eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiPytanie czy to nie wina bankuRe: Pytanie czy to nie wina banku
  • Data: 2005-09-27 15:56:28
    Temat: Re: Pytanie czy to nie wina banku
    Od: "DGZ" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > >
    > Z wątku wynika, że już się sam przyznał że dstał co nie jego i
    > zaproponował spłacanie na raty. Kwestia dowodowa jakby odpada, nieprawdaż?

    Tak, ale bank okazał się oprócz tego że nieprofesjonalny, to delikatnie
    mówiąc
    conajmniej arogancki.

    1. Nie ma żadnego pisma ze strony banku że to pomyłka
    2. Wogóle nie było odpowiedzi na pismo o propozycji spłaty na raty
    3. Nie ma żadnego pisma ze strony banku
    4. Konto zostało zamknięte
    5. Przyszło lakoniczne pismo z działu windykacji banku że w związku z
    "debetem" (?)
    należy natychmiast wpłacic na jakieśtam bankowe konto tyle i tyle to
    dolarów
    i że pismo należy traktować jako ostateczne a kwota ma być spłacona w
    całości
    w ciągu 7 dni.

    Ja się pytam, gdzie tu jest debet ?
    Jak odpowiedzieć na taką arogancję banku.

    Całkiem inaczej by było jak bank by napisał że się pomylił i że przyjmuje
    propozycję
    spłaty tej pomyłki (a nie debetu) w proponowanych ratach i że przeprasza za
    zamieszanie.
    Może bankowi bardzo nie na rękę napisać że się pomylił ? Przecież banki "są
    nieomylne"

    Co w tej sytuacji zrobili byście Wy, doświadczeni w temacie Grupowicze ?
    Przecież na taką postawę banku automatyczna wręcz staje się postawa obronna
    mojego znajomego, przecież nie on spowodował to całe zamieszanie a teraz
    to pismo całą winę zrzuca na niego.

    Pozdrawiam i będę bardzo wdzięczy za konstruktywne propozycje

    Dominik


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1