eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiNo to teraz juz wiecie:))Re: No to teraz juz wiecie:))
  • Data: 2007-11-26 08:52:56
    Temat: Re: No to teraz juz wiecie:))
    Od: "Z" <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Adam Plaszczyca" <t...@o...spamnie.org.pl> wrote in message
    news:sfhik3li72idq1jbvvqophddqamt4uj7oa@4ax.com...
    > On Sat, 24 Nov 2007 22:05:05 GMT, "swen" <n...@n...com> wrote:
    >
    >>> Biorą się z rynku. Pieniądz, to umowna wartośc towaru. Bank centralny
    >>> emituje nie pieniądz, a znaki pieniężne.
    >>
    >>Biora sie z rynku? hmmm, czyli skad? ze sklepu? z bazaru a moze z kantoru
    >>hehehe
    >
    > Z towaru i usługi jakie się na rynku znajdują. Pieniądz to wymiar
    > wartości rynku.
    >
    Nieprawda. Jakby pieniadz sie bral z towarow, to wysyp jakiegos towaru na
    rynek zwiekszal by ten wymiar - tymczasem wysyp towarow na rynku powoduje
    spadek jego ceny. Mozesz miec ogromna produkcje, malo pieniadza na rynku - i
    masz deflacje. Z drugiej strony stala ilosc produkcji, wysyp pieniadza - i
    inflacja gotowa. Pieniadz jest tylko i wylacznie wyznacznikiem wartosci w
    danym momencie. Idealem jest, zeby kreacja - czym zajmuja sie banki, a
    kontroluje to Bank Centralny poprzez stope rezerw obowiazkowych oraz stopy
    procentowe i operacje otwartego rynku - odpowiadala wartosci rynku.



    >>Ja nie napisalem nigdzie, ze bank emituje pieniadze tylko je kreuje to
    >>drobna roznica.
    >
    > Nic podobnego.
    >
    >>Pieniadz wcale nie musi byc w postaci banknotu.
    >
    > Nigdy nie jest. Mylisz znak z pieniądzem.
    >
    Tutaj nie rozumiem o co sprzeczka. Przeciez pieniadz jest znakiem -
    jednostka wirtualna sluzaca do wymianie dobr za dobra.


    >>Ale wez mi blizej wytlumacz jak to pieniadze biora sie z rynku, bo to
    >>ciekawe nie powiem:)) i nie bardzo moge sobie to wyobrazic jak rynek moze
    >>kreowac pieniadz? Wg. jakich kryteriow i ect...
    >
    > Banalnie - iorą się z pracy ludzi. Ludzie kreuja towary i usługi, a
    > pieniadz jest miarą wartości tych usług i towarów.
    >
    No wlasnie nie, w czasach hiperinflacji ludzie sie moga zaharowac i g.. z
    tego beda mieli. Pieniadz jest miara wartosci - tak, ale nie jest kreowany
    wraz z pojawianiem sie dobr.
    Jak masz chetnych na zakup 10 bochenkow chleba, to czy wyprodukujesz 10 czy
    20, i tak wartosc bedzie 20zl (2zl/bochenek), najwyzej 10 bochenkow pojdzie
    do smieci (na dokarmienie ptaszkow).


    >>Wybacz, ale podejrzewam, ze sam nie bardzo potrafisz wyjasnic swoja lub
    >>nie
    >>swoja teze, ze pieniadze biora sie z rynku. Bo na razie nic wiecej nie
    >>napisales skad np. bierze sie 1000zl?
    >
    > Z tego, że ktos wyprodukował towar lub usługe o tej wartości.
    >
    Nie. Jak masz w obiegu 1000zl, to jesli wyprodukujesz 1 pare butow, a Twoj
    sasiad 1 spodnie, to kupisz buty za 1000zl, a potem sprzedasz spodnie za
    tyle samo. Jesli wyprodukujesz buty + kurtke, a sasiad spodnie + sweter, to
    sprzedasz buty za 500zl i kurtke tez za 500zl. I tyle. A jesli w pierwszym
    przypadku na rynku pojawi sie nagle drugi tysiac zl, to masz inflacje i
    sprzedajsz pare butow za 2000zl.

    >
    >>Ja ci wytlumaczylem dosc jasno skad naprawde biora sie pieniadze. Mam
    > Nic nie wytłumaczyłeś. Przedstawiłes swoje wizje, które zostały
    > obalone.
    >
    >>nadzieje, ze ty tez mi wyjasnisz np. na jakims przykladzie jak to rynek
    >>tworzy nowe pieniadze jak te pieniadze kraza po rynku i jak te pieniadze
    >>zarabiaja nastepne pieniadze... itp.
    >
    Oj wez sobie pierwszy lepszy podrecznik do ekonomii. Zarabiaja na siebie tak
    jak kazdy inny towar. Ty masz, ktos potrzebuje i jest gotow Tobie zaplacic
    za "uzyczenie mu", dzieki czemu kupic cos, zarobi na tym czyms, etc... i
    oboje bedziecie zadowoleni.

    > Banalnie - pieniądz to miara wartości towaru lub usługi. Pieniądz to
    > wymiar tej wartości. Jak ładnie widać pieniądz nie może istnieć bez
    > usługi lub towaru, gdyż jesli nie ma ich, to nie ma też czego
    > wymierzać. Tak samo jak długość deski istnieje tylko wtedy, kiedy
    > istnieje deska.
    > Kiedy tworzy się nowy towar lub nową usługe, to wartość rynku rośnie,
    > czyli zwięksa sie ilośc pieniędzy.
    > Kazdy przepływ pieniądza jest powiązany z przepływem usługi lub
    > towaru.

    Wlasnie, ze nie jest. Gospodarka nie jest juz towarowa jak to dawniej
    bywalo. Pieniadz sie mocno zwirtualizowal. Jakbys wzial podsumowal kwote
    pieniedzy "w obiegu" na swiecie to moglbys kilka naszych planet za to kupic
    (ceterus paribus, bo tak naprawde inflacja by to skompensowala).

    pozdr


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1