eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPrzyznajcie się, który to? › Re: Przyznajcie się, który to?
  • Data: 2010-10-02 14:53:15
    Temat: Re: Przyznajcie się, który to?
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "ptoki" <s...@g...com> napisał w wiadomości
    news:9f432046-ccbf-4ca9-b5ec-

    >Widzisz, zalozenie bylo takie ze teraz jestesmy w unii i bedziemy
    >doszusowywac do jej poziomu. Plota byla tez taka ze przyjda tu grubi,
    >smierdzacy kapitalisci z zachodu i beda nam wykupywac te nasze domki i
    >mieszkania zeby je sobie w sloiki zaprawiac. No i ludzie sie dali
    >wmanewrowac i kupili drogie nieruchomosci.

    Jedynym slusznym zalozeniem biorac tak duzy kredyt powinien byc wariant
    realny pesymistyczny a nie hipotetyczny przyszly niedzwiedz z dluga skora.

    >Akcja jak z tym cukrem w 2004-ym (jak nie pamietasz to moge
    >przypomniec).

    Pamietam pamietam paranoje Giertycha i podobnych.

    >I wiesz, jakby nie glupia gospodarka i "kryzys" to by calosc sie dosyc
    >wiarygodnie skonczyla bo ceny by doszly do maksa. Ale gospodarka by
    >ruszyla i ludzie by te drogie domki spokojnie splacali.

    To raczej zyczenia noworoczne a nie realia. Zobacz, ludzi nagle bylo stan na
    domy po 500 - 600 tys. podczas gdy zarabiali raptem pare procent wiecej a
    nie kilkaset. Gospodarka raptem nie ozdrowiala z dnia na dzien bo to zwykle
    dosc dlugi proces. Jak mozna bylo miec nadzieje na tak pozytywny scenariusz
    to nie wiem.
    Poza tym ceny materialow budowlanych zaczely spadac juz na wiosne nastepnego
    roku jak pamietam i to zanim ktos myslal o kryzysie. Wzrost cen materialow
    nie byl w zaden sposob uzasadniony ekonomicznie a calosc moim zdaniem nalezy
    rozpatrywac jedynie w oparciu o psychologie tlumu.

    >A tu zonk. Bezrobocie, podwyzki cen, obnizki plac i rzeczywistosc
    >rzekla "sprawdzam" i banka peka.

    To bylo niemal pewne jak drut.

    >Pytanie:
    >Banki nakrecaja teraz ceny nieruchomosci aby nabici klienci nie
    >oglaszali bankructw tylko zeby kredyt przekazac w rece nastepnych
    >splacaczy?

    Moim zdaniem jedno ma nie wiele wspolnego z drugim. Przeceniona nieruchomosc
    jest dla banku jak smierdzacy kartofel. Nikt nie kupi domu za piecset
    tysiecy w jakiej kwocie udzielil bank kredytu, ktory dzis kosztuje trzysta.
    Jedynym sposobem ratowania sytuacji jest celowe windowanie cen, tyle ze ceny
    nieruchomosci maja sie nijak do mozliwosci splaty kredytu przez
    kredytobiorce. Jest tu oczywiscie powiazanie z napedzaniem koniunktury
    gospodarki, ale to dosc zlozony proces nie majacy tak bezposredniego
    przelozenia.

    >A co do budowania ponad stan to coz. Jak budujesz za swoje to twoje
    >prawo, jak na kreche to trzeba miec dobre prognozy na przyszlosc bo
    >jak sie omylisz to bedzie bolec.

    To jest wlasnie oczywista oczywistosc tylko zdaje sie trudna do zauwazenia.
    Kredyty sa dla ludzi, ale korzystajac z niego nalezy raczej skupic sie na
    tanim budowaniu nie tylko na etapie budowy ale rowniez podczas jego
    eksploatacji. Montowanie wodotryskow z kredytu o ktorych nie bede pisal bo
    zaraz kogos dotknie uwazam za malo roztropne.

    Pozdro.. TK


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1