eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankibogaćcie się! Kołodko radzi jak!Re: bogaćcie się! Kołodko radzi jak!
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!not-for-mail
    From: Nicek <n...@g...pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    Subject: Re: bogaćcie się! Kołodko radzi jak!
    Date: Sat, 11 Jan 2003 20:16:42 +0100
    Organization: Dom Wszystkich - Kolska
    Lines: 96
    Message-ID: <3...@g...pl>
    References: <av6min$p3c$1@news.tpi.pl> <av6vmf$q2g$1@news.gazeta.pl>
    <3...@g...pl> <av7hf2$bi9$1@news.onet.pl>
    <av84sc$8rp$1@news.gazeta.pl> <3...@g...pl>
    <avafhu$ssp$1@news.gazeta.pl> <3...@g...pl>
    <avnfjb$k33$1@news.gazeta.pl> <3...@g...pl>
    <avpkig$chb$1@news.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: waw03209099.visp.energis.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: SunSITE.icm.edu.pl 1042392792 8755 62.29.209.99 (12 Jan 2003 17:33:12 GMT)
    X-Complaints-To: a...@i...edu.pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 12 Jan 2003 17:33:12 +0000 (UTC)
    X-Mailer: Mozilla 4.79 [en] (Win95; U)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:221773
    [ ukryj nagłówki ]

    KK wrote:

    > gadasz jak polityk.

    To zarzut, czy komplement?

    > Wiesz co trzeba tylko nie wiesz jak to zrobić.
    > Uważasz, że robi sie to poprzez dewaluowanie waluty?

    Przecież właśnie to tym jest ten wątek - dewaluacja złotego.

    > Moje mieszkanie jest zbudowane z moich ciężko zarobionych pieniedzy, tak
    > samo jak ogrzewanie.

    Palisz w piecu biletami Narodowego Banku Polskiego???
    Bądź poważny.

    > A most jest zbudowany z moich podatków.

    No i? Czy to zarzut, czy wyraz dumy?
    Most jest wybudowany ze stali. Z wielu "niepotrzebnych" ton stali
    kupionych za Twoje i moje podatki. I sobie po nim jeździmy i inni też
    jedżą.

    > Ja do domu nadal nie potrzebuje tony stali, natomiast potrzebuje lodówki,

    Do produkcji której jest potrzebna stal.

    > pralki, szamponu i jedzenia, które jeli podrozeje o 15 % tak jak mysli
    > kołodko to mnie szlag w krótkim czasie trafi.

    Sugerowana przez Ciebie implikacja dewaluacja złotego->podwyżka cen
    "wszystkiego czego potrzebuję" jest zbyt dużym uproszczeniem.
    No bo:

    > Może mnie jeszcze nie tak bardzo, bo ja po prostu poszukam sobie dodatkowych
    > pieniedzy, natomiast Ci którzy tych dodatkowych pieniedzy już nie mogą
    > znaleźć to chyba wsadzą zęby w sciane. Zreszta wielu mich znajomych juz tak
    > robi, i z tego powodu strasznie mi ich żal.

    Gdzie poszukasz sobie dodatkowych zajęć i gdzie będą pracować Twoi
    znajomi, którzy obecnie wbijają zęby w ścianę jeżeli w Polsce nic się
    nie będzie produkować, bo wszystko będzie z importu? Twoja teoria ma
    krótkie nogi.


    > Ja bym wolał swój produkt sprzedać na polskim rynku, a nie na zagranicznym i
    > do tego słaba złotówka wcale mnie nie uszczesliwi.

    Ja bym wolał sprzedać swój produkt tam, gdzie mi się będzie opłacało.
    Przy mocnej złotówce mam do dyspozycji mały rynek polski, na dodatek ze
    ścinającą z nóg konkurencją zagranicznych towarów. Przy słabej złotówce
    otwiera mi się światowy rynek, oraz rynek polski, na którym konkurencja
    zagranicznych produktów jest już konkurowaniem jak równy z równym.

    > natomiast go nie
    > sprzedam, bo jak do każdego sprzedanego produktu mam dopłacić w postaci
    > podatkow, ktore zarzynaja niejedna firme, to wole lezec do gory brzuchem i
    > nie robic nic.

    Czy możesz objaśnić o co chodzi w tym akapicie? Nie rozumiem jak
    sprzedając dopłacasz w postaci podatków.

    > > Słuszna uwaga - nie mamy ropy, musimy ją importować. Ale skąd wziąć
    > > pieniądze na import ropy? Trzeba coś wyeksportować, aby zdobyć kasę na
    > > import. Inaczej popadamy w zadłużenie.
    > Żeby mieć pieniadze, to trzeba ludziom pozwolić zarobić, zeby mieli z czego
    > zapłacić podatki.
    > Przecież to nie państwo eksportuje tylko firmy. A z tego eksportu to dopiero
    > podatek idzie do panstwowej kasy.
    > Jak zarżniesz firmy to zero pomnożone przez cokolwiek choćby było niewiadomo
    > jakie da zawsze zero.

    Otórz to - firmom polskim nie opłaca się produkować, bo:
    1. na polskim rynku jest masa taniego (dzięki mocnemu złotemu) towaru z
    importu.
    2. Za granicą nikt nie kupi polskiego towaru, bo będzie on droższy z
    powodu wysokich kosztów wytwarzania (bo liczonych w mocnych złotych).

    > Zacytuje Ci tu mojego szanownego Profesora:
    > "Panie szanowny kolego, Pan się musi jeszcze bardzo dużo nauczyć"

    Bardzo chętnie. I Też troszkę się podciągnij.
    Zapytaj np. swojego profesora jak ujemny bilans handlu zagranicznego
    wpływa na poziom deficytu zgranicznego, bezrobocie i wzrost gospodarczy.

    > > Pierszy raz słyszę, że "poprawianie gospodarki odbędzie się kosztem
    > > ludzi, którzy stracą". Zawsze wydawało mi się, że poprawa gospodarki
    > > jest na kożyść ludzi.
    > I tu sie z tobą w pełni zgadzam. Z jednym wyjątkiem. TAK NIE ROBI SIE W
    > POLSCE.

    Czy możesz objaśnić? Może ja "gadam jak polityk", ale za to Ty gadasz
    jak frustrat.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1