eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankidobicie frankowcówRe: dobicie frankowców
  • Data: 2015-01-22 12:08:27
    Temat: Re: dobicie frankowców
    Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2015-01-22 00:59, Budzik wrote:
    >> OMG. Ludzi, którzy nie rozumieją, że jak coś nie jest stałe to może
    >> się zmienić, a jak wzrośnie to będą więcej płacić to IMHO raczej
    >> powinni ubezwłasnowolniać a nie dawać im kredyty ...
    >>
    > Widzisz, sam wpadasz w te pułapkę oczywistych nieoczywistosci.
    > Płacenie wiecej to nie jest jedyny problem!

    Ale ja tu nie robiłem całościowej analizy. Zwróciłem uwagę na (chyba)
    najbardziej istotny aspekt - pacjenta nie stać na bieżącą obsługę
    zadłużenia.

    Przy jeszcze 30 letnim czasie kredytowania to czy wartość mieszkania
    jest w jakiejkolwiek sensownej relacji do *aktualnej* kwoty kredytu ma
    trzeciorzędne znaczenie (z dokładnością do konieczności ewentualnego
    doubezpieczenia kredytu, co bezpośrednio przekłada się na miesięczny
    koszt obsługi).

    Z takiego mianowicie powodu, że popyt na rynku wtórnym jest - delikatnie
    mówiąc - ograniczony. Tak więc pacjent i tak by się bujał ze sprzedażą
    nie wiadomo ile. A co będzie za lat - dajmy na to - dziesięć i jaka
    będzie powyższa relacja, to tego nie wie nikt.

    I tej wersji bym się trzymał ...

    >> Znaczy się tak po góralsku proponujesz: "albo wzrośnie, albo spadnie,
    >> albo pozostanie bez zmian" ;-)
    >>
    > Nie, ale rozumiem ze nie rozumiesz.
    > Bo to nie jest tak proste jak sie wydaje.

    Ale też nie jest tak skomplikowane jak sugerujesz. Zgaduję, że dziecko z
    zerówki byłoby w stanie robić za eksperta (byleby tylko jakoś ogarniało
    tabliczkę mnożenia).

    > Chodzi o to, zeby pokazac co sie dzieje jak spada i jak wzrasta. Nie tylko
    > to ze rata rosnie.

    Więcej wiary w ludzi! :-)

    Stawiam dolary przeciwko orzechom, że przeciętny kredytobiorca doskonale
    zdawał sobie sprawę z konsekwencji.

    Ale gdyby doradca zasugerował im kurs na poziomie 4 pln za franka (przy
    aktualnym kursie 2PLN/CHF) to by patrzyli na niego jak na idiotę.

    > No ale rozumiem problem.
    > Bo skoro doradca kłamał ze "najwyzej rata wzrosnie o 200zł" to trudno zeby
    > pokazywał co sie moze stac w rzeczywistosci.

    Podejrzewasz, że kredytobiorcom podawali przed wizytą u doradcy lub
    podpisaniem umowy jakieś środki psychoaktywne, które ich kompletnie
    "odmóżdżyły"?

    Piotrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1