Dnia pięknego Fri, 15 Mar 2002 21:34:22 +0100, Radosław Popławski
<r...@a...net.pl> napisałbył:

>> Ja bym nie liczył. Może trochę NTG, ale w temacie kradzieży. Ojcu ukradli
>> samochód. I nie przeszkadzało oprychom, że wła?ciciela (czyli Tatę) wioz? na
>> masce jego własnego samochodu. Krzyki typu "Ludzie, pomocy!" były
>> ignorowane.
>No cóż, trafił na "miników"...

Chciałbym widzieć CIEBIE w akcji. Jakoś się ladnie mówi o Szwajcari...

A w Niemacach jest zwyczaj, że jak się dwa pasy schodzą to auta na
zmianę wjeżdżają. Powodzenia w stosowaniu tego w Polsce...

Pewne rzeczy muszą być masowe, żeby mieć skutek. Polecisz pomagać
gościwi z kradzionym autem? Żeby zebrać kulkę w brzuch albo nóż pod
żebra?

--
Tristan hrabia Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)