eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.wgpwPolska A.D. 2009. › Re: Polska A.D. 2009.
  • Data: 2010-01-03 10:45:29
    Temat: Re: Polska A.D. 2009.
    Od: totus <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Anatol wrote:

    >
    > Użytkownik "totus" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:hhons3$3p5$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Nie zauważyłeś, ze pisałem tylko o ubezpieczeniach zdrowotnych.
    >
    > A tu nie jest ZUS tylko NFZ.

    No tak. Masz racją. To ja pomieszałem dwa bałagany ze sobą. Nie ma
    znaczenia. Dalej uważam, że składka zdrowotna powinna być dobrowolna. NFZ
    powinien mieć konkurencje i nie być państwowy. Tworzenie iluzji, że wszystko
    jest za darmo, wszystko się należy i na wszystko państwo stać to
    niebezpieczna zabawa.

    > Jednak kiedyś będziesz musiał żyć w wieku nie pozwalającym na pracę lub
    > sam z tej pracy zrezygnujesz wcześniej - albo na koszt państwa albo
    > bezpośrednio na koszt osób generujacych dochód np. płacących za wynajem
    > mieszkania, marżę od kredytu hipotecznego lub otrzymujących
    > zminimalizowane wynagrodzenie w firmie będącej własnością prywatnych
    > funduszy emerytalnych. Jeżeli emerytury w przyszłości mają być większe niż
    > obecnie tzn. że jeszcze większy % PKB niż obecny musi być przekazywany na
    > konsumcję emerytalną - czy to będzie przez państwowego pośrednika czy bez
    > nie ma większego znaczenia.
    >
    Będę żył ze zgromadzonych zasobów. Nie liczę na państwo i niczego się od
    niego nie spodziewam. Sam jestem odpowiedzialny za swój los. Oglądam się
    tylko dookoła by mnie nie doili. Nie za bardzo mnie interesuje sofistyka w
    rodzaju "gdyby wszyscy ..."


    > To jest globalny konflikt pokoleń związany z wydłużeniem średniej długości
    > życia i tym samym wzrostem kosztów trzymania życia ludzi w wieku
    > poprodukcyjnym.
    >
    Kiedyś został wywołany. Bo przecież wcześniej ludzie mieli dzieci bo to była
    gwarancja spokojnej starości. Tak dbali o swoje dzieci i tak je wychowywali
    by tą bezpieczną starość mieć. Teraz, jak mówisz, dzieci i rodzice to
    wrogowie. Nie ma nic takiego jak wiek poprodukcyjny. To nowomowa
    biurokratów. Najczęściej ludzie nie są zdolni do działania na jakieś 1-2
    lata przed śmiercią ze starości. To biurokraci wymyślili, ze kobieta w wieku
    60 lat musi wypaść z rynku pracy. A młodsi muszą sobie wypruwać żyły przez
    następne 20 lat by ją utrzymać na odpowiednim poziomie. Osobiście nie znam,
    żadnego pomysłu biurokracji państwowej, który by się dobrze sprawdził w
    życiu i służył ludziom. Mam przekonanie, że cokolwiek wymyślą i wprowadzą w
    życie to w efekcie obraca się przeciw społeczeństwu. Nie rozumiem
    społecznego zaufania do biurokracji i niechęci do kierowania własnymi
    sprawami samemu. Ale tak jest i już. Moim zadaniem jest się w tym znaleźć
    przy najmniejszych kosztach własnych. Popatrzę z zainteresowaniem jak to
    sobie rozwiążecie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1