Użytkownik "Poldekk" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fusc8o$kb7$1@inews.gazeta.pl...

> Nie wiem co masz na myśli. Nie wiem co będzie w przyszłości, bo nie jestem
> jasnowidzem. Ale patrzę na wykresy cen metra kwadratowego w krajach
> podobnych do tego, jakim się powoli stajemy (zachodnich) i w dłuższym
> terminie (20-25 lat) widzę dramatyczny wzrost. Za to znaleźć miejsca na
> świecie, gdzie nieruchomości potaniały nie potrafię. Oczywiście znajdziesz
> jakieś małe lokalizacje, typu była obok kopalnia diamentów, ale diamenty
> się skończyły. Ja mówię o generalnym trendzie i dobrych lokalizacjach.

Patrzenie na wykresy ceny metra kwadratowego o tyle moze sie okazac
nieadekwante, ze:

1. Moze nie byc wzieta pod uwage poprawka na inflacje, nominalne ceny raczej
zawsze beda rosnac.
2. Z cala pewnoscia nie sa wziete pod uwage koszty utrzymania. To nie jest
lokata na rachunku czy chocby jakies akcje/obligacje, do tego trzeba
doplacac w trakcie, ewentualnie jak sie nie doplaca to traci to w naturalny
sposob na wartosci. Trzeba sie tym takze w jakis sposob zajmowac.
3. W koncu nie ma znaczenia sam nominalny wzrost wartosci, ale to na ile
jest to lepsze od innych mozliwych form inwestycji.
4. Dla mnie (dla innych byc moze nie) niska plynnosc dyskwalifikuje taki
sposob inwestowania.

Co do dramatycznych wzrostow cen - przypuszczasz, ze one moga trwac bez
konca? Na przyklad, ze za 25 lat ceny ustalbilizuja sie tak, ze aby kupic
sobie duze mieszkanie trzeba by na to pracowac na przyklad 30 lat? Uwazasz
to za mozliwe? W PL mielismy dosc szczegolna sytuacje w zwiazku z wejsciem
do UE, to napedzalo wzrosty, no i jeszcze malejace stopy procentowe.
Oczywiscie cykle obnizania stop procentowych pojawia sie jeszcze nie jeden
raz w ciagu tego okresu 20-25 lat, ale wchodzic do UE juz drugi raz nie
bedziemy. Przyrost naturalny wzrastac tez raczej nie bedzie.

Dla mnie bardzo wazna cecha jest plynnosc. Tej cechy nie ma inwestowanie w
nieruchomosci i moze dlatego zupelnie mi sie to nie podoba. Mowimy
oczywiscie o relatywnie niewielkich kwotach. Bo gdyby byly do zainwestowania
miliardy EUR, to inna sprawa, wtedy sam mozesz wygenerowac atrakcyjnosc
danej lokalizacji i sie odpowiednio do tego zdywersyfikowac jeszcze.

marekz