W dniu 2012-02-20 19:03, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
>> No to mamy problem, bo kolega wcześniej robił mi wykład z czytania ze
>> zrozumieniem twierdząc, że musi być to
>> wynagrodzenie. A zatem... kto ma rację?
>
> Ja. W wypadku wynagrodzenia można było dostać 100 wiśni, czy
> jakoś podobnie. Ogólnie umowy w Polsce tracą sens -- dlatego
> trzeba to i owo weryfikować praktyką. :)

Fakt, że gdyby było tak, jak mówił kolega, że tylko wynagrodzenie to w
tym momencie ostro by sobie strzelili samobója. Nie dość, że mnóstwo
osób odpada (od szarej strefy przez DG, jakieś tam umowy śmieciowe itd.)
to jeszcze leniwce jak ja mające umowę o pracę nie będą zawracać głowy
księgowej by zmieniała rachunek. Aż tak mi się KB nie podoba. ;-)
Natomiast machnięcie przelewu raz na miesiąc na 1001zł - żaden problem,
a 7% do 3000zł to całkiem fajna perspektywa.