Użytkownik "Krzysztof Halasa" <k...@d...pm.waw.pl> napisał w wiadomości
news:m3n0vmx9as.fsf@defiant.pm.waw.pl...
> Jaroslaw Andrzejewski <j...@d...com.pl> writes:
>
> > >Jezeli idzie idzie o bezpieczenstwo to praktycznie karta chip
pamieciowa =
> > >karta z paskiem magnetycznym bowiem w tym wypadku bezpieczenstwo
zapewnia
> >
> > nieprawda
>
> Jednak prawda :-(
>
> > >aplikacja obslugujaca czytnik a wiec jezeli mam w reku karte to moge z
niej
> > >wszystko odczytac i wpisac nowa zawartosc.
> >
> > niezupełnie. Nawet proste pamięciowe karty mają zabezpieczenie zapisu
> > PINem.
>
> Co z tego? Po co zapisywac cos na oryginalna karte?
>
> Poza tym, te karty niestety nie sa idealne. Nawet te z wlasnym procesorem.
> Ostatnio sie nimi nie bawilem, wiec postepow w tej dziedzinie nie znam,
> ale pare lat temu mozna sie bylo dobrac do zawartosci takiej karty
> bardzo trywialnymi metodami (glownie wykorzystujacymi niestandardowy
> sygnal zegara i ew. niestandardowe zasilanie).
>
> > Poza tym część komórek zapisana jest trwale, a czystej karty (z
> > możliwością zapisu w tych komórkach) nikt Ci nie sprzeda.
>
> Mocno watpie.
> A poza tym moze byc tak, ze cala karte (bez ROMu/PROMu oczywiscie) mozna
> skasowac nie znajac PINu.
Nie do końca. Karty pamięciowe mogą być skasowane, jednak karty
mikroprocesorowe (kryptograficzne) w czasie personalizacji poddawane są
nieodwracalnemu procesowi, kiedy likwidowane są pewne połączenia elektryczne
wewnątrz mikroprocesora. Istnieją być może metody odczytu tych informacji
(czy ich zmiany) jednak na pewno, nie są one dostępne dla przestępców (może
duże ośrodki badawcze, związane ze służbami tajnymi coś takiego mają).



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/