eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwFundusze vs WIGRe: Fundusze vs WIG
  • Data: 2011-05-15 16:37:20
    Temat: Re: Fundusze vs WIG
    Od: root <r...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    >
    > dobra, podsumuję wnioski co do "zarządania" czyli w temacie
    >
    > czy fundusze są dobrze zarządzane to nie wiadomo, ale podejrzewam że poważna
    > z nich większość tak, i zarabia jak trzeba
    >
    > tu Ci pewnie chodzi o zarządzanie pieniędzmi klientów w celu generowania
    > zysków dla nich
    >
    > no więc jesli fundusz nie ma zysku z takich pieniędzy i obciążenia przy
    > stracie, a prowizja i opłaty nie są bardzo niskie a najlepiej zerowe, to
    > taki fundusz praktycznie nie ma żadnego interesu w jakimś specjalnym
    > zarządzaniu ta kasą
    > bo i po co?

    Ma interes. Im lepsze wyniki, tym więcej kosztują jednostki a tym większa
    prowizja. Im lepsze wyniki, tym więcej sciagają nowego kapitało i tym
    wieksza prowizja.
    Sa fundusze ktore pobieraja 20% od dochodów. Im też by się teoretycznie
    opłacało walczyć o zysk.
    Spójrz na to w ten sposób:


    1. Same TFI nie są zainteresowane zbytnim odskakiwaniem od średniej dlatego
    ,ze w tym biznesie ważne są dobre relacje. O dobre relacje trzeba dbać.
    Dobre relacje ma sie z tymi którzy przędą tak samo jak Ty. Jeśli jakies TFI
    pokazałoby ze jest zbyt dobre, inne natychmiast straciłyby klientów. A
    wiec wywołało by coś podobnego do "wojny cenowej" miedzy dwoma telekomami
    (np. Play vs reszta świata). Inne TFI natychmiast zerwałby jakiekolwiek
    układy i przestałyby pomagać. Normalny biznes. Dlatego zauważ że TFI
    wymyślają dziesiątki niby różne funduszów, żeby sobie wzajemnie nie
    wchodzić w paradę.

    Są też nieco mniej ważne przyczyny ale bardziej ludzkie:
    2. Osiagniecie lepszych wyników jest trudne a nawet mało realne. Oczywiście
    nie mówię tu o "nieomylnych" którzy z zera potrafią wyciągnąć miliony.
    Mówię o zwykłych zarządzających, średno wykształconych, młodych i zdolnych.

    3. Skoro zarzadzający nie może osiagnąc lepszych wyników za pomocą metod,
    których go nauczono, nie będzie skory do wdrażania metod nowatorskich, bo
    te mogą okazać się błędne a wtedy wyleci z roboty. Zamiast tego staosuje
    metody sprawdzone i równie fatalne, jak te nowatorskie ale nawet jak się
    pomyli to pomylą się wszyscy inni młodzi i zdolnie i dzieki temu uratuje
    tyłek i zachowa robotę bo przecież "to nie jego wina".

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1