W dniu 2016-11-13 o 12:27, z pisze:

> pl.biznes.banki a o wisienkach jest tu pisane bardzo często.
>
> Czy ci wisienkowicze to przypadkiem nie tacy klienci Lidla co potrafią
> założyć konto żeby dostać 100 zł a potem to konto z premedytacją
> zamykają. Że tego nie widać na ulicy (wstydu nie ma) tylko dzieje się w
> systemie informatycznym to nie jest takie samo "szwankowanie moralności"?
> Przyznać się. Ręka do góry kto ile już zarobił :-)
> Takie ostatnio modne było się chwalić.


Ja akurat nie mam czasu na analizowanie wisienek i pilnowanie
potem ile mam i gdzie przelać, żeby dotrzymać warunków promocji,
ale akurat w bankowości jest to dość twardo uregulowane.
Promocja jest za coś i klienci korzystają jeśli im się opłaca i umieją
liczyc.
Kilkanaście lat temu założyłem konto w LGnecie - dawali za to
zegarek (albo plecak) pierwszym ilus tam klientom.
I nie było żadnych innych warunków - kiedyś to było :-)
Ale akurat w promocji Lidla reguły zostały złamane - chytrze -przez
klientów sklepu.
Pamiętam kiedyś w jakimś banku była promocja, że coś tam dawali, ale
trzeba było wykonać w czasie promocji 5 transakcji na miesiąc kartą, to
jak okazało się karmienie pajacyka PAHu po jednym groszu spełnia te
warunki, to bank musiał zmieniać warunki.

PS
Ja to się w ogóle zastanawiam czy w regulaminie tej promocji nie było
jakiegoś punktu, że Lidl moze coś tam zmienić w trakcie trwania. Zawsze
musi być jakaś dupokrytka w regulaminie dla organizatora. A jak nie ma,
to manager odpowiedzialny idzie na zieloną trwakę.