viper <v...@o...pl> napisał(a):



> tak sobie myślę o czym mam dyskutowac z gostkiem który pisze "musgu"...

Razi cię moje "musgu", a nie razi "jażem obalił komunizm"? Nie siej
propagandy, bo można się jej naczytać do woli gdzie indziej. Komunizm obalił
nie jakiś tam prosty elektryk tylko Reagan z Gorbaczowem

> dobra... jak był stan wojenny to byłęm przerażonym studentem który
przenosił
> plecaki ulotek... wtedy Lechu był dla nas bohaterem...

A dla mnie nie, bo już wtedy drażniło mnie to, co drażni ciebie dzisiaj u
mnie

> człowiek jest bohaterem tamtych czasów... a zapewniam cię że na temat
Wałęsy
> wiem o wieeeele więcej od ciebie... i z materiałów które znam wiem, że
gdyby
> nie opieka Papieża to pobiliby go na śmierc nieznani sprawcy, albo by
włączył
> źle izolowany piecyk w internie...

Skoro papież był tak wszechmocny, to czemu nie uratował Popiełuszki,
Suchowolca?



>zawsze obok Lecha stało dwóch gości

Ja też ich pamiętam : Wachowski i Falandysz,

> mam do Wałęsy pretensje... o to że tych dwóch gości nie wywalił wczesniej
na zbity pysk, tylko pozwolił im na swoich plecach wjechac do dużej
polityki...

Tu się zgadzam

pozdrawiam

kc



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/