> > Nie. Chce zeby gnojka wylali z pracy!
>
> i sądzisz, że przez skargę jednego niezadowolonego klienta zwolnią
człowieka
> z pracy i skażą jego rodzinę na niepewny los ?????

Taka mam wlasnie nadzieje.

> a może napisz co ci cię tak nie spodobało w jego zachowaniu ? czy może nie
> powiedział "dzień dobry" kiedy wszedłeś do oddziału ?

W oddziale dopiero bede...

Bankomat BZWBK zjadl moja karte - nie przez moja pomysle,
tylko z powodu jakiejs awarii. Pieniadze chciala wyplacic dziewczyna.

Podeszla do oddzialu gdzie udzielili jej informacji, ze nie bedac
wlascicielem konta nic nie zalatwi. To jest ok.
Wziela numer telefonu i weocia do firmy.

Zadzwonilem do oddzialu, wyjasnilem o co chodzi,
przelaczono mnie do CHAMA.

Wyjasnilem ponownie o co chodzi i poprosilem, rozumiejac
ze wydobycie karty troche potrwa poprosilem o informacje
kiedy bede mogl karte odebrac.

Jasnie Pan oznajmil, ze z celu dowiedzenia sie kiedy moge
odebrac karte musze STAWIC SIE W BANKU!
Na moja kilkukrotna prosbe o informacje kiedy moge
odebrac karte, poparta stwierdzeniem, ze wlasnie pracuje
i nie mam zamiaru marnowac cennego czasu na wycieczki
do banku uslyszalem, ze czas tego Pana tez jest cenny
i nie udzieli mi takiej informacji!
Zeby sie tego dowiedziec musze zostawic prace i isc do banku!

Czy tylko mi wydaje sie to dziwne?

Pomijam fakt, ze CHAM nie raczyl sie przedstawic
i nazwisko podal dopiero po kilkukrotnym rzadaniu.

> może człowiek miał po prostu zły dzień i miał dość klientów, którzy
> przychodzą z dziwnymi problemami.

To niech sie zwolni z pracy.
Bedzie mial caly dzien na spacery i wyluzowanie sie.

> opisz sytuację to podpowiemy gdzie skierować skargę za "niemiłe
> potraktowanie"

Poprosze.

q