Endriu wrote:
>> Rozumiem że na szczycie w/w grup stoi haplogrupa J2 - czyli wymieniony
>> przez kolegę Fatso Tadek (szlachcic Mazowiecki) oraz Jezus Chrystus.
>> Jaką natomiast haplogrup posiadją Ashkenazi (stalin), żydzi sefardyjscy,
>> no i ci wymienieni przez Charliego Hazarowie ?.
>>
> Widze tak po tej mapce z Filmiku od Charliego, że Hazarowie to chyba to
> chyba to samo co Ashkenazi.
> Czy się mylę ?. Fatso naprowadź....
>
>
>
* Charlie Delta to przyglup, Swinski Ryj, osobnik niezdolny do
racjonalnego myslenia. Zapewne geny chazarskie
co sie wyrodzily w chowie wsobnym.

* Endriu, ty mylisz lud Hazara, stary szczep indo-europejski
pomieszkujacy obrzeza Persji i Afganistanu z Chazarami
aka Zydami ashkenazyjskimi.

*Chazarzy to Narod Wybrany, byc moze nie przez Jahwe bo co to za
wyroznienie byc zaganianym do gazu w ilosci
liczacej miliony. Wybrancy losu bo oni faktycznie dominuja w ilosci
Nagrod Nobla, w finansach i mediach.

* Dlaczego tak sie dzieje? Sekret ukryty jest w genach. Geny
geniuszu(vide Hitler, Stalin, Wojtyla) kontra geny samozniszczenia.
Ja np za mlodu namietnie grywalem w szachy z przyjacielem(pol-zyd, mial
wujka Hilarego Minca, tego od bierutowskiej ekonomii. Mnie po chazarsku
zdradzil
w 1968r, juz sie nie koleguje). Otoz ja bylem w stanie myslec na 3
ruchy szachowe naprzod gdy sie wysililem, pol-Chazar Pawelek na 5 ruchow.
Prawdziwy mistrz co najmniej na 7 ruchow naprzod gdy jest w slabej
formie a tak na ogol na 13 ruchow naprzod. To jest juz znamie geniuszu.
Nic w tym z hokus-pokus, czary mary ale czysta neuro-fizjologia. Moja
Mondrusia, ktora sie zawodowo para mordowaniem szczurow w labie
i pozniej im gmera w mozgu, wyjasnilaby to lepiej. Chodzi tu o
genetycznie uwarunkowana zdolnosc wyzszej funkcji w komorkach nerwowych.
Cos w rodzaju dopalacza: uda sie to umysl chodzi na wysokich obrotach
niczym startujacy odrzutowiec. Natura przedobrzy to mamy wowczas
owe choroby spichrzeniowe co zabijaja co jedynie Chazarow.

* Wbrew temu co sobie myslec moze przyglup Charlie, w Polsce praktycznie
Zydow nie ma. Radzilbym tez red.Michalkiewiczowi, ktorego
proze powazam aby tez nieco przejrzal na oczy. Jeden Michnik + paru
kolesiow z sitwy nie robia tu jakosciowej roznicy. Jest natomiast
ogromny genetic pool chazarski osadzony w genach ludzi tego
Priwislanskiego Kraju. Zaczne od siebie: jestem muzykalny, mam wyz\sza
zdolnosc jezykowa
a na studia na WAM przyjeto mnie w 1965r z druga lokata(na ok 1700
zdajacych). Genetycznie Wiking a wlasciwie Wareg czyli taki Norman co
na Wschod
zabladzil. Moj starszy syn cierpi na Chorobe Wikingow od niedawna co
jeszcze owe testy potwierdza. No wiec jak to mozliwe, ze calkiem
zrecznie sie
przesliznalem przez zycie nawet niedawno w dupe ostro kopany(oddaje
wlasnie z wzajemnoscia). Mysle, ze tutaj mozna by znalezc wyjasnienie:
http://s269.photobucket.com/albums/jj51/swiniopas/?a
ction=view&current=Robakrodzinka.jpg

Owa smutna dama o owalnej twarzy i czarnych wlosach to moja rodzona
babka nieco ponad 100 lat temu w Charkowie. Szlachcianka herbowa oczywiscie
bo jakze inaczej mogla by wyjsc za maz za tego bystrego carskiego
podpulkownika- lekarza? Tak jednak na oko zadna z niej Swinska Ryjowka,
zapewne
genetycznie Chazarka.

Tak wiec mam chyba racje gloszac wszem wokolo: Jestem Honorowym Zydem i
dumny jestem z tego!

fatso