eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiSąd unieważnia kredyt frankowiczaRe: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
  • Data: 2016-11-29 14:39:52
    Temat: Re: Sąd unieważnia kredyt frankowicza
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Wojciech Bancer" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:slrno3qql3.6i4.wojciech.bancer@pl-test.
    org...
    On 2016-11-28, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
    >> I skad przekonanie ze prawdopodobienstwo jest małe, skoro skoki
    >> kursu walut
    >> to taka normalna sprawa?

    >Bo na tamte czasy wierzono w solidne podstawy gospodarcze. Wierzono,
    >że przyjmiemy
    >EUR (Tusk wtedy obiecywał że w 2011 to nastąpi z tego co pamiętam) w
    >niedługim
    >czasie. Światowa gospodarka też była bardzo optymistycznie
    >nastawiona.

    >Nie było wskaźników lokalnych, czy globalnych które świadczyłyby o
    >tym, że nadciąga
    >burza zza oceanu. Możesz sobie pisać, że "mogły przewidzieć", ale
    >prawda jest taka,
    >że nie mogły. Nikt nie jest w stanie przewidzieć przyszłości.

    Ale KNF jakos przewidziala, i zaczela utrudniac branie kredytow
    walutowych.
    Ciekaw jestem - zobaczyla jednak cos w tych wskaznikach, czy tak
    ogolnie sytuacja ja zaniepokoila, czy inne banki zalobbowaly, bo
    tracily klientow :-)


    >> P.S. Ja to pechowiec jestem bo trafiałem na same czarne owce a
    >> byłem w
    >> bodaj w 8 bankach :)

    >Ale jak Cię przycisnąć, to jednak wydusisz że sprzedawca jednak mówił
    >"prawie", a nie tylko "na pewno".

    Mozliwe, ze jednak bagatelizowali zagrozenie.

    Ale ... czemu Budzik byl w 8 bankach ?
    W 7 go niewystarczajaco przekonali do walutowego kredytu, czy dopiero
    w osmym mial wystarczajaca zdolnosc ?

    >> Wojtku, Ty na pewno nie pracujesz w banku? :)
    >Dobrze. Doradź mi jak ustawić inwestycję lewarowaną na parze EUR/USD,
    >a ja Cię obciążę pełnymi kosztami jak mi nie wyjdzie (jak wyjdzie to
    >zyski zachowam dla siebie). Deal? Bo tego się właśnie domagasz.

    No, pare takich lokat indeksowanych banki oferuja.
    Jak wyjdzie, to zarobisz, jak nie wyjdzie - to nie stracisz, bo bank
    bierze strate na siebie.

    Tzn - pewnie nie bierze, tak sie zabezpiecza, zeby duzo nie stracic, a
    lewar dla klienta jest malutki, 5% np.

    >> Jak ktos wział we franku po 2zł a teraz frank jest po 4 to ma do
    >> spłacenia
    >> 2 x tyle. Kapitału.

    >Do spłacenia 2x tyle kapitału będzie miał TYLKO wtedy gdy zdecyduje
    >się
    >spłacić całość na dzień kursu. Póki to nie nastąpi wysokość kapitału
    >jest
    >wysokością wirtualną.

    No nie calkiem - bo jak widzisz - mieszkanie robi sie niesprzedawalne,
    bank żąda dodatkowych pieniedzy, bo zabezpieczenie przestalo
    zabezpieczac itp.

    >Pewną wartością jest wysokość raty, a ta NIE jest 2x większa, bo
    >nastąpił
    >znaczny spadek LIBORu.

    Ma ktos konkretny przyklad ?

    >> Jeżeli wytłumaczysz klientowi ze bierze 200kPLN kredytu (co juz dla
    >> niego
    >> jest kwotą niewyobrazalna) i ze moze sie tak zdarzyc ze tego
    >> kredytu nagle
    >> bedzie miał 400kpln to nawet jak ryzyko jest 1% to mysle, ze sie 6
    >> x
    >> zastanowi.

    >Kredyt 400 tys, 30 lat.
    >WIBOR 2%: do oddania 523 tys.
    >WIBOR 5%: do oddania 773 tys.
    >WIBOR 10%: do oddania 1,263 tys.
    >WIBOR 20%: do oddania 2,406 tys.

    >Nie wiemy jaki WIBOR będzie.
    >Zakładasz się?

    I chyba policzyles sam wibor. Po dodaniu 1.5% marzy juz obecnie robi
    sie duza nadwyzka.
    No coz, taki jest koszt wygodnego mieszkania bez tesciowej :-)

    >Hint: przy WIBORZE 20% nikt od Ciebie tej nieruchomości nie odkupi,
    >chyba że za żywą gotówkę.

    Co oznacza, ze chetny sie moze znalezc ...
    no ale jak chetnych malo, a lokali duzo, to sie moze okazac, ze on
    wcale nie ma ochoty kupic tego za 400 tys, skoro inny bardziej
    przycisniety sprzeda za 300.

    Z drugiej strony - jak WIBOR bedzie 10%, to inflacja bedzie wysoka i
    mieszkania beda drozec ... haha, w 2008 tez sie tak wydawalo :-P

    >Oceniamy, że przez 30 lat zmiany światowe będą mniej-więcej
    >skorelowane ze sobą i bardzo drastyczne zmiany w takich procesach
    >nie zachodzą z dnia na dzień, tylko trwają latami.

    >I patrz, są skorelowane! Średnie dochody w Polsce też mocno wzrosły,
    >prawie tak samo jak kurs waluty.

    Przez pare lat bylo jednak inaczej.
    A pare lat wystarczy, aby popasc w konflikt z bankiem.

    Z drugiej strony - mozna prace stracic, a w kryzysie druga znalezc nie
    latwo.
    I przed tym tez bank nie ostrzega ambitnie.

    >Póki co banki się nie przeszacowały, klienci spłacają bardzo dobrze.
    >To może dla odmiany pokaż wyliczenia ile to stracił klient CHF, w
    >stosunku
    >do klienta w PLN.

    >Dla dwóch przypadków, obaj brali kredyty w 2006 roku i w 2008 roku,
    >na 30 lat, 300 tys PLN (i równowartość w CHF), marża 1.5%.

    Marze na PLN nie byly wyzsze ?

    >Przedstawisz? Bo na razie to tylko opowiadasz o tej ciężkiej doli
    >frankowiczów. Masz konkretne wyliczenia tej ich ciężkiej doli?

    Jak komus rata skacze prawie dwukrotnie, to i dola moze zrobic sie
    ciezka.

    >> A banki zarabiały nie tylko na roznicach, zarabiały równiez na tym,
    >> ze
    >> dzieki kreatywnej ksiegowosci były w stanie udzleac kredyty na duzo
    >> wieksze
    >> kwoty. To sa bardzo duze róznice.

    >A w PLN tego nie mogą robić? Nie żartuj. Bank kreuje pieniądz, taka
    >jego
    >rola w gospodarce. Poczytaj sobie na ten temat w podręcznikach do
    >ekonomii
    >(nie, nie jestem ekonomistą, ani bankierem, ani prawnikiem).

    Z tym ze tu mamy KNF i jej rekomendacje.
    Stawia bankom ograniczenia w dawaniu kredytow, dbajac m.in. o dobra
    przyszlosc tychze bankow.
    Moze dzieki temu te kredyty frankowe nadal sa splacane, i zlotowkowe
    tez by byly, nawet jak Wibor troche podskoczy :-)
    (troche - w granicach rozsadku, a tak samo jak z frankiem - skad
    wiadomo, ze rozsadnie skoczy ?)

    >>> Nie "40% więcej", tylko "w PLN nie damy, w CHF damy".
    >> Ale to przeciez nieprawda.
    >Owszem prawda.

    >> Wyliczali zdolnosc i mowili: w PLN mozesz wziac 180, w CHF 220.
    >Było też sporo sytuacji kiedy w PLN nie było możliwości wzięcia
    >kredytu,
    >ze względu na brak sensownej zdolności.

    To raczej tylko kwestia kwoty. Na 220 nie ma pan zdolnosci, ale 100
    prosze barzdzo.

    Tylko co komu po polowie kawalerki :-)

    >> Poczekaj jeszcze rok, dwa - juz słyszałem takie głosy ze jak pis
    >> nic nie
    >> zrobi z frankami pomimo obietnic to niech sobie bank to mieszkanie
    >> bierze
    >> bo ja ogłaszam bankructwo.

    >No to niech ogłoszą, co oni łaskę komuś robią? W czym problem?
    >Bankructwo właśnie po to jest. Żeby kogoś oddłużyć.
    >Ale oni nie chcą bankructwa, bo wtedy realnie stracą te cudne
    >mieszkana.

    Plus sporo wiecej.
    Bankrutowac to trzeba bylo w 2009 :-)


    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1