$$Szalony_Kapelusznik$$ wrote:

>>>Z ktorych, zeby skorzystac trzeba miec cierpliwosc tybetanskiego
>>>mnicha.... I przygotowac worek $$$ na rachunek telefoniczny...
>>
>>
>>Nie wiem - z mojego doświadczenia wynika coś innego. Nie wypowiadam się o
>>kredytach, bo ich nie mam. Reszta produktów uruchomiona i działa na
>>przyzwoitym poziomie. A jak wiesz - mam porownanie. Być może TWOJE
>>doświadczenia są inne, ale ja i Ty to są dopiero 2 osoby.
>
>
> I bedziesz tak zawracala kijem Wisle, z uporem godnym lepszej sprawy...


A coś na temat napiszesz? Czy tylko tak sobie zlosliwosci powymieniamy?
Bo to drugie mnie srednio interesuje. Natomiast jeżeli uważasz, że
"klienci stracili zaufanie", bo tak orzekł SzalonyKapelusznik, to napisz
to od razu - bedzie EOT :-) Poza tym co? Jak pisze o swoich
doswiadczeniach, to mam je "podkolorowac" w pozadanym przez Ciebie
kierunku?



>>No i co z tego, że są inne porownywalne oferty? To chyba dobrze? Co do % -
>>najgorsze nie są - raczej plasują się tutaj w czolówce.
>
>
> buhahahhaha....wyluzuj, zawialo mnie, korzonki bola i nie moge sie tak
> smiac, a Doktor Wojciech nie pomaga...


Fakty, fakty. Mam w nosie Twoje korzonki, a % w innych bankach znam.
Inni też je znaja, wiec latwo sobie "merytorycznosc" Twojej odpowiedzi
ocenia.


>
>>Ale Ty jak widzę piszesz o "idei". No wiesz - jak Ty jesteś z tych, co w
>>bankach idei szukają,
>
>
> O nie, nie, nie... To mBank sadzil kwasy o banku innym niz wszystkie,
> otwartym na klienta, o dialogu z klientem i inne tego typu hasla, ktore
> okazaly sie jedynie bzdurami marketingowymi. A ja jestem starszy pan,
> konserwartysta troszke, i nie lubie ludzi, tudziez instytucji, ktore cechuje
> brak konsekwencji w dzialaniu oraz zmiana pogladow zaleznie od kierunku
> wiatru.


Zgadza sie - Ty masz staly poglad. Jak widzisz post pt. "mbank" to
dopisujesz "syf" - taki odruch zdaje sie ;-) Niezależnie o czym to
aktualnie jest :-) Co marketingu, to trzeba byc mocno niedorozwinietym,
zeby na podstawie roznych "filozofii" i "idei" tudziez "misji", ktore
sobie firmy wypisuja podejmowac decyzje o wlasnych finansach. Tak sie
sklada, że najzdrowiej sobie regulaminy, umowe i toip poczytac. No ale
skoro wolisz "marketolenie" to Twoja sprawa. Tylko nie badz zdziwiony
jak bedziesz coraz wiecej "syfu" odkrywal :-)


>
>>to już się nie dziwię, że coś Ci się nie spodobało i przerzucileś się na
>>"syf" oraz "degenerację" :-))) To się nazywa "syndrom zawiedzionego
>>kochanka" :-) Tylko wiesz - zdrowe to to nie jest :-)
>
>
> Gratuluje bujnej wybrazni... Mam wrazenie, ze to Ty nie potrafisz sie
> pogodzic z faktami i wbrew logice i rzeczywistosci widzisz wciaz i jedynie
> wyidealizowany obrazeczek mBanczusia wspanialego...

Rzeczywistosc to dane. A te jakos nie chca potwierdzic Twojej teoryjki
;-) A to co piszesz przypomina mi pewna Marzenke. Czy to aby nie Ty? To
by wiele wyjasnialo :-)




>>Klienci głosują nogami. No i głosują - liczba klientów wzrasta ;-)))
>
>
> Dobrzem, ze dodalas ;-)))) Bo znow musialbym napisac o niekonczacym sie
> pasmie sukcesow... 1500 nowych rachunkow na dobe... 550% normy...

A nie przyrasta liczba klientow? Masz jakies nowe dane?





>>Czego niby? Jeżeli zamierzasz pisać o "degeneracji", "zawiedzionym
>>zaufaniu" i "idei", to daruj sobie. Jak masz inny pomysł to daj znać.
>>BTW - zdrowego rozsądku życzę ;-)
>
>
> Nie rozumiem po co ktos bierze udzial w takim cyrku, skoro mu za to nawet
> nie dadza kubka... powiem wiecej, nawet za pieniadze wymagaloby to
> zastanowienia.


A dlaczego "cyrku" ? Brales udzial w pracach mRady, czy po prostu to
kolejna rzecz, ktorą "wiesz" ?


> I w ten sposob dochodzimy do ciekawego wniosku:
> - nie jestes w radzie dla profitow,
Nie - to zdaje sie jedyna motywacja jaka jestes w stanie zrozumiec -
stad te wycieczki o Goldach i kubkach. Oceniasz innych swoja miara - to
sie chyba w psychologii "projekcja" nazywa :-)

> - nie jestes tez dla idei, z ktorej szydzisz tu sobie,

Bo tej idei nie ma (sprawdź co oznacza to slowo w jakims dobrym slowniku
;-)))


> - nie jestes tez dlatego, zeby wplywac na obraz mBanku, bo jestes duza
> dziewczynka i nieglupia, i wiesz, ze opinia mRadnego sie nie liczy wcale, a
> wcale

Pelna zgoda ;-)


> To czemu tam jestes ?

Pogrzeb sobie w archiwum forum.


>Czyzbys zamierzala wygryzc Doktora Wojciecha.... ?!?
> :)))))))))))))))))))))

Tak - to był mój plan od początku :-))))