Zdarzyło się to dokładnie 2004-12-27 21:52 (a było wonczas zimno jak
cholera), kiedy Tomasz Nowicki myśl swoją ubrał(a) w słowa takie:
> "wkg" <w...@p...onet.pl> wrote in message
> news:cqpoq7$6rt$1@news.onet.pl...
>
>
>>A tutaj. Jezeli to nieostroznosc to oddajcie te karty po prostu. Po co wam
>>?
>
>
> A jak się nazywa taki lekarz, który leczy z braku poczucia humoru?
> Wiem, wiem, kawa na ławę - proszę - miało być jeszcze ";-)", zapomniałem
>

Nie denerwuj się Tomek, przecież spełniłeś dobry uczynek. Gość miał
szanse zaistnieć. I przez czas jakiś się cieszył, że taki mądry jest.
Ludzie czasem potrzebują tego, panie doktorze. Jak lekarstwa...
A Ty zaraz o braku poczucia humoru. A czy ono jest obowiązkowe?
(*Pragnę zaznaczyć, że powyższy fragment posta był w zamierzeniu moim
żartem. Nikogo nie chciałem urazić. Żadne zwierze nie poniosło szwanku w
czasie gdy to pisałem*)
Co do Citi, to ono zdaje się tak ma od zawsze. Mnie też po niejakim
czasie podnieśli do maksymalnego limitu bez proszenia, a (jak być może
pamiętasz) rozstałem się z nimi wtedy, gdy sam chciałem limit
podwyższyć, zmieniając przy okazji kolor. Karta jak karta. Obsługa niby
do bani, ale za to na reklamacje reagują wyjątkowo przyzwoicie.

--
* Jak rzekł pewien klasyk: *
*/|\* "If you're so smart, why aren't you rich?" */|\*
*/*|*\* */*|*\*
*/**|**\* yayco (yayco_tnij_@_tnij_gmail.com) */**|**\*