eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseGrupypl.biznes.bankikupować mieszkanie?Re: kupować mieszkanie?
  • Data: 2008-10-13 17:03:01
    Temat: Re: kupować mieszkanie?
    Od: "Szymon" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Bank zajmujacy sie reklama? Niewazne.

    Wiele znasz bankow, ktore sie nie reklamuja?

    > Dla banku istotne jest to, ze ryzyko jest wieksze, a dla klienta
    > powinno byc to, ze to jest zwykla lichwa (no, moze nie taka jak poza
    > bankami). Ale jesli ktos lubi "kupowac bankom marmury" to nie widze
    > problemu, niech tylko nie placze pozniej ze cos nie wyszlo.

    Niekoniecznie. Bank szybciej przedluzy Ci okres kredytowania, zgodzi na
    dodatkowa hipoteke niz przejmie zadluzone mieszkanie. To jest dopiero
    problem. Zupelnie inaczej ma sie sprawa kredytow konsumpcyjnych. Sciagnac
    nakazem sadowym komus z dochodow 4 czy 5 tys. zl to pestka. Sprobuj sciagnac
    z pensji 300.000 na przyklad.

    > Co z tego wynika dla sprawy?

    Wszystko zmierza do tego, aby wytlumaczyc Ci, iz obliczanie sensownosci
    nabywania mieszkania jest dosc... nietypowe.

    > A myslisz ze kto w koncu placi za remonty i wykonczenie - pieniadze
    > spadaja z nieba czy wlasciciele sa tacy dobrzy i dokladaja?

    Otoz wlasnie. Jesli stan mieszkania przestaje mi sie podobac, a wynajmuje to
    po prostu zmieniam mieszkanie. Proste. Jak sasiedzi mi nie pasuja to tak
    samo. Wlasciciel nie ma tego komfortu. Bo widzisz... ja sie wyprowadzilem,
    bowiem stan mieszkania przestal mi odpowiadac, a Ty albo robisz remont, albo
    obnizasz cene najmu. W obu przypadkach wlasciciel traci. Zaczynam powoli
    watpic czy kiedykolwiek wynajmowales komus, ale i czy aby na pewno masz
    swoje mieszkanie. Czyzbys nie slyszal o remoncie?

    >> Co za problem - doszly dzieci - zmieniasz na wieksze. Ta
    >> operacja nic Cie nie kosztuje. Tymczasem sprzedaz obecnego i zakup
    >> wiekszego
    >> to koszty i to znaczne.
    >
    > A lot na Ksiezyc to jeszcze wieksze koszty. Dziwnym trafem moi znajomi
    > kupuja mieszkania przynajmniej wiedzac o tym, ze beda chcieli miec
    > dzieci. Albo juz je majac.

    Brawo dla nich. Szczegolnie, ze pewnie jeszcze owe dzieci odczuja decyzje
    swoich rodzicow.

    >> tak, bo skutecznie reklamy przekonaly do kredytow. Ja tylko chce
    >> zauwazyc,
    >> iz mimo ze dzis z odsetek spokojnie wynajmiesz i jeszcze zostanie - w
    >> praktyce nawet nie 30%, ale jak te wszystkie ukryte oplaty doliczysz to
    >> pewnie z 50-60%.
    >
    > Aha. Opierasz swoje decyzje na tym, ze _dzis_, w wyjatkowej
    > sytuacji, byc moze gdzies uda sie tak zrobic?

    Opieram swoje poglady na obserwacji rynku. Jako osoba posiadajaca
    nieruchomosci, wynajmujaca je w przeszlosci, mieszkajaca na swoim i majaca
    wielu znajomych wynajmujacych od kogos. Fakt - sam nigdy nie wynajmowalem.
    Ale wiele razy przebywalem, rozmawialem itp. na temat osob wynajmujacych.

    >> Popyt tez generowaly dosc lagodne warunki otrzymania kredytu
    >> hipotecznego. W
    >> tej chwili kto mial wziac to juz wzial, a warunki sie zaostrzyly i coraz
    >> trudniej bedzie spotkac klienta chcacego nabyt mieszkanie.
    >
    > Aha. Tyle ze ludzie beda zarabiac coraz wiecej (integracja z UE),
    > coraz latwiej bedzie kupic :-)

    Fakt, zatem coraz wiecej bedzie do wynajecia. Ergo: znowu korelacja zostanie
    zachowana.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1