Kilka spraw:
- W przypadku Polbanku trzeba pamiętać o tym, że depozyty gwarantowane
są przez grecki fundusz gwarancyjny, czyli de facto przez grecki rząd
(ten sam, który jest zdany na łaskę EU w kwestii własnego długu, i
gdyby nie pomoc już dawno byłby bankrutem)
- w piątek wyszły wyniki stress testów w EU -
http://www.bloomberg.com/news/2011-07-15/eurobank-at
ebank-of-greece-fall-short-on-european-stress-tests.
html
- Eurobank, właściciel Polbanku nie przeszedł
- nie wiadomo dokładnie ile czasu może zająć przekształcenie na polski
oddział, tudzież kupno przez Raiffaisen (w obu przypadkach wymagana
zgoda KNF)
- 2-letnie obligacje rządu greckiego w tej chwili yieldują 33% -
http://www.bloomberg.com/apps/quote?ticker=GGGB2YR:I
ND&n=y# - jeśli
wierzyć, że Grecja nie zbankrutuje to lepiej kupić obligacje greckie
niż trzymać kasę na koncie - w końcu gwarant jest praktycznie ten sam

Powyższe to fakty, decyzję każdy podejmie sam.

Co do bankructwa Portugalii, Hiszpanii, Włoch to można sobie tylko
spekulować co się wydarzy - moim zdaniem warto wtedy trzymać
cokolwiek, co jest denominowane w USD lub CHF, najlepiej w banku w USA/
Szwajcaria.