W dniu 19.07.2013 10:50, Michal Tyrala pisze:
> On Thu, 18 Jul 2013 18:54:03 +0200, m wrote:
>>> Jeśli masz fatalną jakość obrazu cyfrowego, to w analogowym już dawno
>>> miałbyś same szumy...
>>
>> Odwrotnie: jeżeli masz lekkie szumy w analogowej, ale nie
>> przeszkadzające w oglądaniu, to w cyfrowej już dawno masz samo "brak
>> sygnału" lub obraz z FPS=0.2.
>
> To z zycia czy z Faktu? Bo u mnie jest tak, ze na pokojowej antenie
> obraz analogowy zaszumiony, wielokrotny, nie nadajacy się do ogladania
> ani sluchania. MUX po prostu jest do ogladania.
>

Z życia. Widać mamy różne kryteria "obrazu nadającego się do
oglądania", albo w moim przypadku próg "rwania się" transmisji cyfrowej
był w innym miejscu.

Chodzi mi o to że analogowo, jeżeli stopniowo pogarszasz jakość sygnału,
to stopniowo pogarsza się jakoś obrazu i dźwięku. Dochodzą szumy,
najpierw małe, potem coraz głośniejsze, w tło wchodzi wojna białych
mrówek z czarnymi, czasem obraz się robi nieco "skew".

Cyfrowo, jeżeli stopniowo pogarszasz jakość obrazu, to masz żyleta,
żyleta, żyleta, nic, nic, nic.

I jeżeli danego dnia sygnał jest świetny, to i obraz mam świetny. Jeżeli
mam trochę gorszy - to obraz mam świetny, analogowo miałem nieco gorzej,
ale praktycznie niezauważalnie. Za to są dni, kiedy mam 10 sekund
obrazu, 10 sekund "brak sygnału", kiedy analogowo miałem na przykład
okresowo brak koloru.

p. m.