eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPrzedawnienie roszczeń a BIKRe: Przedawnienie roszczeń a BIK
  • Data: 2009-11-30 19:45:02
    Temat: Re: Przedawnienie roszczeń a BIK
    Od: "Arek" <a...@p...onet.pl.usun_cde.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    szczurwa napisał(a) w wiadomości:
    <4...@w...go
    oglegroups.com>...
    >Do otworzenia tego wątku skłoniła mnie lektura kilku wątków poniżej.


    A ja odpowiedziałem w poprzednim, ale powtórzę.

    >Należności najczęściej na gruncie prawa cywilnego przedawnione.
    >
    >problem polega na tym, że przedawnienie nie oznacza umorzenia
    >zobowiązania, a jedynie możliwość
    >uchylenia się od jego przymusowego zaspokojenia w drodze orzeczenia
    >sądowego.

    Wybacz, ale nazywanie tego problemem sugeruje, że popierasz stan
    w którym wystarczy 3 lata się uchylać od spłacania sługów i jesteśmy
    automatycznie skwitowani. To nonsens - automatu być nie powinno.

    >Skurwysyństwem w takim wypadku jest jednak bankowy szantaż,
    >polegający
    >na groźbie wpisania klientowi do BIK tychże przedawnionych odsetek w
    >przypadku ich nieuregulowania..

    Dlaczego nie? Przecież wpis o długu jest zgodny z PRAWDĄ. Tyle, że po
    oświadczeniu klienta, że nie zamierza spłacać przedawnionych (a gdy
    bank uparty po wygraniu sprawy) powinni natychmiast z BIK wykreślić.

    >Widzę tutaj pilną potrzebę ingerencji ustawodawcy, aby do BIK mogły
    >byc wpisywane wylącznie należności nieprzedawnione.

    Nie zgadzam się - dług to dług, kropka. Niech następni wiedzą, że
    muszą uważać na takiego dłużnika.
    Jeżeli już to przepisy zmuszające banki do rzetelnego informowania
    o zadłużeniu pod rygorem możliwości niespłacenia.

    >Oprócz tego nadużycia, sztandarowym przepisem, który natychmiast
    >powinien być uchylony, jest przepis mówiący o BTE.

    Właściwie to można pójść dalej - zaległości podatkowe powinny być
    zwykłymi należnościami cywilno-prawnymi (jak w Lichtensteinie)
    a nie podpadać z czasem pod KKS.

    > Czas wreszcie powiedzieć, ze
    >działalność bankowa to taka sama działalność gospodarcza jak każda
    >inna i skończyć w bankowości z Peerelem.

    W Peerelu to było ciekawiej. Ile to razy władzuchna umarzała lub
    redukowała długi bankowe wybrańcom. A ile było krzyku gdy się to
    skończyło (szkoda że niezupełnie...).
    Niedawno pisałem, że banki, poczta, szkoły nie powinny być "instytucjami"
    ale firmami finansowymi, pocztowymi, edukacyjnymi.
    Tylko, że to działa w obie strony - mogłoby skutkować zmianą przepisów, że
    np. lokaty byłyby traktowane jak zwykłe pożyczki i nie mógłbyś przed
    terminem zerwać... A może byłoby właśnie lepiej, ludzie zaczęliby myśleć...

    Arek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1