Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl> writes:

> Albo też, urządzenie służące do podawania pinu przekazało go nie tylko tam,
> gdzie powinno.

Albo w ogole go nigdzie nie przekazalo, tylko sobie zapisalo razem
z zawartoscia paska magnetycznego i grzecznie wyplacilo te pare zlotych.
Tez takie byly, aczkolwiek chyba nie w Polsce.

Swoja droga, gdyby cos takiego podejrzewac, mozna byloby sprawdzic ile
pieniedzy "zainwestowali" - wpisujac zly PIN i moze uzywajac karty na
parking :-)
--
Krzysztof Halasa