> Dokładnie tak. Nie wchodzi tez w rachubę sprzedanie mieszkania, i zakup
> mniejszego ze względu na to że musze mieć określone warunki mieszkaniowe dla
> siebie i rodziny.
to jest oczywiste, mozesz wynajac inne mieszkanie, ale pewnie byloby to
drozsze niz splata kapitalu od kredytu wiec mija sie z sensem


> Chodzi o to że nie posiadam odpowiedniej zdolności kredytowej na kredyt o
> wartości 600 tys. zł. Jakbym miał to bym nie sprzedawał mieszkania tylko je
> wynajął a z czynszu spłacał odsetki po wybudowaniu domu, ale żaden bank nie
> uzna mi kasy z wynajmu jako podwyższenia zdolności kredytowej.
dlaczego nie? banki biore pod uwage przychody z wynajmu, ale mieszkanie
musi byc oficjalnie wynajete = umowa, podatki itp...
oczywiscie musialbys je wynajac zanim zaczniesz sie ubiegac o kredyt..


> Wydawało mi
> się że jak dam bankowi hipotekę znacznie przekraczającą wartość kredytu z
> gwarancją spłaty po 2 latach to że bank będzie chętny. W koncu pod sam
> koniec kredytu bank będzie miał jako zabezbieczenie ponad 1 400 000 zł
> zabezpieczenia w hipotekach - bo jak bedzie chciał to mogę jako
> zabezpieczenie dać hipotekę gruntu i domu w budowie.
masz zabezpieczenia, ale nie masz zdolnosci!
bankowi zalezy na tym, abys byl w stanie splacac kredyt, zajmowanie
zabezpieczenia to ostatecznosc i bank nie jest tym zainteresowany

problemy sa dwa:
1. nie masz zdolnosci na 600kzl
2. liczysz na karencje w splacie kredytu z odsetkami co jest
niespotykanym rozwiazaniem



> A nie wyprowadze się przeciez do tesciowej :) na czas budowy
doskonale to rozumiem...