Michal_Ko <m...@n...org> napisał(a):

> A ten Polbank to ma 24h customer service, zeby zadzwonic i dopytac co i jak?

Teoretycznie ma. Dzwonilem zaraz po powrocie, ale mysle, ze gdybym zadzwonil
nawet sprzed samego terminala, to nikt nie potrafilby mi pomoc...

Podczas rozmowy (dzien po powrocie) powiedzialem, wymienilem sytuacje, daty,
godziny, itd. Nic nie potrafili powiedziec, poprosili o reklamacje na pismie,
o zalaczenie wydrukow (bo u nich w systemie nie ma zadnych sladow po tych
transakcjach - tak jakby ich w ogole nie bylo).

Pytalem, czy karta nie jest zastrzezona, czy nie wlaczyl im sie czasem jakis
alert, bo karta byla uzyta na Okeciu (tu bez problemow), a 3h pozniej we
Frankfurcie (juz nie przeszla na dworcu kolejowym - koljene miejsce, gdzie z
reguly wiekszosc kart jest akceptowana).

Swiadczy to tylko i wylacznie o Polbanku - karte mozna ewentualnie trzymac, bo
kursy kusza, ale nie mozna liczyc, ze sie jej uzyje - fajne, co?
Ale pozniej jaka radosc jak akurat zadziala i troche sie na tych kursach
oszczedzi ;-)))

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/