eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKH powinny być inaczej liczoneRe: KH powinny być inaczej liczone
  • Data: 2022-06-14 22:03:20
    Temat: Re: KH powinny być inaczej liczone
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2022-06-14 o 19:28, Dawid Rutkowski pisze:
    >
    > Koła żeś nie wymyślił,

    :-(

    > Była duża inflacja, więc wymyślili, że nie będzie spłacało się w racie całych
    odsetek, tylko część,
    > a reszta będą doliczana do kapitału (oczywiście spłaty kapitału sensu stricte nie
    było w ogóle).

    To nieco inaczej niż ja napisałem.

    > Cała trudność polega na tym, że inflacje są różne - która jest ta "prawdziwa"?

    Jakąkolwiek by przyjąć to uzyska się efekt, że raty nie robią się takie
    ogromne. A wymóg że ma pozostać 90%, 80%, ..., 10%, 0% wartości
    spowoduje, że kredyt zostanie spłacony w założonym terminie.

    > A do tego zło dużej inflacji to nie tylko strata oszczędności oczywiście tylko
    przez tych, co w ogóle oszczędzają)
    > ale też nie wiem, skąd się wziął mit, że pensje rosną równo z inflacją.

    Wielu osobom ledwo starcza na życie. Żeby im cały czas ledwo starczało
    ich pensje muszą rosnąć mniej więcej zgodnie z inflacją. Jak ktoś
    zarabia 10x więcej to jego pensja nie musi tak rosnąć. Gdy rozważamy
    tych, którzy przez skokowy wzrost rat wpadają w kłopoty to jesteśmy
    bliżej tych pierwszych.

    > Choćby dlatego, że "cel inflacyjny" typu 2,5% oznacza, że pracodawca może nie
    podnosi pensji
    > niechcianemu pracownikowi - i nie musi go zwalniać, bo ten sam w końcu się zwolni.

    Ostatnio widziałem informacje, że dzięki obecnie nieco większej inflacji
    (od celu) ten proces się sprawdza w budżetówce i to sprawniej niż "w końcu".

    > A w ogóle to przelicz dokładnie, jakby te raty w Twoim modelu wzrastały.
    > Myślę, że jeszcze bardziej niż obecnie.

    Obecnie jest tak, że jest duży skok rat a potem jak zostanie do spłaty
    połowa i przez inflację straci ona wartość to raty staną się wyraźnie
    lżejsze, a jak wtedy inflacja spadnie to w ogóle śmieszne.
    A w moim modelu raty nie skaczą tak dużo, ale pod koniec kredytu nie
    robią się śmieszne - cały czas realnie podobne spłaty.
    Nie mam teraz czasu na przeliczenia, ale przy obecnym wzroście inflacji
    w moim modelu raty wzrosłyby o kilkanaście do 20% a nie o 100%, ale z
    biegiem czasu stałyby się większe od rat standardowego kredytu.


    > Obecny kwik ze złotówkowiczami ma źródło w tym, że "z powodu pandemii" kilku
    głupków zrobiło coś,
    > czego nigdy nie powinno w Polsce złotówkowej (bo gdyby była EURowa, to co innego)
    być - czyli
    > obniżyło stopy do zera.

    Mi się tam to podobało - jak WIBOR się zrobił 0,23% to mi odsetki
    (wrzesień 2020) od KH spadły do 19,70zł miesięcznie i co miesiąc coraz
    mniej. Za listopad 2021 zapłaciłem 1,29 i pożegnałem KH.

    > Najprostsza matematyka.
    > Hipo na 30 lat - spłacasz z grubsza 3,33% kapitału rocznie - w racie "malejącej",
    choć w "równej" przy zerowych
    > stopach będzie bardzo podobnie.
    > Marża banku na hipo - 1,5% do 2%, no jak nędzarz (a i zerowe stopy, to bank może
    więcej dla siebie, a i nawet
    > wtedy nędzarz będzie miał zdolność - ćwiczyło to już USA przed kryzysem 2008 ze
    słynnymi NINJA - "no job,
    > no income, no assets") to 2,5-3%.
    > Więc w najlepszym przypadku oddajesz poniżej 5% rocznie, w najgorszym nieco ponad
    6%.
    > A tu nagle przychodzi "cykl podwyżek stóp" i mamy stopy 6% - oddajesz od ~11% do
    ponad 12%.
    > Nic dziwnego, że rata rośnie 2 razy.
    > Ale przede wszystkim trzeba dopisać, że już przed tym 2-krotnym wzrostem rata była
    wielkości zdolności kredytowej.
    > A jakbyś liczył wg inflacji to dodaj 13% - rata rośnie ponad 3-krotnie.

    Nie wiem co tu masz na myśli.
    Moje liczenie w Twoim przykładzie z inflacją - po roku ma zostać do
    spłaty 100-3,33=96,67, ale to może wzrosnąć o inflację - czyli ma zostać
    96,67*1,13=109,24.
    Jeśli odsetki byłyby nawet 15% to od 100 jest odsetek 15, ale faktycznie
    zapłacić trzeba 15-(109,24-100)=5,76 zamiast 15+3,33=18,33.
    WIBOR rozjechał się z inflacją więc jak mówimy o inflacji jako podstawie
    a potem dla obecnych kredytów należało by użyć WIBORa to się miesza.

    Najlepiej byłoby przyjąć, że pozostała kwota po roku 96,67 może wzrosnąć
    o WIBOR.
    Istota obliczenia mieści się w tym, że jak po 27 latach spłacania
    zostanie kwota X to po 28 latach ma zostać Y=(2*X/3)*(1+WIBOR).
    A po 29 latach ma zostać (Y/2)*(1+WIBOR), a po 30 ma zostać 0.

    > Przyjmując z grubsza, że zdolność kredytowa to pół pensji, musiałbyś dostać
    dwukrotną podwyżkę.

    Przy moim modelu jak dostaniesz podwyżkę o WIBOR to KH będzie cię tak
    samo bolał jak dotychczas.

    > Gdyby start podwyżek stóp był z innego poziomu niż zero absolutne (choć w eurozonie
    są ujemne) to sytuacja
    > nie byłaby aż tak tragiczna - przede wszystkim towarzystwo drugiego rodzaju by tak
    aż mieszkania nie poprzepłacało
    > (dokładnie tak jak większość frankowiczów).

    Owszem, ale gdyby KH były liczone jak ja proponuję to problemów tej
    wielkości w ogóle by nie było. I nie jest to wcale ze stratą dla banków.
    Tylko klient jest cały czas równomiernie obciążony, a nie, że teraz jest
    dociśnięty do ziemi, a za 25 lat kredyt jaki mu zostanie do spłaty przez
    następne 5 lat będzie mógł spłacić z jednej pensji (dzięki inflacji
    która w międzyczasie była).
    P.G.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1