krzysztofsf <k...@w...pl> writes:

> Owszem. Razem z wplata - i nie bylaby sadze problemu. Natomiast po
> otwarciu ofert prowadzacy przetarg moze, alenie musi prosic o
> wyjasnienia niezgodnosci.

Ano moze. W czym widzisz problem?

> Odrzucono oferty niespelniajace warunkow.
> Ta oferta ewidentnie ich nie spelnia.

Byles ta komisja moze? "Ewidentnie" sugeruje jakis dowod, zadnego
nie widze.
Watpliwosci zamawiajacego to nie jest zadne niespelnianie warunkow
przetargu.

> To nie jest niejasnosc. Wlasnie usilne przepychanie oferty, ktora nie
> spelnia jakiegos warunku jest podejrzane.

No jasne, tyle ze to ma sie do sprawy nijak.

> Jesli zorientowalby sie w pore i dolaczyl zaswiadczenie (fakt, z
> mBanku trudno szybko cos uzyskac) ze to wadium konkretnego uczestnika
> przetargu, nie byloby sadze problemu.

Gdyby zorientowal sie ze co? Ze na wydrukowanym przez siebie
potwierdzeniu operacji sa wadliwe dane? Ze nie nalezalo dolaczac
potwierdzenia wplaty wadium, a komisja przetargowa stwierdzila,
ze wadium nie zostalo wplacone, wbrew ofercie oraz moze jeszcze
wbrew swiadectwu obecnego podczas otwarcia ofert oferenta? Oraz
ze stwierdzila takze nieznana wplate, w wysokosci rownej wadium,
i pochodzaca od meza oferenta (noszacego to samo nazwisko itd),
i pewnie jeszcze z odpowiednim tytulem itd?

Jesli zwrot wadium zostanie dokonany na konto oferenta, to czy
masz jakies watpliwosci ze komisja wiedziala od kogo to dostala?

No nie zartuj.

> W momencie, gdy niezgodnosc
> zostala dostrzezona i trafila do protokolu, raczej nie mail szans -
> chyba, zeby wlasnie komus zalezalo, zeby jego oferta dalej brala
> udzial.

Zamawiajacemu powinno zalezec, by wszystkie sensowne oferty braly
udzial, i by wygrala najlepsza. "Niezgodnosc" danych na przelewie
jest tak samo dobrym powodem na odrzucenie oferty jak niewlasciwa
kwadra ksiezyca. Nie mowie ze jest zlym powodem, widzialem slabsze.

Jesli komus zalezy, mozna oprotestowac, zglaszac do rozmaitych
organow itd. Jesli komus nie zalezy, nie widze problemu.

> Chyba raczej nie w ciemno - przynajmniej, jesli chodzi o normalny
> przetarg, a nie o grube miliony.

Podejrzane, ale moze ja nie wiem co to jest "normalny przetarg".
--
Krzysztof Halasa