Użytkownik "JotKa" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:eato0g$ghf$1@sunflower.man.poznan.pl...

> IMHO to nie jest problem, zazwyczaj masz zdefiniowaną
> działalność w przewadze, taką główną. Tyle.

Moga nie chciec otworzyc B-E jesli nie ma PKD na liscie
przyporzadkowanej do B-E, wiec to jest podstawowy problem.

> To juz po pierwszych 6 przelewach (3x zusy, 2x podatki + jeden
> inny)/ miesiąc koszty się zrównują, przy kolejnych rosną na
> niekorzyść BC.

B-C jest gorszy (bo jak chcesz miec karte VE, to placisz za nia 3
zł/m-c a przelewy masz platne), ale ZUS/US jest nadal za darmo.
Pozostale przelewy sa po 0,50. Cen w placowce i przez telefon nie
znam, bo nie korzystam. Staram sie napisac, ze nie do kazdego PKD
moga chciac zalozyc B-E i klient moze byc skazany na B-C, ktory
jest gorsza oferta (moze byc lepsza dla kogos kto nie potrzebuje
karty). Ja na przyklad chcialem B-E i nie otworzono mi, fakt ze
sie specjalnie nie upieralem. Efekt jest jednak taki, ze
prawdopodobnie zamkne ten B-C za miesiac.


> Zresztą nie wiem czy 0,50 zł, 3 zł a nawet 6 zł to jest powód do
> rozważań. Przy tym poziomie kosztów ważniejsza jest
> funkjonalność, wygoda użytkowania, kompetentna obsługa. W BE
> możesz mieć konto pomocnicze do głównego (wyżej oprocentowane)
> bez dodatkowych opłat.

W B-C podobnie rachunek lokacyjny jest bez oplat, choc jego
otwarcie jest jednorazowo platne (chyba 9 zł).

Oczywiscie kwoty, o ktorych dyskutujemy sa smieszne. Ale gdyby
wszyscy to po prostu olewali, banki nie mialy by potrzeby
poprawiania swoich ofert. Warto wiec wybierac optymalne
rozwiazania, bo to sie przeklada na popularnosc najlepszych ofert.

marekz