eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankijaki rating ogłosiła Moody's dla Polski?!Re: jaki rating ogłosiła Moody's dla Polski?!
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!goblin2!goblin1
    !goblin.stu.neva.ru!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-
    b-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    From: "J.F." <j...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.biznes.banki
    References: <1...@g...com><nh5vum$1l29$1@gio
    ia.aioe.org><5...@g...com><nh7ru
    1$13s$1@node1.news.atman.pl>
    <nh8q36$1b97$1@gioia.aioe.org><1tjzb5tw25e8k.1oz0x3uin03rh$....@4...ne
    t><m...@p...waw.pl><573da16d$0$22830$65785112@news.neostrada.pl>
    <m...@p...waw.pl><1...@4...com><57
    42d9d6$0$661$65785112@news.neostrada.pl>
    <m...@p...waw.pl><574426a3$0$698$65785112@news.neostrada.pl>
    <m...@p...waw.pl>
    In-Reply-To: <m...@p...waw.pl>
    Subject: Re: jaki rating ogłosiła Moody's dla Polski?!
    Date: Wed, 25 May 2016 10:06:14 +0200
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="utf-8"; reply-type=original
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    Importance: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Windows Live Mail 16.4.3528.331
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V16.4.3528.331
    Lines: 138
    Message-ID: <57455cfb$0$643$65785112@news.neostrada.pl>
    Organization: Telekomunikacja Polska
    NNTP-Posting-Host: 83.7.242.160
    X-Trace: 1464163579 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 643 83.7.242.160:62886
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.biznes.banki:623412
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "Krzysztof Halasa" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:m...@p...waw.pl...
    "J.F." <j...@p...onet.pl> writes:

    To siejuz robi wybitnie NTG :-(

    >> Niedzialajacy Uchod/nieumiejetne odejscie, samolot opadl o kolejne
    >> 50m
    >> i sie spotkali z brzoza ...

    >Najpierw, nieumiejętne podejście - żeby w takich warunkach i w taki
    >sposób używać autopilota?
    >Domyślam się, że chodziło o trafienie w pas (kierunek), ale nie można
    >realizować lotu "z drapaniem ziemi", gdy wysokością steruje AP w
    >trybie
    >V/S (a pilot steruje prędkością V). To jest bez sensu i musi się źle
    >skończyć. To tak jakby ktoś chciał w miejskim ruchu zamiast gazu
    >i hamulca w samochodzie, używać + i - tempomatu.

    Na autostradzie tak jednak robie.

    Nie wiem co widzisz w tym zlego - pilot recznie zadawal "kat
    schodzenia", czyli cos co zgrubsza mowiac ustawia predkosc opadania,
    automat dbal o reszte - predkosc pozioma, ciag silnikow, ustawienie
    sterow aby zadany kat utrzymac.

    I to dzialalo dobrze, tylko ze pilot cos nie przerwal opadania na
    100m.
    Ba - rozbil sie daleko przed pasem, czyli pogubil z wysokoscia
    kompletnie.

    >Odejście było z tego wszystkiego chyba najbardziej poprawne
    >(normalnie
    >nic złego by się nie stało przez krótką zwłokę z "uchodem") :-(

    No wlasnie - odchodzil, odchodzil, a cos nie odszedl.
    Prawdopodobnie znow sie zdal na automat i nadzial sie na "uchod",
    potem za slabo pociagnal stery, i moze jakby zaczal na 100m to by sie
    udalo, ale zaczal na ~50m nad terenem, tzn 90m nad dnem jaru ...

    >> No coz - nie zachowaly sie zadne rozmowy potwierdzajace taki plan.
    >> Moze rozumieli sie ze slow.
    >A jaki mógłby być inny plan? To moim zdaniem akurat jasne jest.

    No, "podejdziemy i odejdziemy". To sie nagralo.
    Zejdziemy na 100m, nic nie zobaczymy, odlecimy.

    >> Ale samolot przywalil z ziemie pare km od pasa - to oznacza, ze
    >> pilot
    >> sie jednak pogubil z wysokoscia, nawet jak mial ochote zejsc nisko.

    >Nie, albo może minimalnie (nie spodziewał się wznoszącego się
    >terenu).
    >On chciał zejść poniżej chmur, i następnie na minimalnej wysokości
    >"poszukać" drogi startowej. Tyle że jar, autopilot, uchod, brzoza.
    >Pas był dość krótki (w okolicach minimum), chciał go zobaczyć jak
    >najwcześniej, żeby mieć miejsce na spodziewane korekty.

    Hm, ale jak uslyszal "90m" to sie od razu zrobilo "odchodzimy".
    Tylko, ze to bylo z RA, i moze to powiedzial drugi pilot, ktory z byc
    moze widzial co wskazuje BA :-)

    >> Smiem twierdzic ze w Smolensku TAWS gadal jak najety. Bo lotniska
    >> nie
    >> mial w bazie.
    >Nie, dlatego że piloci nie użyli "terrain inhibit", czy jak się to
    >tam
    >nazywało.

    Moze i troche by go to przymknelo, ale co z tego za zysk - widzi, ze
    pilot wlatuje w glebe i nie ostrzega ?

    >> No i dlatego procedury nie przewiduja uzywania RA :-)
    >> Tzn w charakterze dodatkowego zabezpieczenia jak najbardziej mozna.

    >RA może być opcjonalny przy nieprecyzyjnych podejściach (tak jak tu,
    >120 m powyżej elewacji progu drogi startowej). W podejściach
    >precyzyjnych (a przy pułapie chmur "grubo poniżej 50m" to, jak
    >myślisz,
    >jakie podejście jest możliwe?) RA jest wymagany i bez niego próba
    >lądowania to rosyjska ruletka, zwłaszcza w dużym samolocie
    >transportowym.

    I nadziac sie na taki jar ?
    Czy pro prostu nie ma na TU154 ladowania przy 50m, chyba ze z ILS.

    >W szczególności "wysokość decyzji" (w CAT II/III itp.) to jest zwykła
    >wysokość z RA.

    A nie ma osobnych wiazek w ILS wyznaczajacych podejscie ?

    >Podobnie automatyka samolotu korzysta z RA, nie z baro
    >(np. automat ciągu przy lądowaniu).

    A to mi sie co najmniej dziwne wydaje - ciag zmieniac, bo pod spodem
    dolinka ?

    >> Nie wiem jakim cudem ale zachowala sie tasma/drut z Jaka z
    >> ladowania.
    >> Wylaczyli magnetofony na droge powrotna czy tam maja dluzszy zapas
    >> ...
    >To stary sprzęt, więc zapewne min. 30 minut, ale mogli wyłączyć po
    >katastrofie. Nie wiedziałem, że się zachowała, ani nigdy nie
    >słyszałem
    >zawartości itp.

    Sa protokoly z odsluchow.

    >> Kapitan jednak monitorowal wysokosc dokladnie - zauwaz ze on
    >> pilnowal
    >> sciezki schodzenia (tzn regulowal nastawe automatu).

    >Jedno z drugim nie ma wiele wspólnego. Regulował szybkość V/S, na
    >podstawie zapewne tego, co słyszał od kolegów (RA). Wysokość baro,
    >ustawionego zresztą na STD, nie wiem jak miał "monitorować
    >dokładnie".
    >Poza tym, lądowanie przy podstawie chmur << 50 m bez ILS itp.,
    >jednoczesne monitorowanie wysokości (z przeliczeniem z STD) i
    >sterowanie
    >V/S AP, a w "przerwach" gadka po rosyjsku z ATC wydaje mi się dość...
    >"wymagającym" zadaniem.

    No wiec wcale sie nie dziwie, ze sie pogubil, ale IMO nie ma pilota,
    ktory bedzie ostro opadal 100m nad ziemia.
    Na moj gust, to go zmylil ten przestawiony wysokosciomierz i myslal,
    ze jest wyzej niz naprawde byl.

    >> Tak jak pisalem - nie zachowaly sie zadne dowody na te "naciski".
    >Jak dla mnie, zawartość taśm (którą można znaleźć łatwo w sieci) jest
    >dowodem na "naciski" - nawet jeśli nie były to naciski z punktu
    >widzenia
    >naciskających, to były takimi z punktu widzenia naciskanych.

    Ale nie nagralo sie nawet "lepiej bedzie jak wyladujecie".


    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1