eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiJak dorobić? Wisienki w Lidl. › Re: Jak dorobić? Wisienki w Lidl.
  • Data: 2016-11-13 21:37:40
    Temat: Re: Jak dorobić? Wisienki w Lidl.
    Od: z <...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-11-13 o 20:48, cef pisze:
    > Zagalopowałeś się gdzie indziej.
    > Dla Ciebie to co robili klienci Lidla jest zgodne z regulaminem
    > (bo nie da się udowodnić, że jest inaczej) i tu jest pies pogrzebany.
    > Bo ja i kilka innych osób tutaj zwraca uwagę, że to nie jest
    > wykorzystanie kruczka
    > czy haczyka w regulaminie, tylko ordynarne oszustwo.

    Zgodzę się z Tobą jeśli przyznasz że notoryczne zaniżanie cen na półce
    sklepowej będziesz traktował tak samo.

    Zgodzisz się na równe traktowanie ordynarnego oszustwa?

    > I nijak nie da się tego porównać do sytuacji, gdzie klient bankowy
    > otwiera konto,
    > zgrania wisienkę i zamyka rachunek po wypelnieniu wymogów promocji.
    > Nie ma tu miejsca na stwierdzenie, że klient okrada bank z zysku (jak
    > piszesz obok),

    Klient banku nie zrobił tego na co liczył bank tylko perfidnie zrobił
    coś odwrotnego. Literalnie jest w zgodzie z prawem ale moralnie naciąga
    bank na kasę. Tak czy nie?

    > bo wszystko odbywa się zgodnie z regulaminem i bank skalkulował swoją
    > promocję w taki a nie inny sposób i widocznie zarabia wystarczająco na
    > tych, którzy zostaną na dłużej. Nikt tu nie oszukuje, ani nie ma miejsca
    > złamanie regulaminu,
    > choć bank przecież liczy na to, że klient kupi coś kartą i bank zrobi na
    > prowizjach albo klient zagapi się i nie zrobi wymaganego obrotu kartą i
    > wlepią mu opłatę kilka złotych itp ale to jest w regulaminie.

    Gdzie tu widzisz różnicę? Jeśli Lidl zdawał sobie sprawę z regulaminu to
    ewidentnie źle oszacował ilość klientów którym będzie się chciało
    zwracać pudełka.
    Bank też może źle oszacować straty nowej durnej promocji.
    Będzie lamentował, protestował i powoływał się na uczciwość czy potulnie
    poniesie koszty promocji?

    > Myślę, że mógłby, ale bez robienia kalkulacji wie, że to bezsensowne.
    > Ale szopkę mogliby zrobić: ja chętnie bym posłuchał jak klient Lidla
    > będzie tłumaczył się, że jogurt go obrzydzał okrutnie i omal nie
    > wyrzygał już w trakcie konsumpcji i jedynie myśl o tym zwrocie kasy go
    > zmusiła do zjedzenia do końca i jak prawnicy będą się obrzucać
    > oskarżeniami czy to spowodowało większe starty w sklepie czy większy
    > stres u klienta. W sumie zabawne.

    Zawsze może powiedzieć że za ciężko mu było odnosić pełne pudełka więc
    opróżnił do kibla.
    Obawiam się że taka szopka mogłaby tylko ośmieszyć sklep.
    Oczywiście kwestia dobrego prawnika :-)

    z

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1