eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiKK po co? › Re: KK po co?
  • Data: 2013-01-07 18:12:53
    Temat: Re: KK po co?
    Od: Andrzej Kubiak <n...@i...invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Mon, 7 Jan 2013 08:39:53 -0800 (PST), Kris napisał(a):

    >> My�la�em, �e mamy mniej 'zapominalskich'... tym milej by� w tych 10% ;)
    > To nie chodzi o zapominalskich. Ludziska po prostu dostają limit w karcie,
    wykorzystują go i spłacają kwoty minimalne.

    Ludzie to naprawdę mają fantazję, i to nieraz ludzie całkiem ogarnięci :)
    Niedawno rozmawiałem ze znajomym o różnych finansowych czary-mary, gość
    zarabia bardzo przyzwoite pieniądze, w rozmowie wyszło, że ma permanentnie
    zadłużoną kredytówkę w mBanku, spłaca tylko minimalną, a i to zwykle po
    terminie, bo kto by się przejmował drobiazgami ;)

    - To sprawdź mi, jak to wygląda, i może to spłacę i zamknę w diabły.
    - Dawaj login i hasło.
    - Eee... nie wiem, gdzie mam.
    - Dzwoń.
    Dzwoni, streszcza sprawę, mLinka chyba chciała wysłać mu pakiet aktywacyjny
    SMS-em.
    - Eee... ale wie pani co, bo ja mam nowy numer telefonu, a tamtego, co
    macie w systemie, już od dawna nie mam.
    MLinka chciała być pomocna i wysłać coś pocztą.
    - Eee... ale wie pani co, ale ja już tam nie mieszkam, bo się
    przeprowadziłem.
    (my, przysłuchując się, już płaczemy ze śmiechu i krzyczymy coś o zmianie
    płci i PESEL-u, delikwent gestami tłumaczy, co nam zrobi, gdy się rozłączy,
    opada kurtyna).

    Następny geniusz, po tym, jak dostał golda od Citi, polazł do bankomatu i
    wypłacił 10000, bo na coś potrzebował. Komentarz zbędny.

    Kolejny mistrz zła chciał... dobra, bo zaraz niektórzy znów zaczną się
    bulwersować i pisać jakieś dyrdymały o słoniach i karafkach :) W każdym
    razie dostał wytyczne, jaka kwota będzie każdego miesiąca potrzebna na
    kilka dni. Przez kilka miesięcy zapominał o temacie, co go kosztowało 90
    miesięcznie, wreszcie sobie przypomniał. Szkoda tylko, że potrzebną kasiorę
    wyciągnął z kredytu w koncie :) Odsetki pewnie pi razy drzwi kosztowały
    tyle, co odniesione korzyści.

    Zawodnik, który dofinansowanie unijne przeznaczył na zakup jednostek
    funduszy zagranicznych na samej górce, to przy tym małe miki :)

    AK

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1