eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiStopy procentowe a kursy walut › Re: Stopy procentowe a kursy walut
  • Data: 2021-09-24 18:07:04
    Temat: Re: Stopy procentowe a kursy walut
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2021-09-24 o 13:40, Szymon pisze:

    >> Jak złotówce przydarzy się znów inflacja 1000% rocznie to tamtych
    >> fluktuacji nie będziemy postrzegali jako skokowe bo kurs jednej waluty
    >> wzrośnie 10x a drugiej 11x - to wydają się podobne wzrosty choć
    >> oznaczają względne wahania o 10%.
    >>
    >
    > OK. Zatem nie pozostaje Ci nic innego jak czekać na kurs CHF 1 zł.

    Nie obchodzi mnie kurs CHF. Ja się ogólnie spodziewam systematycznego
    spadku wartości złotówki, ale się na tym nie znam.

    Od 2015 spodziewałem się dużej inflacji a ona nie przychodziła. A jak
    przyszła to jakaś taka mizerna :)

    >> Jeśli np Polski przewoźnik miałby o 50% niższe koszty niż niemiecki to
    >> podpisując kontrakt (w Euro) w cenie 90% tego co może zaoferować
    >> niemiecki przewoźnik być może te 40% daje mu wystarczający bufor na
    >> 10% wahania kursów.
    >
    > Tylko czy miałby... auto kosztuje podobnie, benzyna podobnie, serwis
    > podobnie... Jedynie pracownikiem można nadrabiać.

    Pewnie by nie miał. Nie mam pojęcia jaki jest udział kosztów pracy we
    wszystkich kosztach w transporcie i nie chce mi się nad tym zastanawiać.

    >> Ciągle wracasz do stanu obecnego, a ja się odezwałem tylko na temat
    >> intuicji z 2008r.
    >
    > Wracam, bowiem teza "pensje rosną" dotyczyła ostatnich kilkudziesięciu lat.

    OK. Rozumiem.
    Ale mój udział zaczął się od wypowiedzi J.F, że spodziewał się, że płace
    (wyrażone w Euro) zostaną na tym samym poziomie, a tu spadły i dopiero
    powoli nadrobiły i według mnie w tym kontekście powiedziałeś, że płace
    wyrażone w Euro zawsze rosną, ale nie chce mi się szukać.

    >> Polska to taki kraj, że jak ktoś poważnie zachoruje (wylew -> paraliż)
    >> to ktoś drugi musi zrezygnować z pracy aby się opiekować i w rodzinie
    >> ubywa 50% przychodów i są jeszcze duże koszty (lekarstwa, pieluchy,
    >> rehabilitacja) i żadnej pomocy od państwa (poza coś 200zł dodatku
    >> opiekuńczego).
    >
    > Dlatego warto stawiać na edukację finansową. Wtedy będą wystarczające
    > zasoby, aby mieć za co opiekować się chorym.

    W okolicy 93 nie było łatwo mieć taki zapas. Bezpieczna Kasa Grobelnego
    nie zadziałała :)

    > W przypadku kredytów... CHF... pod korek... może się zdarzyć, że ZANIM
    > pensja pójdzie w górę, bank JUŻ zażąda spłaty/dopłaty/zabezpieczenia
    > itd. Tu też jest pułapka.

    Na szczęście wziąłem w PLN - zostały mi jeszcze 2 raty.

    > OK, niech będzie. Pas. ;-)

    OK... :)

    >
    >> Podchodzę do stwierdzenia zawsze w sensie ściśle matematycznym (ale
    >> ignoruję drobne (kilku %) fluktuacje.
    >
    > Niestety nie podchodzisz. Wówczas obliczyłbyś pensję średnią w EUR dziś
    > i co 3-5 lat w tył... Możesz aż do 89. Wtedy zobaczyłbyś trend.

    Nigdy nie kwestionowałem trendu. Tylko 'zawsze' oznacza po prostu 'zawsze'.
    Jak piszesz cały czas rośnie, ale nieliniowo to dla mnie nadal oznacza
    monotonicznie, a nie było monotonicznie. I tylko tyle.

    > Tak, być może ze środy na czwartek 17 kwietnia 1998 roku spadła... Ale
    > tak jak kurs nigdy nie jest linią prostą, tak i pensja nie jest.
    >
    > Inflacja też rośnie... Choć na początku roku zdarzyło się jej spaść z
    > miesiąca na miesiąc.

    Więc ma trend wzrostowy, ale nie zawsze rośnie.

    > Absurd polega na tym, że nawet gdyby co miesiąc rosło... mógłbyś
    > powiedzieć, że był taki tydzień, gdy spadło... Nawet gdyby co tydzień
    > rosło... możesz pokazać dzień, w którym spadło... Biorąc pod uwagę, że
    > najmniejszy interwał walutowy to 1 minuta... Trudno byłoby kiedykolwiek
    > uogólnić, że pensje rosną, bowiem zawsze da się znaleźć minutę, w której
    > spadały...

    Dlatego pisałem, że małe fluktuacje ignoruję. Ale jak od chyba sierpnia
    2008 do stycznia 2009 cały czas złotówka spadała, a pensje nie rosły to
    jest to jednak inna jakość niż minuta, czy nawet tydzień.
    P.G.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1