eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiinteligo i żałoba, OK, ale całe tło czarne › Re: [OT] Re: inteligo i żałoba, OK, ale całe tło czarne
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!plix.pl!newsfeed
    1.plix.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!not-for-mail
    From: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: [OT] Re: inteligo i żałoba, OK, ale całe tło czarne
    Date: Fri, 16 Apr 2010 16:45:21 +0200
    Organization: NASK - www.nask.pl
    Lines: 71
    Message-ID: <m...@i...localdomain>
    References: <hpqlq7$lpo$1@inews.gazeta.pl> <hq28r7$8kf$1@inews.gazeta.pl>
    <hq4l28$pcq$3@inews.gazeta.pl> <hq4rfd$kdk$1@inews.gazeta.pl>
    <hq9ftv$f8p$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: khc.piap.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=utf-8
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: pippin.nask.net.pl 1271429122 13321 195.187.100.11 (16 Apr 2010 14:45:22
    GMT)
    X-Complaints-To: abuse ATSIGN nask.pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 16 Apr 2010 14:45:22 +0000 (UTC)
    Cancel-Lock: sha1:Wn7nzGg3EcWKB682wnCZXiu/ZVY=
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:525187
    [ ukryj nagłówki ]

    "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> writes:

    > Samolot miał nikłe szansę na dobre lądowanie we mgle. Piloci znali
    > doskonale (powinni znać) lotnisko, nie byli zaskoczeni ,,zdradliwym
    > ukształtowaniem terenu'', nie mogli korzystać z osławionego ILS, co
    > nie było dla nich żadną niespodzianką, mieli za sobą 3500 godzin lotu,
    > więc nie byli młokosami... Zignorowali polecenia (zalecenia? -- sugestie?)
    > obsługi naziemnej...

    Mysle ze szansa na udane lądowanie byla spora, wyzsza niz 50%.
    W warunkach bojowych cos takiego mogloby byc rozwazane.

    Teren nie wydaje sie specjalnie zdradliwy, patrzac w google maps
    (+rzezba terenu). Jesli warunki byly takie jak opisywane (70 m. ceiling
    i 400-500 m widocznosci) to nawet podejscie cat I ILS byloby w tych
    warunkach nielegalne. Jesli ktos sprawdzi ile lotnisk w Polsce ma wyzsza
    kategorie niz I, to moze da to jakies wyobrazenie o warunkach.

    W moim przekonaniu sprawe wyjasni calkowicie zawartosc czarnych
    skrzynek, w szczegolnosci FDR (rejestrator parametrow lotu). Istnieje
    szansa, ze katastrofa byla spowodowana awaria techniczna, np. moglo
    teoretycznie nastapic rozerwanie sie silnika (np. po przerwaniu
    podejscia ze wzgledu na brak widocznosci, i ustawieniu mocy startowej
    silnikow). W rezultacie mogly teoretycznie zostac zniszczone systemy
    sterowania np. sterem wysokosci i samolot mogl sie rozbic wlasnie
    w taki sposob. Swiadkowie podobno slyszeli "ryk silnikow", to byloby
    spojne z takim scenariuszem (silniki potrzebuja kilku sekund na
    osiagniecie pelnego ciagu). Bylby to wtedy wypadek podobny do dwoch
    lotowskich IL-62M.

    Inna mozliwoscia jest celowe podejscie grubo ponizej minimow - jesli FDR
    potwierdzi ta wersje, to mozliwe sa IMHO dwa scenariusze - a) pilota -
    samobojcy oraz b) pilota zmuszonego przez kogos na pokladzie lub poza
    nim. Tu chyba kazdy potrafi sobie wyobrazic mozliwe sytuacje, nalezy
    jedynie przypomniec, ze teoretycznie lot byl militarny, i piloci byli
    nawet nie tylko teoretycznie militarni, wiec tlumaczenie ze "zaden pilot
    by tego nie zrobil" nie ma tu wielkiego sensu - doskonale wiadomo, ze
    (zwlaszcza inni niz cywilni liniowi) piloci takie rzeczy robia, z roznymi
    skutkami. Tu dochodzi sprawa mlodego wieku pilotow, takimi osobami
    latwiej sterowac (media utrzymuja, ze 1400 godzin kapitana to wielkie
    doswiadczenie, latwo to porownac do np. pilotow liniowych). Swoja droga,
    ciekawe dlaczego drugi pilot byl starszy stopniem (choc chyba nie
    wiekiem) i mial wylatane duzo wiecej od kapitana. Niektore zrodla podaja
    odwrocone dane (~ 3500 h i 2000 h), nie wiem chwilowo ktorym wierzyc,
    sprawdze to (nie zeby to mialo jakies wielkie znaczenie).

    Watpie by CVR (rejestrator rozmow w kokpicie) wiele tu wyjasnil, a jesli
    nawet cos by tam bylo, to spodziewalbym sie utajnienia odpowiednich
    fragmentow (przy czym nazwalbym to normalna praktyka w wielu krajach,
    choc niekoniecznie dobra, nie byloby to raczej nic zwiazanego z jakas
    konkretna partia itp).

    Watpie by piloci znali doskonale lotnisko - bo niby skad? To, ze
    lądowali tam kilka razy wiele nie zmienia, lądowanie w warunkach
    praktycznie zerowej widocznosci to zupelnie inna sprawa niz normalnie.
    W przypadku dobrej widocznosci czlowiek nie zapamietuje wszystkich
    punktow charakterystycznych "na przyszlosc", dopiero we mgle pilot moze
    sobie myslec "jak to bylo i dlaczego niczego nie pamietam, dlaczego
    wszystko jest teraz inne". Gdyby chodzilo o Okecie, to moznaby pewnie
    napisac, ze doskonale znali teren.

    Teorie o wysokosciomierzach mozna sobie wsadzic w buty, samolot na pewno
    mial radiowysokosciomierz (moze wiecej niz 1), szansa na awarie takiego
    w czasie podejscia jest minimalna. Gdyby nawet, typowe uszkodzenie
    radaltimetru jest takie, ze pokazuje wysokosc np. -2m albo
    nieskonczonosc - sytuacja jest wtedy jasna, piloci przerwaliby
    ladowanie i wyladowaliby tam, gdzie nie ma takich problemow
    z widocznoscia. Zadne podawanie niewlasciwego cisnienia przez
    kogokolwiek nie spowodowaloby dokladnie takiej katastrofy.
    --
    Krzysztof Halasa

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1