Użytkownik " autor" <n...@g...pl> napisał
w wiadomości news:gr79fa$nh4$1@inews.gazeta.pl...

> a czym sie rozni ryzyko od pozyczki w kokosach i tp pierdolach, bez
> przesady

Niewiele się różni, aczkolwiek na niekorzyść.

> chodzi o drobna kwote, a w razie czego zawsze mozna jeszcze zarobic
> odsetki
> usatwowe (przy zalozeniu nierzetelenosci) poprzez sad

Uważasz, że komuś sąd odda odsetki? Nie, sąd ewentualnie Tobie nakaże ich
zapłacenie, pod warunkiem, że osoba która Cię pozwie opłaci wpis sądowy od
kwoty sporu i napisze pozew i wygra proces. A ty nadal będziesz mógł
stwierdzić: "teraz nie mam, jak kiedyś będę miał to oddam".

Ta kwota jest po prostu śmieszna - 1100 zł, zysk w stosunku do inwestycji
bez ryzyka pewnie jakieś 150 zł, kto się po to ma schylić? Szukasz idioty.
Ja Ci źle nie życzę, może i idiotę znajdziesz, ale mało prawdopodobne że
akurat stanie się tu tutaj. Takie rzeczy można robić ze swoimi znajomymi, a
nie anonimowo przez internet. Skoro tego nie robisz z jakimś znajomym, jak
sądzisz, jakie to wnioski powinno implikować u przeciętnie inteligentnej
osoby?

Gdyby to była kwota 110.000 zł, można by rozważać różne opcje zabezpieczeń,
np. hipoteką czy przewłaszczeniem ruchomości, a tak? Kto się po to ma
schylić?