eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiZaczyna normalnieć - nieuczciwi na czarne listy !!!Re: Zaczyna normalnieć - nieuczciwi na czarne listy !!!
  • Data: 2003-06-29 18:13:53
    Temat: Re: Zaczyna normalnieć - nieuczciwi na czarne listy !!!
    Od: No Name <v...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    >> Trudno mówić o nieuczciwości, gdy podpisuje się cyrograf na dwa lata
    >> (vide GSM) - ponieważ nie da się wszystkiego przewidzieć - podmiot
    >> prawa handlowego ma na taką okoliczność instytucję upadłości. Co ma
    >> zwykły misiek? Odium oszusta i komornika.
    >
    >
    > Ale tu bredzisz. Nikt nie broni kupić telefonu poza promocją i podpisać
    > samą umowę na czas nieokreślony. Do tego jeszce pre-paidy. Sorry
    > winnetou. W perspektywie 2 lat też trzeba szacować ryzyko wystąpienia
    > pewnych rzeczy.

    Jeżeli ktoś nabywa telefon podpisując cyrograf, a potem np. za kilka-
    kilkanaście miesięcy nie może za niego płacić, bo np. nie zapłacono jego
    firmie czy jemu samemu, to nie można mówić o oszustwie i nieuczciwości,
    ponieważ nieuczciwość i oszustwo zakładają zamiar np. niezapłacenia -
    jest to inna kwalifikacja niż brak środków wynikły z niepowodzenia,
    wynikłego z normalnego ryzyka biznesowego.

    Oszustem jest ktoś, kto np. zawiera umowę ze świadomością braku środków
    (także w przyszłości) - więc możliwości wywiązania się z niej. Nie jest
    nieuczciwym ktoś, komu brak środków wynikł z okoliczności od niego
    niezależnych i/lub trudnych do przewidzenia.

    Nie dziwię się, że masz trudność z odróżnianiem nieuczciwości i
    niemożności regulowania zobowiązań, ponieważ trudnośc taką mają również
    osoby prominentne, chociażby na stanowiskach prokuratorów.

    Przez analogię: złodziej to ten, co kradnie, nie ten, kto został skazany
    prawomocnym wyrokiem sądu.

    Jak mniemam próbujesz w zawoalowany sposób bronić dostawców usług
    wszelakich, w tym udzielaczy kredytów: ilość tzw. kredytów zagrożonych
    świadczy o wadliwej kwalifikacji kredytobiorców - trudno bowiem nie
    przyjąć, że instytucja finansowa (w odróżnieniu od misia-szaraka) nie
    dysponuje metodologią, wiedzą, narzędziami etc. wynikającymi w prostej
    linii z zawodowego charakteru jej działań.

    Idąc dalej tym tokiem rozumowania można założyć, że istniała świadomość
    celowego niedoinformowania kredytobiorców co do istotnych parametrów
    zawieranych umów.

    Należy przyjąć, że znaczna część obywateli jest legalistami, tzn.
    traktuje taką instytucję jak bank, jak swego rodzaju urząd (co wynika
    także z historycznych uwarunkowań) - spodziewa się więc, że oferta
    będzie obopólnie korzystna i że nie musi wczytywać się "w to co napisano
    małymi literami".

    Konkludując należy przyjąć, że oszustem może być nie tylko osoba
    fizyczna/prawna lecz przedsiębiorstwo parabankowe, czy wręcz sam bank.
    Rzecz w tym, że bank dysponuje lepszymi narzędziami (i pieniędzmi) by
    swych praw dochodzić - misio-szaraczek raczej nie - ile znasz legalnych,
    aktualnych i wiarygodnych list firm - oszustów?

    Pzdr: Dogbert

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1