-
Data: 2017-08-23 20:27:20
Temat: Re: czy takim cudem można zapłacić w hipermarkecie albo w internecie?
Od: Krzysztof Halasa <k...@p...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Dawid Rutkowski <d...@w...pl> writes:
> W cywilizowanych, a nie "ztechnicyzowanych" (czyli czynności mózgu
> zastępuje procesor) krajach wystarczy pokazać KK, spiszą sobie numer i
> gotowe.
I tak jest konkretnie gdzie?
Obawiam się, że dokładnie nigdzie. I, pomijając może jakieś drobne za
pizzę przez telefon, nigdy tak nie było (w wersji minimum odbijali
kartę). Bez związku z różnicą KK / KD, dokładnie tak samo było z każdą
kartą.
> W PL masz problem, nawet jak masz kartę wypukłą, z hologramem
> czy nawet platynową - jak nie działa terminal to koniec.
To zależy od sprzedawcy, ale faktem jest, że nie mają już żelazek.
Nie działa terminal, to trzeba użyć innego. Proste.
> Anty-różnicę - że w PL nie ma różnicy między KK a KD i nawet szkoda
> ponosić te nieco wyższe koszty produkcji kart wypukłych.
Mieszasz wypukłość karty z kredytowością. Jest różnica między KK i KD,
i jest to rodzaj rachunku karty (czyimi pieniędzmi płacisz). Podstawowa
różnica, pozostałe są mniej istotne.
Wyższe koszty produkcji? Wątpię.
> A mimo to debetówki w PL od jakiegoś czasu opuszczają strefę
> "electron" i stają się podobne do KK - np. mBąkowa visa debetowa
> wygląda identycznie - poza tym oczywiście, że na jednej jest pasiak, a
> na drugiej pasiasty delfin - jak visa kredytowa. MC różni przynajmniej
> napis "debit".
> Po co to robią, skoro w Polsce do niczego się to nie przydaje?
W tej chwili w praktyce nie ma rozróżnienia na elektrony i karty
wypukłe, ze względu na powszechne wycofanie żelazek, i powszechne
wymaganie elektronicznej autoryzacji. Większe znaczenie może tu mieć
autoryzacja przez procesor karty. Tak czy owak, bez związku z różnicą KK
/ KD.
> Rachunek bieżący nie musi być rachunkiem czysto depozytowym, może mieć
> kredyt odnawialny, więc jego saldo może być albo "debit" albo
> "credit".
Owszem. Kwestia typowego użycia karty. Znakomita większość rachunków
debit nie ma żadnych limitów kredytowych, znakomita większość rachunków
KK nigdy nie miała salda dodatniego.
> Teraz to się już wszystko pozacierało - a już szczególnie w PL - i
> raczej nie tyle należy dzielić karty na KK i KD wg typu rachunku, a
> raczej na karty organizacji międzynarodowych oraz organizacji
> lokalnych.
Karty można dzielić w różny sposób, chociaż główna sprawa to
kredytowość.
> Bo na początku jak ktoś miał kartę visa czy mc to wiadomo, że wiązało
> się to z udzieleniem kredytu - i była to pewnego rodzaju legitymacja
> wiarygodności finansowej.
Nieprawda, nie wiem o jakim dokładnie początku myślisz, ale zarówno
w Polsce jak i na zachodzie istniały karty VISA i MC debit, poza tym
były także karty charge, które zasadniczo nie były uznawane za kredytowe
(natomiast raczej wymagały posiadania regularnych wpływów).
> I gdy nie było terminali to można było
> spisać numer i mieć nadzieję, że nie będzie się miało problemu - choć
> w bardziej burackich miejscach potrafili sprawdzać kartę przez telefon
> i się czekało...
Nadzieję... Karty w miarę możliwości były weryfikowane - były papierowe
stop listy, były autoryzacje telefoniczne itd.
> Ale ten przywilej, ew. wiążące się z nim fraudy oraz inne ciekawostki
> "lepszych" kart (jak chargeback) kosztują - i to niby koszty
> akceptantów, ale wiadomo, że przejdą na klienta końcowego.
Chargeback to nie była żadna "ciekawostka lepszych kart", tylko jeden
z mechanizmów rozliczeń w organizacjach.
> Zaś gdy zaczęły się upowszechniać terminale, w rozsądnych krajach
> pojawiły się lokalne organizacje umożliwiające wyłącznie płatności
> online - ale za to dużo tańsze dla akceptanta. Niemiecki EC
> (electronic cash - nie mylić z eurocard), francuski card bleue (już
> nie ma, zjadła go visa), brytyjski laser, kanadyjski interac, oraz
> kilka systemów USAńskich - to przykłady. I to są prawdziwe debetówki.
A różnią się od tych "nieprawdziwy" VISA/MC dokładnie czym?
> Visa i MC również poczuły, że na online mogą zarobić, stąd powstanie
> visa electron (mBąk kiedyś miał nawet kartę kredytową tego typu !) i
No to co. Widocznie była to karta dla "ryzykownych" klientów.
> maestro. Ale tam, gdzie był system lokalny, to się nie przyjęło - a
> przyjęło się tylko w zacofanych krajach typu PL (epizodowy polcard
> został zjedzony). Rezultat - wyższe koszty dla
> akceptantów->konsumentów.
Polcard to była akurat karta offline. Elektrony (w tym polcard bis) to
była potrzeba chwili, obecnie wszystkie karty są praktycznie
elektronami, i nie ma z tym problemu dzięki dużo lepszej niż kiedyś
łączności. Efektem są raczej niższe koszty, nie wyższe, przy czym należy
zauważyć, że to nie koniec drogi.
> No nie, tak to nie jest. Ale wszyscy mają karty visa czy mc, które są
> nie tylko do bankomatu, ale i do płacenia w terminalach - a bardzo
> często również CNP, zaś większość używa ich jedynie do bankomatu.
No to co. Dodatkowa funkcjonalność praktycznie nie kosztuje.
Kiedyś to wyglądało inaczej, ale technika nieco poszła do przodu.
> A
> muszą mieć "lepszą" kartę, choć jej wcale nie potrzebują, bo
> "gorszych" - poza wbk - nie ma.
Nie widzę tu problemu. Jakby do droższe było, czy coś takiego...
> Tak że z bankomatu wypłacają jednak "debetówkami", ale dalej są to
> visa i mc - i duopol ma z tego prowizję.
Zła VISA MC :-)
Ale wiesz, może dzięki temu jest taniej? Hurt itd.
> Zaś liczby wyglądają tak - wg raportu NBP za Q1 2017:
> - niby 855mln (z tego 551mln pikaczowych - super :) transakcji
> bezgotówkowych i "tylko" 172mln gotówkowych,
> - ale suma bezgotówkowych 57,3mld (w tym 24,5mld pikaczowych -
> ciekawe, że ludzie większe sumy płacą czipami, to jakiś przesąd?), a
> gotówkowych 86,8mld.
Źli ludzie :-)
> Powiedzmy, że połowa tej sumy wypłacanej z bankomatów wydawana jest w
> miejscach, gdzie nie można płacić kartami - ale pewnie też połowa
> wydawana jest w miejscach z terminalami - także karta do płacenia jest
> używana jak bankomatowa.
Co w tym złego.
--
Krzysztof Hałasa
Następne wpisy z tego wątku
- 23.08.17 20:42 cef
- 24.08.17 10:29 J.F.
- 24.08.17 16:34 TomN
- 24.08.17 16:41 J.F.
- 24.08.17 17:50 TomN
- 25.08.17 13:29 J.F.
- 25.08.17 14:17 Akarm
- 25.08.17 18:56 J.F.
- 25.08.17 21:03 Kris
- 25.08.17 21:17 J.F.
- 25.08.17 21:38 Kris
- 25.08.17 22:02 J.F.
- 25.08.17 22:59 Kris
- 28.08.17 10:18 J.F.
- 28.08.17 10:20 Liwiusz
Najnowsze wątki z tej grupy
- Co nalezy do Cinkciarza, a co do Conotoxia ?
- jak tacy debile
- Konto wspólne w N26.
- Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- Re: Akumulatorki...
- Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- w Polsce jest kryzys
- mBank mKsiegowosc
- gotówkowe zjeby
- Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- Jutro to dziś...
- leć gołombeczku
- PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- Prawdziwy/fałszywy bank
- Velo dał mi bezpłatny debet...
Najnowsze wątki
- 2024-12-23 Co nalezy do Cinkciarza, a co do Conotoxia ?
- 2024-12-21 jak tacy debile
- 2024-12-13 Konto wspólne w N26.
- 2024-12-09 Bank z archaicznym uwierzytelnianiem.
- 2024-12-04 Re: Akumulatorki...
- 2024-12-03 Usiłuję zapłacić za energetyzację...
- 2024-11-13 w Polsce jest kryzys
- 2024-11-12 mBank mKsiegowosc
- 2024-11-06 gotówkowe zjeby
- 2024-11-01 Mamy WZROST! O 50% wzrosła ilość kredytów gotówkowych
- 2024-11-01 Jutro to dziś...
- 2024-10-22 leć gołombeczku
- 2024-10-19 PUE ZUS -- administracyjna nuda...
- 2024-10-15 Prawdziwy/fałszywy bank
- 2024-10-13 Velo dał mi bezpłatny debet...