Przemysław Maciuszko <s...@h...pl> writes:

>> Mi sie zdaza, zreszta takze w Polsce. Ale jaki to ma zwiazek z PINem? :-)
>
> I nigdy nie musiałeś podawać PIN-u?

Mam wrazenie ze PIN do kazdego egzemplarza KK podawalem tylko raz -
w bankomacie, zeby je aktywowac (wiem, sa pewnie inne metody). Ale
jako ze uzywam krajowych kart to chyba nie moge nie miec PINow.

Bankomat to duza metalowa skrzynia, trudno przerobic bez widocznych
znakow. A terminal kazdy sprzedawca moze sobie dowolnie przerobic
bez problemu (zwlaszcza jesli np. nie jest tylko kasjerem i moze
posiedziec nad tym noc czy dwie).

PIN (offline) przy kartach z procesorem - ok, to ma sens, ale nie przy
magnetycznych.
--
Krzysztof Halasa