"ArieL" <a...@n...gmail.com> wrote in message
news:fa93sk$7o5$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Zadzwoniło do mnie cos z Polbanku, jak zeznało,
> z jakąś tam ofertą kredytową,
> po zgrubnym wysłuchaniu dupereli zapytałem skąd ma mój telefon ?
> Dowiedziałem się, że dane dostali (kupili?)
> od wydawnictwa Markot z Warszawy.....
> Nie znam i nie miałem do czynienia z takim wydawnictwem
> i podejrzewam, że takowe nie istnieje nawet.
> Czy zgłoszenie problemu i zgłoszenie chęci otrzymania
> potwierdzenia usunięcia moich danych z bazy danych Polbanku wystarczy ?

Banki nie kupuja (i nikt rozsadny nie sprzedaje) danych osobowych 'na
wlasnosc'. Dane takie sa 'wyporzyczane' do przeprowadzenie akcji. Jak
poprosisz Polbank o usuniecie danych, to zapewne dostaniesz odpowiedz
(zgodna z prawda), ze w ich bazie dane sie nie znajduja.

> Czy wziąć się za to inaczej ?

Musisz ustalic wlasciciela bazy i skierowac swoja prosbe do niego. O tym kto
jest wlascicielem powinienes zostac poinformowany podczas rozmowy.

> (co to za Polbank wogóle ? przecież to jakieś Greki czy cuś...?)
>

Jest to oddzial banku zagranicznego. Po wejsciu do UE kazdy bank majacy
zgode na dzialanie w jednym z panstw czlonkowskim moze otworzyc oddzial w
innym panstwie UE bez dodatkowej zgody tego panstwa.

MK