Użytkownik "skippy" <a...@n...ma> napisał w wiadomości
news:ht79os$vom$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Jan Werbiński"
>
>> Zakładając że sam wzrost akcji przynosi jakieś dochody rok w rok...
>
> Pokaż takie akcje

Średnio przez 10 lat W20 wzrastał.

Wydaje mi się, że całkowity podatek zapłacony za ten okres będzie taki sam
bez dywidendy jak i gdyby dochody z dywidendy były w wysokości 50% całych
dochodów za ten okres.

Poza tym przypominam o IKE, gdzie ten problem nie występuje, a podatek płaci
się na koniec inwestycji lub wcale.


> Naprawdę nie potrzeba wiele wysiłku umysłowego, aby w przypadku spółek
> płacących konkretną dywidendę rok w rok ją zbierać (minus podatek i
> prowizje od obrotu walorami), nie przejmując się przy tym czy sama cena
> akcji wzrośnie, czy też spadnie.

Problem w tym, ze przy obecnych zawyżonych cenach większość papierów zwróci
się z dywidendy po 20-30 latach. Inwestycja w nieruchomości w większości
polskich miast daje szybszy zwrot, większy wpływ na sytuację, niezależność
od kaprysów zarządu, niepodatność na wysysanie gotówki przez wypłaty nagród
zarządowi i dużo mniejsze ryzyko.
Teraz akcje są po prostu za drogie. Były w dobrej cenie rok temu mniej
więcej do wakacji.



>
> Wszystkie narzędzia są pod nosem.
>
> A że ktoś młotkiem, zamiast wbijać gwoździe, uparcie napierdziela się po
> paluchach - to inna para kaloszów.

Nie rozumiem metafory, ale niewątpliwie skoro tak mówisz, to na pewno masz
rację.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/