eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiTusku w Sandomierzu oberwał w ryjaRe: Tusku w Sandomierzu oberwał w ryja
  • Data: 2010-06-15 19:40:42
    Temat: Re: Tusku w Sandomierzu oberwał w ryja
    Od: "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
    napisał w wiadomości news:hv7prb$cmm$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > "Przemek" hv7mgm$kep$...@n...onet.pl
    >
    >> Leszku ale napisales elaborat!!
    >
    > Nie, no -- nie mów, że było nudne. ;)
    > (elaborat powinien być nudny)
    >
    >> Ja sie z Toba zgadzam ze w Polsce aby wygrac w sadzie trzeba byc kims.
    >> Sam mam przyklad siostry ktora na procesie o odszkodowanie od kontrahenta
    >> (firmy) za zerwanie kontraktu i gdy przedstawiciel tej firmy publicznie
    >> w czasie rozprawy przed sedzina przyznal sie ze to jest ich wina ze
    >> zerwali
    >> kontrakt uslyszala w werdykcie ze wina jest rowna po obu stronach!
    >
    > :)
    >
    >> Moim zdaniem to co opisales wynika z dwoch rzeczy:
    >> 1) praktycznie ludzie z aparatu sprawiedliwosci (zwlaszcza sedziowie
    >> i prokuratorzy) sa bezkarni wobec prawa co wynika miedzy innymi z
    >> sitwowego
    >> charakteru wymiaru "niesprawiedliwosci". Wynika to praktycznie mym
    >> zdaniem
    >> np z braku konkursow na stanowiska sedziow i prokuratorow jak np w USA
    >> oraz
    >> uwolnienia tych zawodow w Polsce
    >
    > A mnie wydaje się, że ludzie w tym kraju szukają jakiegoś pana nad sobą.
    > :)
    > Nie są odpowiedzialni, jak nie są odpowiedzialne dzieci, które wiedza o
    > tym,
    > że nikt ich nie skontroluje. :)
    >
    >> 2) system ustrojowy polski jest polaczeniem dwoch "cech" - cech caratu
    >> i saskich czasow (przedrozbiorowych) oraz cech bizancjum czyli
    >> biurokracja
    >> nade wszystko.
    >
    >> No i zgadzam sie z Toba ze to panstwo jest fikcja (z powodu tego jak
    >> dziala)
    >> Pozwolisz ze zakonczymy na tym te dyskusje bo jak o tym wszystkim mysle
    >> to mi
    >> sie kew juz zaczyna gotowac.
    >
    > A mnie nic nie gotuje się. :) Termostaty w moim ciele dobrze pracują. :)
    >
    > Zdrówka. :)
    >
    > --
    > .`'.-. ._. .-.
    > .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    > `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    > o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
    >
    > Postscriptum: Menda, jaką jest mój ex-przełożony, przed wielu laty
    > tłumaczyła
    > mi zawiłości określenia 'profesor' i 'elaborat'. Jego
    > tłumaczenie
    > zamieściłem na polszczyźnie. Chyba gdzieś tu -- "Leszek Ciszewski"
    > e...@a...net.pl
    > 8plh60$88g$...@n...tpi.pl Wówczas jeszcze nie nazywałem go po imieniu, ;)
    > czyli
    > mendą, a on musiał liczyć się ze mną, gdyż byłem dostatecznie silny. :)
    > Duchowni
    > Jana Pawła II ślicznie to odmienili -- wypadłem z tego świata niemal na
    > zewnątrz. :)
    > Od tamtej pory ,,rozmawiam'' z duchownymi różnymi językami. :) (choć nie
    > jestem
    > poliglotą) I zaprzeczam, że najlepiej rozumieją język wulgarny. :)
    > Najlepiej do
    > nich przemawiać językiem śmierci i zniszczenia. :) Oni ponoszą (nie wiem,
    > dokąd)
    > straty, ja tracę czas... Moi rodzice (których rzekomo broniąc, zniszczyli
    > moje
    > życie) cierpią (i fizycznie, i psychicznie) ja cierpię, duchowni wiele
    > tracą,
    > ale jeszcze trzymają się jakimś cudem. :) Kopania (czyli ta menda) jest
    > kryty
    > przez Ozorowskiego i sprzeciwia się mojemu powrotowi do pracy na uczelni,
    > choć
    > osobiście (oficjalnie i uroczyście, dobrowolnie i z zaangażowaniem)
    > obiecywał
    > mi (w roku 1998) umożliwienie mi powrócenia do tej pracy, gdy (zgodnie z
    > jego
    > sugestią) zwalniałem się z pracy. :) Kiedyś gówno niedotrzymujące słowa
    > byłoby
    > ignorowane i izolowane przez ,,społeczeństwo'', ale teraz jest zbyt silne
    > na
    > stosowne potraktowanie, gdyż ma ,,plecy'' Kościoła. :) Kościoła, który ze
    > mną
    > (przeciwko mnie) walczy od lat, który ode mnie brał (hojnie) :) pieniądze,
    > który mi wiele zawdzięcza i który nie pojmuje (witam kustosza
    > Butwiłowskiego)
    > dlaczego ja nie służę duchownym, :) choć inni Polacy służą... :) (w
    > tajemnicy
    > odpowiem -- nie służę, bo nie chcę) :)
    >
    >

    Leszku - elaborat mialem na mysli w sensie objetosci :) - nudny nie byl na
    pewno.
    Co do ksiezy to coz.....wykonuja swoj zawod i tak jak niektorzy sa z
    powolania tak i sa tacy co sa lasi na kase zaszczyty itp.....i przewaznie im
    wyzszy stolek tym gorzej...


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1