eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankiZwolnienia w bankow - warto przeczytac!Re: Zwolnienia w bankow - warto przeczytac!
  • Data: 2002-11-11 16:26:17
    Temat: Re: Zwolnienia w bankow - warto przeczytac!
    Od: jaszczur <j...@a...at.reply-to.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Jesienną porą czytam pl.biznes.banki
    a tam użytkownik Michał pisze:

    >> w/g mnie nie ma sie z czego cieszyc
    >> zwolnienia bankowcow pociagna zwolnienia w innych firmach
    >> no bo jak sam nie bedzie mial pracy/kasa to jej nie wyda
    >> czyli nie kupi jakiegos produktu
    >> a spadek sprzedazy przelozy sie na zwolnienie w firmie
    >> produkcyjnej
    >
    > Czy aby nie reprezentujesz postawy pewnego robotnika w Anglii ktory razem ze
    > zwalnianymi przyjaciolmi wpadal do pierwszych fabryk i mlotami rozbijal
    > mechaniczne maszyny tkackie?!?
    A co to ma do słusznej tezy PiotrR?
    Zwolnienia, zmniejszająca się podaż, wpłyną nie tylko niekorzystnie
    na rynek pracy, ale też na działalność inwestycyjną przedsiębiorstw
    i inwestorów zagranicznych. A wiadomo co to oznacza...

    [...]
    > Niskie
    > oprocentowanie - ludzie chetniej biora kredyty - chetniej biora kredyty -
    > wiecej kupuja - wiecej kupuja - przedsiebiorcy wiecej zatrudniaja - takze
    > tych zwalniancyh z bankow - ci maja prace - maja potrzeby - finansuja je z
    > jeszce tanszych kredytow (masa krytyczna, konkurencja robi swoje) i kolka
    > sie kreci.
    Tak, na dłuższą metę się jakoś kręci, ale (jak słusznie zauważył
    pewien ekonomista) na dłuższą metę będziemy martwi.

    Twierdzisz teraz, że zwolnienia są całkowicie uzasadnione. Hmm, a
    widziałeś już taki częste obrazeki?
    1. W banku są cztery okienka kasjerskie. Kasjerka jedna. I ok 30 osób
    w kolejce. Dlaczego? Są zwolnienia.
    2. Firma czeka miesiąc na rozpatrzenie wniosku kredytowego. Dlaczego?
    Najcześciej dlatego, że analityk kredytowy ma zbyt wiele na głowie.
    No i są zwolnienia analityków.

    Pozostaje kwestia wydajności pracy. Wiadomo w Polsce nie jest...
    Ale jak ma być, gdy pracownik rano kupuje Wyborczą, patrzy a tam w
    Kredyt Banku zwalniają 1000 osób, w BRE 700, w WBC 300, w BPHPBK...,
    w PEKAO SA..., w PKO BP też za dużo pracuje. Wiesz co się wtedy
    w pracy robi? Szuka się pracy.

    > Jakos w USA wszyscy to rozumieja, u nas dalej ludzie uwarzaja, ze po co
    > kupowac jedna koparke, jak 100 ludzi z powodzeniem tez wykopie row...
    > Ech.
    Hmm...
    Przypomnij sobie co rząd USA robił w czasie wielkiego kryzysu,
    wielkiego bezrobocia? To ludzie kopali wtedy rowy a nie koparki! Były
    organizowane roboty publiczne, itp. Bo wtedy rząd USA wiedział, że
    jeśli będzie praca, będzie popyt, będą inwestycje prywatne
    zaspokajające go, będą kolejne miejsca pracy.

    Na koniec przykład jednego z miast, w którym jest największy odsetek
    studentów. Lublin. Co roku wychodzą z uczelni absolwenci ekonomii,
    zarządzania, marketingu, inżynierowie budowlani, elektrycy,
    elektronicy, informatycy itp. Szukają pracy. A w lublinie budownictwo
    jest w regresie, na lubelskim rynku jest kilkaset bankowców bez pracy
    (ostatnie rozwiązanie domu maklerskiego PEKAO SA, zwolnienia w
    BPHPBK, likwidacja oddziału na Krakowskim przedmiesciu, i inne
    planowane...). Warszawa też już nie jest takim chłonnym rynkiem.
    Takiemu młodemu człowiekowi pozostaje wyjazd za granicę i np
    rozwożenie kanapek do biur. Dzięki tej pracy będzie mógł w ciągu roku
    kupić sobie samochód[1]. W polsce zarobiłby na rower[2].

    [1] dane z USA
    [2] kradziony

    Pozdrawiam ;-)
    --
    mj

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1