z tych trzech przypadkow nie jest to 'tylko zapis w bazie'.
    > Czy moglbys sprecyzowac ktory przypadek masz na mysli?

    A co mam swoja skrzyneczke z banknotami w banku:)

    >
    >> >
    >> > Czyli anielskie banki (bo nie sadze, zeby oni wszyscy mieli to samo
    >> > konto w jednym banku) maja wysoka prowizje na platnosci za granica?
    >>
    >> Nie wiem, staram sie uzywac gotowki, zwlaszcza za granica.
    >
    > A ja wrecz przeciwnie. Cenie wygode, jaka daje bezgotowkowosc. NB
    > pierwszy plastik mialem 20 lat temu wlasnie w AbbeyNational, kiedy
    > mieszkalem w UK. Wtedy to byla karta tylko bankomatowa, AbbeyLink.

    Casch card. No popatrz a ja 20 lat temu...no moze 19 :)) mialem KK w jednym
    z Polskich bankow:)))
    Ale co to ma do sprawy.

    >>
    >> >
    >> >> Po drugie jesli to dotyczylo knajp,. przyjemnosci, to wiesz, gotowka
    >> >> nie
    >> >> zostawia sladow...
    >> >
    >> > Jakich znowu sladow?
    >>
    >> Gdzie sie bawilem... i na co wydaje pieniadze.
    >
    > A kogo to obchodzi?

    Niejednego...
    Zrozum, ja juz z niejednego pieca jadlem chleb i wiem co i kiedy moze sie
    przydac. Ja tam cenie swoja prywatnosc i naprawde wole jak o mnie wie sie
    jak najmniej.
    Poza tym, gotowkla jest zawsze mile widziana.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1