eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPKO BP S.A. - kłopot z roweremRe: PKO BP S.A. - kłopot z rowerem
  • Data: 2004-07-31 18:15:21
    Temat: Re: PKO BP S.A. - kłopot z rowerem
    Od: "Maciej Loret" <m...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam.

    > > Nie widzisz różnicy między wózkiem dla dzieci lub inwalidzkim a
    rowerem???
    >
    > W tej konkretnej sytuacji - nie widze.

    Tzn. dziecko chcesz zostawić przed bankiem? Albo niepełnosprawny swój wózek?

    > > Samochód i koń też. Kolega tymi środkami lokomocji też wjeżdża do banku?
    >
    >
    > Znowu jakies demagogiczne argumenty. Jak bym slyszal tych ochroniarzy
    > spod bankow, etc.
    >
    > Sprobuje Ci to wylumaczyc, jak dziecku:
    >
    > Kon - nie wejdzie do srodka. Za male drzwi. Jesli wejdzie, moze polamac
    > podkowami glazure na podlodze, zajmuje sporo miejsca, wreszcie - moze
    > nasiusiac albo zrobic cos wiecej.

    Kucyk w pieluchach, bez podków?
    A jeśli rower się przewróci i zniszczy podłogę?
    Chłopie, wchodzisz do kogoś do domu i jak gdyby nigdy nic wprowadzasz rower?
    Do szpitala, kawiarni, itd.?

    > Jesli ktos chcialby przyjechac sobie do banku konno, to chyba jest to
    > rzecz na tyle incydentalna, ze ochrona moglaby go przypilnowac - na
    > zewnatrz.
    >
    > Samochod - nie wjedzie do srodka. Za male drzwi. Poza tym - tez smrodzi
    > - zwlaszcza w zamknietym pomieszczeniu.
    >
    > Rower - zajmuje tyle miejca co wozek. Nie brudzi wiecej, niz pieszy
    > (faktycznie, moznaby wprowadzic przepis, ze nie mozna wchodzic do banku
    > w butach, bo sie nanosi brud). Ludzi na rowerach nie jest duzo, wiec to
    > tez nie jest argument ('a gdyby wszyscy chcieli z rowerami wjechac?'.

    A niech sobie wprowadzi. Jeśli mój bank wprowadzi, a nie będę mógł
    conajmniej równie łatwo załatwić w nim wszystkiego w inny sposób, to mnie
    więcej nie zobaczy.

    > Jak bedzie wiecej klientow na rowerach - bank powinien pomyslec o
    > stojach dla klientow na rowerach.

    Zgoda. Miast powinien - może.

    > Bo z reguly nie ma gdzie ich przypiac. Czesto tez, jesli juz sa stojaki
    > na rowery, to zrobione bez pomyslunku - nie pozwalaja na przypiecie
    > rowerow. Rownie czesto stojaki sa umieszczone w zakamuflowanych
    > miejscach, nie na widoku, co kusi zlodzieja.

    Samochody 100-krotnie droższe też. No i co?

    > Aha, przecietny rower to koszt 1000-1500 zl. Z tym, ze zlodzieje kradna
    > wszystko. Nawet tzw. makrokesze za 200zl.
    > Rower latwiej ukrasc i trudniej zabezpieczyc, niz motor czy samochod.

    Połóż przeciętny lakier na auto, które można porysować pod tym cholernym
    bankiem, wstaw szyb i radio - będzie drożej niż ten twój przeciętny rower.
    Ale czy z tego cos wynika?

    No i co z tego. Nie podoba Ci się bank? Zagłosuj rowerem i pojedź tam, gdzie
    możesz "zaparkować".

    Pozdrawiam,
    Maciej Loret


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1