eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankikreacja pieniadza raz jeszczeRe: kreacja pieniadza raz jeszcze
  • Data: 2009-05-19 10:17:20
    Temat: Re: kreacja pieniadza raz jeszcze
    Od: BK <b...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On May 19, 10:40 am, sorden <s...@w...pl> wrote:
    > BK wrote:
    > > Ponownie - pytanie - co z tego, ze SYSTEM BANKOWY [blagam nie piszmy,
    > > ze jakis bankier bo zaraz w glowach mas rodzi sie skojarzenie, ze ktos
    > > gdzies w banku siedzi i dopisuje te pieniadze sobie do konta] jest w
    > > stanie kreowac pieniadz?
    >
    > Jesli zeszloroczny kryzys, w ktorym okazalo sie ze "system bankowy" jest
    > silniejszy od jakiegokolwiek panstwa - wymusza na jego podatnikach splate
    > dlugow Cie nie przekonal - to ja tez nie dam rady.


    Stary mylisz pojecia i juz. Do kryzysu nie doprowadzila kreacja
    pieniadza tylko nieodpowiedzialne i glupie korzystanie z mozliwosci
    jakie daje. I juz. To nie znaczy, ze narzedzie jest zle - tylko sposob
    jego wykorzystania.

    Tak jakby uznac, ze do II wojny swiatowej doprowadzil wynalazek broni,
    bo bez broni nie byloby II wojny swiatowej, wiec trzeba zakazac
    produkcji wszelkiej broni - a bron istniejaca zniszczyc.

    Tak jakby uznac, ze do wzrostu liczby samobojstw przyczynilo sie
    wysokie budownictwo [bo ludzie skacza z dachow i okien] - wiec trzeba
    zburzyc wszystkie wysokie budynki.

    Tak jakby uznac, ze za zamachy 9/11 odpowiedzialne sa samoloty i
    zakazac wszystkich lotow.

    Nie mysle jak typowy amerykanin zadluzajacy sie bez zadnych
    racjonalnych granic. Ale nie mysle tez jak wystraszona, nie majaca
    wiedzy sredniowieczna czarna masa, ktora jest w stanie zniszczyc kazdy
    postep, kazde odkrycie w obawie przed jego skutkami.

    Jestem w stanie myslec inaczej niz w kategoriach CZARNE / BIALE.

    Zdaje sobie doskonale sprawe z wad i zalet kredytu oraz kreacji
    pieniadza. Wiem, ze odpowiedzialnie i rozsadnie uzywane sa w stanie
    swiatu przynosic wiele dobrego - dzieki temu mamy co jesc, mamy
    komputery, samochody, mnieszkania, medycyna. Wiem, ze liberalne i
    nieodpowiedzialne prowadzenie polityki kredytowej moze doprowadzic do
    prawdziwej katastrofy.

    Ale to nie znaczy, ze mamy tylko dwie drogi: kredytowac wszystko jak
    leci jak banda skretynialych amerykanow lub zakazac calego kredytu jak
    sredniowieczny kosciol katolicki, stojacy na strazy sredniowiecznego
    systemu.

    Jestem w stanie zrozumiec, ze do rozwoju jest niezbedne pewne ryzyko,
    ryzyko zwiazane np. z kredytem i kreacja. Jednak jestem w stanie
    pojac, ze ryzyko to trzeba odpowiednio minimalizowac.

    Jestem za kredytowaniem i kreacja, ale nie na "amerykanskich"
    warunkach. Przykladem w miare odpowiedzialnego kredytowania np.
    mieszkan jest obecna sytuacja w Polsce, gdzie wiekszosc bankow obecnie
    wymaga wkladu wlasnego i konserwatywnie liczy zdolnosc kredytowa. I to
    rozumiem, wiem, ze to jest tez pewne ryzyko - ale ryzyko to chyba
    warto ponosic.

    Powrot do systemu z przed stu [i wiecej lat]: likwidacja akcji
    kredytowej, standardy zlota czy co tam jeszcze konserwatywne szkoly
    austryjackie i inne takie promuja to nie tylko powrot do MALO
    ryzykownego systemu ekonomicznego z przed stu lat, to takze powolny
    powrot do tamtych standardow zycia - a to mi osobiscie srednio pasi.

    Wybacz, ze wbrew wiekszosci mam swoje, logiczne i przemyslane zdanie,
    ktore doskonale rozumiem i jestem w stanie uargumentowac. Nie jestem
    czlonkiem czarnej masy lecacej z pochodniami i sznurami linczowac
    wszystkich bankierow jak leci, burzyc banki i system - bo paru
    kretynow w USA rozpedzilo sie ze swoja polityka kredytowa :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1